AI w sektorze finansowym, jej obietnice i ryzyka

Sztuczna inteligencja nie jest jedynie technologią, którą można wziąć z półki i zastosować w biznesie, żeby dać mu silniejszy napęd. Zmiany, które wprowadza mają charakter psychologiczny i społeczny i wymagają także zrozumienia od tej strony. W końcu AI staje się kluczowym elementem cyberbezpieczeństwa i zagrożenia dla ciągłości działania.
Te aspekty – jak mówił Piotr Alicki, prezes Krajowej Izby Rozliczeniowej – bankowcy wymieniają jako najważniejsze wyzwania technologiczne. Sztuczna inteligencja tym wyzwaniom nadaje nowy wymiar.
– Żaden inny sektor nie ma takiego potencjału, żeby skorzystać z rewolucji, jaką niesie sztuczna inteligencja – powiedział podczas debaty prezesów na EKF Piotr Żabski, prezes Alior Banku.
Agnieszka Śpionek, dyrektorka w polskim oddziale Mastercard Europe przedstawia wizję usług finansowych przyszłości. Jednym z jej elementów są agenci AI czyli „doradcy” sztucznej inteligencji w finansach osobistych. Znają dokładnie naszą sytuację finansową, nasze potrzeby, zachowania, transakcyjność i podsuwają najlepsze rozwiązania. Ekspertka sama zadaje jednak pytanie – owszem, tak może wyglądać świat finansów, ale czy ludzie to kupią?
– Skupiamy się na efektach, na produktywności, a co będzie, gdy zwrócimy się do bardziej podstawowych potrzeb? Nazywamy to feeling economy (…) Za 10 lat wszystko będzie mogło być zrobione zdalnie, ale być może będzie to bardzo męczący świat. Już połowa generacji Z mówi, że jest zmęczona technologiami – mówiła.
– Nie wierzę, że znakomita większość klientów odda suwerenność, decyzyjność swoich finansów komuś innemu, agentom AI – dodał Błażej Szczecki, wiceprezes Banku Pekao.
Czytaj także: Aż 65% MŚP nie uwzględnia AI w swojej strategii
Agenci AI a konkurencyjność banków
Pytanie dotyczy nie tylko świadomości i woli klientów do tego, by powierzyć sztucznej inteligencji decyzyjność w obszarze finansowym, ale także strategii instytucji. Bo gdy algorytmy zasilimy tymi samymi danymi, to zapewne dojdą do tych samych wniosków.
Drugą stroną medalu cyfrowej rewolucji jest to, że agent przysłany do usług przez bank X, będzie dokładnie taki sam jak agent banku Y. W świecie cyfrowym będzie trudno się wyróżnić. To tak, jakby wszystkie auta miały takie same felgi lub ten sam kolor. A to stanowi już spory problem dla samych instytucji.
– Przy bardzo daleko posuniętej cyfryzacji zmiana banku będzie bardzo prosta. Jak wtedy utrzymać lojalność? – mówiła Agnieszka Śpionek.
– Instytucje zadają sobie pytanie – skoro wszystko zostanie zrobotyzowane, to w jaki sposób wyróżnić się na rynku? – dodał Grzegorz Chudek, dyrektor zarządzający w firmie doradczej Accenture.
Od nowych technologii odwrotu nie ma
Te dylematy nie zmieniają faktu, żeby obietnic, jakie daje sztuczna inteligencja nie brać na serio. W badaniu Accenture prowadzonym w 28 krajach jest ona na pierwszym miejscu wśród technologii mogących doprowadzić do największych zmian w finansowym biznesie.
Grzegorz Chudek zaznacza jednak, że choć bardzo wiele instytucji wdraża już AI, polskie przedsiębiorstwa przyspieszają i już 34 proc. z nich używa skutecznie sztucznej inteligencji, prawdziwe rezultaty przynosi zbudowanie całego procesu związanego z działaniem sztucznej inteligencji, a nie wprowadzanie tylko punktowych zmian.
Polskie banki mają zróżnicowane podejście do implementacji rozwiązań sztucznej inteligencji w procesach przebiegających w organizacji (w projektowaniu procesów i usług, we front-office i back-office), ale są przekonane, że coraz więcej czynności będzie wykonywanych przez boty, czy też przez agentów AI i przygotowują się na tę rewolucję.
– Hiperpersonalizacja wspierana przez agentów i boty, które będą znać nasze zachowania jest tym, czego klienci oczekują.
Kolejnym krokiem jest osobisty asystent finansowy, który będzie znał klienta i będzie mu doradzał w każdej sytuacji. Wprowadzenie takiego asystenta to kwestia miesięcy a nie lat – mówił Przemysław Koch, członek zarządu VeloBanku.
– Zanim stworzymy agenta AI do finansów jest jeszcze kilka innych kroków do wykonania. Za dwa lata 40 proc. klientów mBanku będzie stanowić generacja Z. Młodzi w bankowości szukają jeszcze wpływu, sensu, wartości, chcą, żeby aplikacja im pomagała – powiedział Krzysztof Bratos, wiceprezes mBanku.
Czytaj także: BankTech 2025 o AI w praktyce – jak wdrażać, żeby się udało?
Ryzykowna sztuczna inteligencja – AI Act i cyberbezpieczeństwo
Sztuczna inteligencja to nie tylko obietnica zwiększenia produktywności i nowej jakości biznesu. Na ryzyka związanych z jej używaniem wskazuje unijny AI Act i banki właśnie przymierzają się do jego wdrożenia. Rozporządzenie reguluje wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji, a instytucjom nakazuje szacować złożone ryzyka związane z jej użyciem. Na razie banki są na początku drogi.
– Badania mówią, że 70 proc. instytucji finansowych stosuje AI, a tylko 17 proc. ma w związku z tym zarządzanie ryzykiem – powiedział Marcin Gadomski, wiceprezes Banku Pekao.
– Miejsce usytuowania AI w organizacji jest pochodną apetytu na ryzyko – dodała Joanna Ostrowska-Szajnfeld, dyrektorka zarządzająca strategią IT w BNP Paribas Bank Polska.
Sztuczna inteligencja dostarcza wprawdzie nowe narzędzia biznesowi, ale prawdziwymi beneficjentami jej możliwości mogą być przestępcy. To dla nich nowa broń o niespotykanej dotąd sile rażenia. Bunker buster wymierzony zarówno w klienta, jak w skarbiec banku.
– Dezinformacja i fake-newsy wpływające na klientów, manipulujące nimi to największe ryzyko (…) Największym wyzwaniem docelowo będzie odpowiedź na pytanie, co jest dla nas bardziej cenne: czy dobre doświadczenie klienta, czy bezpieczeństwo klientów – powiedziała Joanna Erdman, wiceprezeska ING Banku Śląskiego.
– Sztuczna inteligencja spowodowała taką zmianę, jakbyśmy do tej pory z cyberprzestępcami bili się na pięści, a ona dostarczyła im broń palną (…) Nasz użytkownik jest największym ryzykiem. Możemy robić najlepsze systemy obrony, a najsłabszy punkt będzie nadal najsłabszym punktem – dodała Beata Stawiarska, wiceprezeska Alior Banku
Zagrożenia wynikające z rozwoju sztucznej inteligencji, mają także bezpośredni wpływ na ryzyko operacyjne. Przestępcy wykorzystują jej narzędzia do prowadzenia coraz bardziej wyrafinowanych ataków nie tylko na użytkowników, ale także na same instytucje.
– Dzięki sztucznej inteligencji i automatyzacji ataki się skalują, mają coraz większy zasięg. Próg wejścia spada, sofistykacja rośnie – mówił Andrzej Burliga, wiceprezes Santander Bank Polska.
– Myślimy, że wszystkie elementy w infrastrukturze obronnej mamy, ale trudno powiedzieć, czy będą one wystarczające w przyszłości. Widzę tylko wzrost kosztów na cyberbezpieczeństwo – dodał.