Kredyty hipoteczne: nie masz 20 proc. wkładu własnego? Ratunkiem może być inna nieruchomość

Kredyty hipoteczne: nie masz 20 proc. wkładu własnego? Ratunkiem może być inna nieruchomość
Fot. stock.adobe.com/Robert Kneschke
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Banki od 2014 r. wymagają zabezpieczenia kredytu hipotecznego w postaci wkładu własnego; od 2017 r. wynosi on 20 proc. wartości nieruchomości. Niektóre banki przewidują możliwość wpłaty niższego wkładu własnego w zamian za np. wykupienie ubezpieczenia czy blokady zdeponowanych w banku środków. Istnieje także możliwość zastąpienia wkładu własnego zabezpieczeniem na innej nieruchomości, także należącej do osób trzecich, np. rodziców.

Istnieje możliwość zastąpienia wkładu własnego zabezpieczeniem na innej nieruchomości, także należącej do osób trzecich, np. rodziców #KredytyHipoteczne #mieszkania

Wprowadzenie bezwzględnego wymogu posiadania wkładu własnego jest konsekwencją kryzysu sprzed kilku lat, kiedy to banki nie tylko nie wymagały od klienta zabezpieczenia kredytu hipotecznego, ale niektóre oferowały nawet kredyty w wysokości do 120 proc. wartości nieruchomości. Skutkowało to lekkomyślnym zawieraniem umów kredytowych. Zgodnie z Rekomendacją S, wprowadzoną przez Komisję Nadzoru Finansowego, od 2014 r. wprowadzono obowiązek posiadania 5 proc. wkładu własnego. Liczba ta rosła co roku o 5 proc., by w 2017 r. zatrzymać się na poziomie 20 proc.

20 proc. wkład własny nie jest sztywnym wymogiem

Bezwzględny wymóg 20 proc. wkładu własnego dla wielu osób oznaczałby koniec marzeń o własnej nieruchomości. Nie wszyscy bowiem są w stanie zgromadzić kilkadziesiąt tysięcy zł. Banki wyszły więc naprzeciw oczekiwaniom klientów.

– Banki w zamian za możliwość wpłacenia tylko np. 10 proc. wkładu własnego, stosują inne zabezpieczenia, mające na celu zmniejszenie ryzyka związanego z udzieleniem kredytu hipotecznego. W niektórych przypadkach będą to dodatkowe ubezpieczenia, w innych zastaw lub blokada środków na rachunku bankowym. Niestety, niższy wkład własny może także wiązać się z wyższą marżą – w niektórych bankach do czasu spłacenia kwoty odpowiadającej 20 proc. wkładu własnego, w innych natomiast nawet przez cały okres kredytowania – mówi Katarzyna Dmowska z ANG Spółdzielni.

Zabezpieczenie w postaci innej nieruchomości

Jeżeli nie dysponujemy żadnymi środkami, które mogłyby służyć jako wkład własny, warto pomyśleć o zabezpieczeniu w postaci innej nieruchomości. Może to być kupiona lub otrzymana przez nas wcześniej nieruchomość, jak również należąca do partnera czy rodziców. W tym przypadku niezbędna będzie zgoda tych osób, a nawet wspólne przystąpienie do kredytu. Należy pamiętać, że nieruchomość nie może być obciążona żadnymi kredytami.

– W takim przypadku wpis hipoteki jest na obu nieruchomościach ze stosowną adnotacją o tym, że jest to hipoteka łączna. Bank wycenia sumę wartości obu nieruchomości – tej, na którą brany jest kredyt hipoteczny oraz tej, która ma zastąpić wkład własny. Wysokość kredytu hipotecznego będzie wynosiła przeważnie 80 – 70 proc. tej sumy. Może się okazać, że stosunek wartości kredytu do wartości tych nieruchomości będzie bardzo niski, dzięki czemu wynegocjujemy w banku korzystne warunki. Jeżeli zatem dysponujemy nieruchomościami, które mogą stanowić zabezpieczenie kredytu, to warto o tym pomyśleć przy wybieraniu oferty kredytu. Dla wielu osób procedury te mogą wydawać się skomplikowane, dlatego w takich przypadkach pomocy udzielą pośrednicy kredytowi, którzy znają oferty i wymagane zabezpieczenia z wielu banków i najlepiej dopasują ofertę kredytu hipotecznego do możliwości klienta – dodaje Katarzyna Dmowska.

  Źródło: ANG Spółdzielnia