Ministerstwo Rozwoju i Technologii docenia rolę banków spółdzielczych

Jak wskazywał Michał Jaros na początkowym etapie, kiedy rodzi się pomysł w nowej firmie, często brakuje kapitału. Przedsiębiorca może w takiej sytuacji sięgnąć po kapitał z banku spółdzielczego. Po kapitał z banku lokalnego może się też ubiegać na kolejnych etapach rozwoju swojej firmy.
„Te małe, nawet 20-osobowe firmy w Polsce mogą swoimi innowacyjnymi produktami zdobywać także rynki zagraniczne. Rolą resortu jest nie tylko zadbanie o to, żeby te firmy na starcie miały możliwość uzyskania wsparcia finansowego, aby mogły stanąć na nogi i rozwijać swoją inicjatywę, ale też pomaganie im w wejściu na rynki zagraniczne.”
Wymienił szereg agencji, które pomagają resortowi rozwoju i technologii w realizacji tego celu. Wskazał m.in. na Agencję Rozwoju Przemysłu, Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, Polski Fundusz Rozwoju, a także fundusze działające na poziomie urzędów marszałkowskich.
W tym łańcuchu wsparcia dla MSP ważną role pełnią banki spółdzielcze, szczególnie w mniejszych miejscowościach.
„My jako Ministerstwo Rozwoju i Technologii doceniamy banki spółdzielcze. Stąd nasza obecność dzisiaj na Konwencie na rzecz Współpracy i Rozwoju Polskiej Bankowości Spółdzielczej” – stwierdził Michał Jaros.
Czytaj także: Prezes ZBP o bankach spółdzielczych i zasadzie proporcjonalności
ESG wymaga korekty
Nasz rozmówca odniósł się do podnoszonej przez wielu bankowców spółdzielczych kwestii raportowania niefinansowego ESG. Ich zdaniem te wymogi prawa unijnego i regulatorów mogą ograniczyć możliwości funkcjonowania najmniejszych przedsiębiorstw.
MSP mają problemy z formalną stroną raportowania, a także nie zawsze rozumieją sens obowiązków, które na nie spadają. W konsekwencji małe firmy mogą mieć problem z dostępem do finansowania, a same banki mogą obawiać się kredytowania tego typu przedsiębiorstw.
Michał Jaros przyznał, że takie sygnały docierają do resortu. Jak stwierdził – w świecie zmienia się ostatnio podejście do zrównoważonego rozwoju. Wskazał na wypowiedzi nowego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Czytaj także: Wiceminister rolnictwa o bankach spółdzielczych, bezpieczeństwie energetycznym i żywnościowym
Bądźmy konkurencyjni
Reprezentant resortu rozwoju i technologii uważa, że w kwestii ESG Polska potrzebuje korekty. Nie może być tak, że małe i średnie przedsiębiorstwa są zobligowane do dużej sprawozdawczości, która zmusza je do zatrudniania nowych pracowników, po to aby tego typu sprawozdawczością się zajmowali.
„Warto też zwrócić uwagę na słowa, które dzisiaj wypowiedział premier Donald Tusk w Strasburgu à propos transformacji energetycznej. Mówił, że my jako Europa jesteśmy zakładnikami swojej polityki klimatycznej, że jesteśmy bardzo pryncypialni w tym względzie, tylko że cały świat taki nie jest.
I my często [ jako Unia Europejska] przegrywamy z innymi państwami konkurencję. W związku z tym bądźmy konkurencyjni, a małe firmy powinny wytwarzać dobra, świadczyć usługi, sprzedawać je, a nie zajmować się sprawozdawczością w obszarze ESG” – zaznaczył Michał Jaros.