Praca zdalna receptą na bezrobocie w Polsce?

Praca zdalna receptą na bezrobocie w Polsce?
Fot. stock.adobe.com/JacZia
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Firmy szukają rąk do pracy, tymczasem ponad połowa mieszkańców obszarów pozamiejskich chciałaby pracować zdalnie - wynika z badania jakie przeprowadziła NEXERA wspólnie z agencją badawczą Gfk.

Połowa mieszkańców w regionach chciałaby pracować zdalnie. Czy #telepraca jest receptą na bezrobocie w Polsce?

Choć bezrobocie jest w Polsce rekordowo niskie – we wrześniu br. wyniosło ono 5,1% – to poza dużymi miastami, o pracę wciąż nie jest łatwo. W niektórych powiatach bezrobocie wynosi kilkanaście procent, a są też takie, jak np. szydłowiecki, gdzie pracy nie ma blisko co 4 mieszkaniec.

Niemal w każdym województwie jest powiat, w którym poziom bezrobocia jest dwucyfrowy. Dla przykładu, w województwie kujawsko – pomorskim czy mazowieckim takich powiatów jest 10, w świętokrzyskim 5, z kolei w warmińsko – mazurskim aż 9. Tymczasem
w dużych miastach rąk do pracy jest jak na lekarstwo.

– Wiele firm z większych ośrodków miejskich mierzy się z deficytem pracowników i poszukuje w związku z tym osób pracujących zdalnie. Wbrew pozorom, to nie tylko oferta dla programistów, grafików czy pracowników agencji reklamowych, ale także tłumaczy, doradców, księgowych, handlowców czy telemarketerów. To szansa dla mieszkańców z mniejszych miejscowości – zwraca uwagę Paweł Biarda, Członek Zarządu ds. Sprzedaży i Rozwoju Biznesu z NEXERY.

Firma wspólnie z agencją badawczą GfK postanowiła sprawdzić, jakie podejście do pracy zdalnej mają mieszkańcy. Pod lupę wzięto 4 regiony, w których firma realizuje inwestycje: Kujaw z Pomorzem i Mazowszem, Warmii i Mazur, Region Świętokrzyski i Łódzki.

Duże chęci, mniejsze możliwości

Z badania #RegionyNEXERY2019 wynika, że aż 64% mieszkańców zna założenia pracy zdalnej. Co więcej, aż 55% chciałoby pracować zdalnie, gdyby tylko miało taką możliwość. Największy odsetek chętnych do pracy w takim modelu odnotowano w regionie Warmii i Mazur (64%), najniższy, ale wciąż bardzo wysoki w Świętokrzyskim (51%).

Nexera sprawdziła także ile osób miało do czynienia do tej pory z pracą zdalną. Okazuje się, że doświadczenia z pracą w tym modelu ma blisko co piąty mieszkaniec. Wyłącznie zdalnie pracuje w tej chwili zaledwie 2% badanych, ale od czasu do czasu 8% pracuje online. 10% ankietowanych zwraca uwagę na to, że miało możliwość pracy zdalnej u poprzedniego pracodawcy, ale w nowym miejscu nie dopuszcza się takiej formy wykonywania obowiązków służbowych.

– Badania pokazują, że zainteresowanie pracą zdalną jest większe niż możliwości skorzystania z takiego modelu pracy. To się jednak zmieni, bo część pracodawców już dziś jest zmuszona do poszukiwania pracowników poza swoim obszarem działania. W dodatku, młodzi ludzie wręcz oczekują możliwości wykonywania pracy zdalnie. Często na bardzo duże odległości. Systematycznie poprawia się też infrastruktura internetowa, m.in. za sprawą inwestycji realizowanych w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. W 4 regionach, w których budujemy szerokopasmową sieć, do szybkiego Internetu zostanie podłączonych wkrótce ponad pół miliona gospodarstw domowych – tłumaczy Paweł Biarda z NEXERY.

Impuls dla regionu

Zdaniem badanych mieszkańców, praca zdalna jest najlepszym sposobem rozwiązania problemu bezrobocia w regionie. Uważa tak aż 64% respondentów. Co więcej, niemal 70% mieszkańców obszarów, które wkrótce znajdą się w zasięgu szybkiej sieci internetowej, twierdzi, że ten model świadczenia pracy zwiększa atrakcyjność mieszkania w małych miejscowościach.

– Możliwość wykonywania pracy np. dla warszawskiej firmy, za stołeczne stawki, przy znacząco niższych kosztach utrzymania daleko od stolicy, może skłonić część osób do tego, by nie wyjeżdżać do większych ośrodków miejskich. Na całym świecie mamy wręcz do czynienia ze zjawiskiem deglomeracji, czyli powrotu do swoich rodzinnych miejscowości. Rewolucję przyniósł rozwój Internetu. Dzięki szybkiej sieci można przecież nie tylko pracować zdalnie, ale też uruchomić własny sklep online czy zareklamować działalność turystyczną – twierdzi Paweł Biarda z NEXERY.

 

Źródło: inPlus Media