Wkrótce oprocentowanie przeciętnej lokaty będzie przekraczało 2%

Wkrótce oprocentowanie przeciętnej lokaty będzie przekraczało 2%
Jarosław Sadowski. Źródło: aleBank.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Podwyżki stóp procentowych wywołują najwięcej emocji wśród kredytobiorców. Warto jednak pamiętać, że to także szansa na wyższe oprocentowanie lokat bankowych, pisze Jarosław Sadowski, Główny analityk Expander Advisors.

NBP po raz trzeci z rzędu podwyższył stopy procentowe w Polsce. Oznacza to, że jeszcze droższe i trudniej dostępne będą kredyty. Chodzi nie tylko o kredyty hipoteczne, ale również konsumpcyjne. Maksymalne dopuszczalne przez prawo oprocentowanie właśnie wzrosło bowiem do 10,5%. Stopa depozytowa NBP wynosi już 1,25%, a WIBID 3M aż 2,07%.

Z drugiej jednak strony przeciętne oprocentowanie nowo zakładanych lokat już niedługo może przekraczać 2%, a najlepsze oferty mogą dawać nawet ponad 3%. Nadzieję na to daje znaczący wzrost stopy depozytowej NBP i stawki WIBID. Ta pierwsza określa wysokość oprocentowania jednodniowych lokat wpłacanych przez banki do NBP.

Od początku pandemii do czasu podwyżki listopadowej wynosiła 0% i podobne stawki oferowały banki. Teraz jednak jest to już 1,25%, czyli najwyższy poziom od 2013 roku.

Ponadto WIBID 3M, czyli oprocentowanie lokat 3-miesiecznych zakładanych przez banki w innych bankach, wynosi już 2,07%. Gdy ostatnio stopa depozytowa i WIBID były na takich poziomach, to przeciętne oprocentowanie nowo zakładanych lokat wynosiło ok. 2,5%.

Jest już kilka lokat na 2%

Już po listopadowej podwyżce stóp procentowych pojawiły się pierwsze lokaty z dużo wyższym niż dotychczas oprocentowaniem. Dla przykładu w Kasie Stefczyka jeszcze przed grudniową podwyżką można było uzyskać stawkę 2,4% na 6 miesięcy. Oferta dotyczy jednak tylko nowych klientów.

Po grudniowej podwyżce stawki (oprocentowania lokat) mogą jeszcze bardziej wzrosnąć i oferty na ponad 2% mogą stać się standardem

Getin Bank oferuje natomiast 2% na 3 miesiące dla nowych klientów. Ci, którzy już korzystali z jego usług mogą natomiast liczyć na oprocentowanie od 1% do 1,6% (w zależności od okresu lokaty), jeśli wpłacą do banku tzw. nowe środki.

Po grudniowej podwyżce stawki mogą jeszcze bardziej wzrosnąć i oferty na ponad 2% mogą stać się standardem. Dużo jednak zależy od zachowania klientów. Banki, szczególnie te największe, nie będą zbyt chętnie podwyższały oprocentowania.

Obecnie większość klientów powierza im bowiem pieniądze za darmo ‒ trzymają oszczędności na nieoprocentowanych rachunkach. Z punktu widzenia banków wygląda to tak, że jeśli wprowadzą podwyżki na lokatach, to ich klienci nie będą trzymali już tak dużych kwot na nieoprocentowanych rachunkach i darmowa pula pieniędzy się skurczy.

Czytaj także: Andrzej Sowa z ING Banku Śląskiego: wzrost zainteresowania kredytami hipotecznymi na stałą stopę procentową najwcześniej w I kw. 2022 r.

Co zrobić, aby mój bank podwyższył oprocentowanie lokat?

Wciąż jest sporo banków, które oferują oprocentowanie rzędu 0,01% w skali roku. Pomimo podwyżek stóp NBP to wcale nie musi się zmienić. Klienci nie są jednak w takiej sytuacji bezbronni. Jeśli bank danego klienta w najbliższym czasie nie wprowadzi znaczących podwyżek oprocentowania lokat, to taka osoba w pierwszej kolejności powinna zastanowić się nad przeniesieniem oszczędności do innego banku.

Jeśli po kilku miesiącach nic się nie zmieni, to może rozważyć przeniesienie tam również konta i wszystkich innych produktów. Będzie to jasny sygnał, że klienci nie godzą się na to, że banki podnoszą oprocentowanie kredytów, ale nie chcą więcej płacić za lokaty.

Maksymalne oprocentowanie kredytów wzrosło do 10,5%

Podczas, gdy ekscytujemy się ofertą lokaty na 2,4%, to oprocentowanie części kredytów hipotecznych opartych o WIBOR 6M za chwilę przekroczy 5%.

Natomiast w przypadku wielu kredytów konsumpcyjnych (np. na kartach kredytowych, pożyczek ratalnych, limitów w koncie) oprocentowanie wzrośnie w najbliższym czasie do ok. 10%. Często jest ono bowiem zbliżone do maksymalnego dopuszczalnego przez prawo poziomu, który wzrósł właśnie do 10,5%.

Czytaj także: Rekordowy rok w kredytach hipotecznych i dalsze wzrosty cen mieszkań; raport AMRON-SARFiN za III kwartał 2021 roku

Rata kredytu hipotecznego wzrośnie o 367 zł

Podwyżki stóp procentowych najmocniej odczuwają osoby spłacające kredyty hipoteczne. Dzieje się tak dlatego, że ich dług jest bardzo wysoki (często wynosi kilkaset tysięcy złotych), a więc mocno rośnie też kwota odsetek.

Choć stopa referencyjna NBP wynosi teraz 1,75%, to WIBOR 3M już 2,27%, a WIBOR 6M aż 2,55%

Dla przykładu przeciętna kwota kredytów udzielanych w tym roku wynosiła ok. 330 000 zł. Przy okresie spłaty 25 lat i marży 2,61% rata takiego kredytu wzrosła w porównaniu z początkiem października o 367 zł (z 1539 zł do 1906 zł).

Warto dodać, że wzrost jest tak duży, ponieważ WIBOR rośnie wyprzedzając decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Choć stopa referencyjna NBP wynosi teraz 1,75%, to WIBOR 3M już 2,27%, a WIBOR 6M aż 2,55%. Są więc mniej więcej na takim poziomie jak gdyby stopa NBP wynosiła już 2%.

Banki zakładają więc, że grudniowa podwyżka stóp procentowych nie była ostatnią.

Jak zmieniały się raty pod wpływem podwyżek stóp procentowych:

Źródło: Expander

Uzyskanie kredytu hipotecznego będzie coraz trudniejsze

Wyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych powoduje nie tylko wzrost raty, ale także spadek dostępnej kwoty kredytu. Przy obecnym poziomie stawki WIBOR dostępna kwota kredytu może spaść o 19% w porównaniu z początkiem października. Oznaczałoby to, że ktoś, kto wtedy mógł uzyskać 300 000 zł niedługo otrzyma tylko ok. 242 000 zł.

Wyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych powoduje nie tylko wzrost raty, ale także spadek dostępnej kwoty kredytu

Porównywanie ofert kredytowych stanie się więc jeszcze trudniejsze. Najpierw trzeba będzie bowiem znaleźć banki, które w ogóle zgodzą się przyznać nam taką kwotę, jakiej potrzebujemy, a dopiero wśród nich porównywać oferty pod względem kosztów i innych parametrów. Takiego porównania można oczywiście dokonać samodzielnie kontaktując się z poszczególnymi bankami lub skorzystać z pomocy eksperta finansowego.

Jarosław Sadowski,

Główny analityk Expander Advisors.

Źródło: aleBank.pl