BANK 2009/02

BANK 2009/02

Technologie i techniki: Pierwsza w polskiej bankowości

Fortis Bank otrzymał certyfikat Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji według normy ISO Jest to pierwsza w Polsce certyfikacja obejmująca bank pełnym zakresem, czyli wszystkie usługi i produkty świadczone przez linie biznesowe, procesy realizowane w ramach świadczenia usług finansowych oraz organizacji i zarządzania bankiem. A także aktywa i zasoby, lokalizacje i jednostki organizacyjne. Zwiększa to zaufanie klientów do banku.

CZYTAJ WIĘCEJ
BANK 2009/02

Odgłosy: Powtórka z Kornaia

bank.2009.02.foto.96.a.150xW czasach kryzysu gospodarki niedoboru węgierski ekonomista Janos Kornai wprowadził do obiegu publicznego pojęcie „miękkiego” i „twardego” finansowania uczestników rynku. Twardemu ograniczeniu miały podlegać gospodarstwa domowe. Na straży przestrzegania dyscypliny finansowej obywateli stały banki uzbrojone w plan dochodów i wydatków gospodarstw domowych. Źródłem nawisu inflacyjnego były nadmierne wydatki ludności.

CZYTAJ WIĘCEJ
BANK 2009/02

Odgłosy: Jaka jest prawda

bank.2009.02.foto.97.a.150xPrzysłuchując się obecnej debacie polityków opozycji na temat stanu naszej gospodarki, trudno pozbyć się uczucia, że im ktoś gorzej radzi sobie ze zrozumieniem świata ekonomii, tym pewniej wygłasza sądy i opinie najbardziej zdecydowane i pozbawione jakichkolwiek wątpliwości. Ogłaszając wszem i wobec, w jak głębokim kryzysie znajduje się polska gospodarka, wielu prominentnych przedstawicieli opozycji byłoby zapewne bardzo zdziwionych, gdyby spróbowali te obiegowe pojęcia zidentyfikować w kategoriach ekonomicznych. Ot, choćby przywoływane najczęściej słowo: kryzys. Dlaczego jest stale odmieniane przez wszystkie przypadki? Bo samo w sobie jest już negatywnie nacechowane i posługujący się nim ma poczucie, że nic już nie musi wyjaśniać. A wystarczyłoby sięgnąć do jakiegokolwiek podręcznika ekonomii, aby stwierdzić, że nie istnieje nawet takie pojęcie. Posłowie Kaczyński, Gosiewski czy Putra zapewne by się żachnęli, stwierdzając, że wiadomo o co chodzi – przecież gospodarka się wali. Ale właśnie w tym problem. Gdzie i co się wali?

CZYTAJ WIĘCEJ
STRONA 2 Z 2