Zaskakująco wysoka konsumpcja w styczniu ’24

Zaskakująco wysoka konsumpcja w styczniu ’24
Fot. stock.adobe.com/DarSzach
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła o 3% r/r w styczniu 2024 r., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Konsensus rynkowy wynosił 1,4% wzrostu r/r (sprzedaż w cenach stałych).

„Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w styczniu 2024 r. była wyższa niż przed rokiem o 3% (wobec wzrostu o 0,1% w styczniu 2023 r.). W porównaniu z grudniem 2023 r. notowano spadek sprzedaży detalicznej o 19,5%” – czytamy w komunikacie.

Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w styczniu 2024 r. była o 0,4% wyższa w porównaniu z grudniem 2023 r.

Silny wzrost sprzedaży samochodów

Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących w styczniu była wyższa niż przed rokiem o 4,6% i spadła o 19,7% m/m, podano także.

„W styczniu 2024 r. znaczny wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r. odnotowały podmioty z grup: 'pojazdy samochodowe, motocykle, części’ (o 22%), 'pozostałe’ (o 18,9%), 'paliwa stałe, ciekłe, gazowe’ (o 13,1%).

Przedsiębiorstwa handlujące żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi wykazały spadek o 0,6%. Spadek raportowały również jednostki sprzedające tekstylia, odzież, obuwie (o 24,7%) oraz meble, rtv, agd (o 16,8%)” – czytamy dalej.

Poniżej dane o zmianach sprzedaży detalicznej w styczniu w ujęciu rocznym (ceny stałe)

Wyszczególnienie% r/r
Ogółem3
  w tym: 
Pojazdy samochodowe, motocykle, części22
Paliwa stałe, ciekłe i gazowe13,1
Żywność, napoje i wyroby tytoniowe-0,6
Pozostała sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach*
Farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny3,8
Tekstylia, odzież, obuwie-24,7
Meble, RTV, AGD-16,8
Prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach3,6
Pozostałe18,9

Konsumpcja nie będzie hamować

„Wzrost sprzedaży detalicznej w styczniu niweluje zaniepokojenie dotyczące hamowania konsumpcji gospodarstw domowych, które pojawiło się po grudniowym niskim odczycie.” – ocenia Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

„Prawdopodobnie gospodarstwa domowe ograniczyły wówczas (bądź wręcz wstrzymały) swoje wydatki czekając na styczeń i zwiększenie dochodów. Od 1 stycznia br. bowiem wzrosła o blisko 18 proc. płaca minimalna, wzrosły silnie inne wynagrodzenia i świadczenia (jak chociażby wypłaty w ramach Programu 500+), a ponadto dość gwałtownie obniżyła się inflacja.Czynników pokonsumpcyjnych pojawiło się sporo i co więcej, pojawią się one jeszcze w kolejnych miesiącach (jak podwyżka płac dla nauczycieli i sfery budżetowej z wyrównaniem od początku roku). Konsumpcja będzie zatem główną siłą napędową polskiej gospodarki, a styczniowe dane wydają się to tylko potwierdzać” – dodała.

Ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego wyrażają podobna ocenę.

„Spodziewamy się poprawy wyników konsumpcji w 2024 roku. Głównym motorem odbicia będą rosnące płace realne – konsensus prognoz zakłada wzrost wynagrodzeń w 2024 roku na poziomie 10,6 proc., to o 5,3 pkt. proc. więcej niż przewidywana inflacja.”

Źródło: ISBnews