Jakiej polityki mieszkaniowej potrzebuje Polska?

Jakiej polityki mieszkaniowej potrzebuje Polska?
Agnieszka Wachnicka | Źródł: Bank.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W kuluarach Europejskiego Kongresu Finansowego 2025, tuż po panelu poświęconym mieszkalnictwu, o tym jakiej polityki mieszkaniowej potrzebuje Polska rozmawialiśmy z Agnieszką Wachnicką, wiceprezeską Związku Banków Polskich.

„Potrzebujemy długoterminowej, przemyślanej polityki mieszkaniowej” – powiedziała Agnieszka Wachnicka.  

Jej zdaniem powinna ona uwzględniać rynek mieszkań na wynajem, ale także powinna być nakierowana na osoby zainteresowane posiadaniem mieszkania na własność, także ze względu na ich oczekiwania inwestycyjne.

„Jednak wspieranie nabywców mieszkań nie powinno zaburzać rynku. Mieliśmy tego przykład w przypadku Bezpiecznego Kredytu 2%, który był krótkoterminowym programem, i w jego efekcie w ciągu pół roku skumulowaliśmy ponad 100 tysięcy wniosków kredytowych.

To mocno zaburzyło rynek nieruchomości, ponieważ ceny nieruchomości istotnie wzrosły, więc musimy unikać takich sytuacji. Dobrze by było, żeby program mieszkaniowy, jakikolwiek on będzie, był ponad rządowy, czyli ponad kadencyjny” – stwierdziła.

Czytaj także: Raport AMRON-SARFiN, stabilna sytuacja na rynku kredytów mieszkaniowych w I kw. 2025 roku

Co zamiast dopłat do kredytów?

Na pytanie w jaki inny sposób niż dopłaty do kredytów należałoby wspierać nabywców mieszkań – Agnieszka Wachnicka odpowiedziała:

„Powinniśmy się przede wszystkim zastanowić się nad tym, czy nie należy wspierać bardziej oszczędzania na mieszkania”.

Jak zaznaczyła – w krajach Europy Zachodniej istnieje tego typu powszechny instrument wsparcia.

„Mamy co prawda w Polsce pewne systemy wsparcia oszczędzających jak np. konto mieszkaniowe, ale ono cieszy się stosunkowo niewielkim powodzeniem. W mojej ocenie dlatego, że brakuje w tym przypadku powiązania z elementem kredytowym” – wyjaśniała.

Wiceprezeska ZBP uważa, że w takim rozwiązaniu banki mogłyby oferować klientom po pewnym okresie oszczędzania kredyt na preferencyjnych warunkach.

Czytaj także: Kredyty hipoteczne na przednówku?

REIT-y i budownictwo społeczne

Jeśli chodzi o wsparcie rynku mieszkań na wynajem, to zdaniem Agnieszki Wachnickiej dobrym rozwiązaniem do wprowadzenia w naszym kraju są fundusze typu REIT.

Zwróciła uwagę, że w krajach z rozwiniętym rynkiem kapitałowym istnieją tego typu fundusze. W Polsce cały czas trwa dyskusja nad tym, w jaki sposób przekierować część oszczędności Polaków na rynek kapitałowy.

„REIT-y są jednym ze sposobów na podniesienie atrakcyjności rynku kapitałowego. To jest bezpieczny instrument, bo jednak inwestujemy w nieruchomość czyli w dobro, które istnieje, jest trwałe.

REIT pozwala nam inwestować w nieruchomości, nie angażując bardzo dużych środków, czyli taka inwestycja jest dostępna, nawet dla średniozamożnych osób” – podkreśliła.

Mówiąc o budownictwie społecznym wskazywała na rolę spółdzielni mieszkaniowych i samorządów lokalnych.

W panelu, w którym tuż przed wywiadem uczestniczyła Agnieszka Wachnicka – podawano przykłady z Austrii, gdzie mieszkania są budowane przez deweloperów, a korzysta z nich miasto.

W Polsce takie rozwiązanie mogłoby wyglądać w sposób następujący: 70% mieszkań wybudowanych w ramach danej inwestycji pozostawałoby do sprzedaży przez deweloperów, a 30% trafiało by do gminy, jako budownictwo społeczne, w zamian za określone benefity dla deweloperów, jak np. dostęp do gruntów gminnych czy innego rodzaju preferencje.

W dalszej części rozmowy wiceprezeska ZBP przyznała, że mimo braku zrębów polityki mieszkaniowej państwa, na rynku kredytów hipotecznych widać wyraźne ożywienie w pierwszym kwartale tego roku.

„W samym kwietniu ’25 udzieliliśmy blisko 19 tysięcy kredytów. Od początku roku udzielono ich ponad 60 tysięcy. Weszliśmy już w dwucyfrowe dynamiki wzrostu, jeśli chodzi o ubiegły rok, więc widać, że po pewnej stagnacji i okresie oczekiwania przez klientów na kolejny program wsparcia, klienci jednak przestali czekać na ten program i ruszyli kupować mieszkania” – podkreśliła.

Mówiąc o przyczynach wzrostu akcji kredytowej wskazała na nadpodaż mieszkań w ofercie deweloperów. W związku z obniżką stóp procentowych i zapowiedzią kolejnych poprawia się zdolność kredytowa klientów i spada cena kredytu.

„Liczyliśmy, że jeśli dojdziemy do łącznej obniżki stóp o jeden punkt procentowy do końca tego roku, to w przyszłym roku zdolność kredytowa na przeciętnym kredycie wzrośnie nawet o 130 tysięcy złotych. To oznacza m.in. możliwość nabycia większego mieszkania” – podsumowała Agnieszka Wachnicka.

Czytaj także: Spadające stopy procentowe nie spowodują skokowego wzrostu cen mieszkań


Źródło: BANK.pl