Sprzedawaj, sprzedawaj…!

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Takie mniej więcej emocje towarzyszą maklerom i inwestorom indywidualnym na europejskich parkietach od początku tygodnia. Nastroje były bardzo pesymistyczne, co przekładało się na spadki na rynkach Starego Kontynentu. Słabe zachowanie na giełdach azjatyckich - Japoński Nikkei zniżkował o 1,00%, a chiński indeks Hang Seng spadł o 0,61% - w szybkim tempie przełożyło się na zachowania inwestorów w Europie.

Po południu swoje „trzy grosze” dołożyli Amerykanie, którzy sesję rozpoczęli od przeceny. Finalnie, niemiecki DAX spadł o 1,43%, francuski CAC 40 stracił 2,29%, a brytyjski FTSE 100 zamknął się poniżej poziomu otwarcia, tracąc 2,01%. Warszawski WIG20 stracił ostatecznie 0,98%, przy obrotach na całym rynku na poziomie 590 mln zł.

Głównym czynnikiem, grającym obecnie na emocjach inwestorów, jest z pewnością kwestia brytyjskiego referendum w sprawie pozostania w Unii Europejskiej. Po wielu zwrotach preferencji Brytyjczyków, średnia prognoz opartych o sondaże zaczęła dawać wyraźną przewagę zwolennikom wyjścia z UE. Przewaga ta pojawiła się w przedostatnim tygodniu poprzedzającym referendum. Czy znów może nastąpić zwrot przeciw Brexitowi? Eksperci najczęściej widzą rzeczywistość płasko i statystycznie – tylko na daną chwilę. Widziana w ten sposób przewaga jest niska, ponieważ aktualnie wynosi około 4% – 52% za wyjściem z UE i 48% za pozostaniem, więc jest łatwo odwracalna. Mimo wszystko, aktualna sytuacja wzmacnia poczucie niechęci do ryzyka.

Wtorkowy kalendarz makroekonomiczny dostarczył wielu ciekawych publikacji, jednak nie miał zbyt dużego przełożenia na handel. Rano, uwagę przyciągnęły minimalnie lepsze od oczekiwań dane z Japonii o produkcji przemysłowej, która w kwietniu spadła o 3,3% w odniesieniu rok do roku (prognoza -3,5%). W strefie euro odczyt produkcji przemysłowej okazał się zaskakująco dobry, a w kwietniu wzrósł o 1,1% (prognoza 0,5%) w odniesieniu miesiąc do miesiąca, natomiast w ujęciu rok do roku wyniósł 2% (oczekiwano 1,1%). Po południu poznaliśmy wyniki sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych, które okazały się minimalnie lepsze od prognoz i w maju wzrosła ona o 0,5% m/m (prognoza 0,3%).

Dziś w kalendarzu makroekonomicznym z pewnością najważniejszą informacją będzie wieczorny komunikat FOMC w sprawie wysokości stóp procentowych w USA, jak i konferencja prasowa po posiedzeniu. Spośród danych dotyczących gospodarek europejskich warto będzie zwrócić uwagę na finalny odczyt inflacji CPI z Francji, a także bilans handlu zagranicznego strefy euro. Po południu w Stanach Zjednoczonych opublikowane zostaną wyniki majowej produkcji przemysłowej, czerwcowy odczyt indeksu NY Empire State.

Sesja w USA:

Wtorkowa sesja na amerykańskich giełdach zakończyła się spadkami. Rynki najprawdopodobniej wyczekują nadchodzących decyzji banków centralnych. Przypomnijmy jedynie, że dziś poznamy decyzję FOMC, a już jutro Bank of England i Bank of Japan.

Finalnie, indeks Dow Jones Industrial Average stracił 0,33%, S&P 500 spadło o 0,18%, a Nasdaq Composite o 0,10%.

Waluty:

Wtorkowe notowania dla EURUSD zakończyły się spadkiem o 0,73% do poziomu 1,1210.

Kurs EURGBP zakończył dzień wzrostem o 0,37% do poziomu  0,7941, natomiast EURJPY stracił 0,85%, docierając do poziomu 118,95.

Polska waluta dziś rano wyceniana jest przez rynek następująco: 4,4217 PLN za euro, 3,9417 PLN za dolara amerykańskiego, 4,0816 PLN za franka szwajcarskiego oraz 5,5856 PLN za funta szterlinga.

Surowce:

Złoto zakończyło wtorkowe notowania wzrostem o 0,24% do poziomu 1287,50 USD za uncję. Srebro straciło natomiast 0,25% i osiągnęło poziom 17,40 USD za uncję. Słaby sentyment na światowych rynkach szkodzi notowaniom ropy naftowej. Odmiana WTI zakończyła dzień na poziomie 47,82 USD za baryłkę, tracąc tym samym 2,17%. Odmiana Brent spadła o 2,13% i była notowana po 49,28 USD za baryłkę – to pierwszy spadek poniżej poziomu 50 USD od początku czerwca.

Konrad Mikołajko
Head of Support
Patron FX