Jak AI zmienia zawód prawnika w Polsce?

„Jestem prawnikiem od 25 lat, więc odpowiedź na to pytanie jest klasyczna. To zależy” – powiedział na wstępie Dariusz Szostek.
Jak wyjaśnił zmiany wynikające z zastosowania AI w różnym stopniu dotkną poszczególnych prawników. Czas przemian czekających zawody prawnicze porównał do sytuacji z roku 1989, kiedy to nastąpiła transformacja ustrojowa.
Praktycznie z dnia na dzień powrócono do stosowania przedwojennego Kodeksu Handlowego. Ci prawnicy, którzy znali Kodeks Handlowy, przyswoili wiedzę z komentarza do kodeksu Maurycego Allerhandra, nauczyli się prawa wekslowego z lat trzydziestych i utworzyli kancelarie zajmujące się obsługą podmiotów gospodarczych – osiągnęli sukces w czasie transformacji, a ich kancelarie zajmują obecnie znaczące pozycje rynkowe.
Jednak część adwokatów i radców prawnych nie była w stanie dostosować się do zachodzących przemian, do powrotu prawa obowiązującego w gospodarce rynkowej.
Czytaj także: AI w sektorze finansowym, jej obietnice i ryzyka
AI i empatia
„Jeżeli rozmawiamy o tym czy AI zastąpi prawnika, to odpowiadam, że zastąpi go przy wykonywaniu oczywistych, powtarzalnych czynności” – mówił Dariusz Szostek.
„Już dzisiaj widzimy, że nie przychodzi się do prawnika po umowy sprzedaży samochodu, bo nawet umowę przedwstępną nabycia nieruchomości można pozyskać z Internetu” – dodał.
Na pytanie czy w sprawach rozwodowych AI może zastąpić prawnika – zdecydowanie stwierdził, że nie.
Podkreślił, że w sprawach gdzie występują emocje, gdzie potrzebna jest empatia zawsze będzie potrzebny człowiek – prawnik. Stworzenie koncepcji procesowej też jest zadaniem dla człowieka.
Również we wszystkich sytuacjach, gdzie jest konieczne utrzymanie poważnej relacji z klientami, niezbędny będzie klasyczny prawnik.
Natomiast jak zauważył Dariusz Szostek – wszędzie, gdzie jest potrzebne szybkie, efektywne działanie tam pojawi się AI. W tym kontekście wymienił bankowość, ubezpieczenia, windykację.
Czytaj także: Bankowość i finanse | Loża Komentatorów | Jaka technologia może okazać się next big thing dla rynku finansowego?
Gdzie AI wesprze prawnika, a gdzie go zastąpi?
Sztuczna inteligencja w wielu obszarach zastąpi prawników, w innych będzie ich wspomagać.
Dariusz Szostek stwierdził, że już obecnie szereg procesów jest całkowicie zautomatyzowanych. Widać to najwyraźniej w instytucjach z wyższą kulturą cyfrową.
Odwołując się do swojej prezentacji podczas Kongresu Prawa Bankowego mówił, że prawnicy już w tej chwili wspomagają swoją pracę korzystając z AI, ale część z nich robi to w sposób niebezpieczny dla siebie i dla swoich klientów, nie przestrzegając zasad cyberbezpieczeństwa.
„Kiedy słyszę, że prawnicy korzystając z otwartych algorytmów ChatGPT, OpenAI i wrzucają tam dokumenty procesowe, kiedy słyszę, że niektóre kancelarie tworzą algorytmy na chińskim Deep Seek – to mi się włosy jeżą na głowie.
Musimy nauczyć się jak korzystać z AI, jak tworzyć prompty, jak implementować AI do kancelarii, jak tworzyć narzędzia, które nam będą pomagały i w jaki sposób je uruchamiać, a dopiero potem zacząć z nich korzystać” – przestrzegał.
AI w sądach i notariacie
Pytany o to czy sędziowie i notariusze mogą być zastąpieni przez AI – Dariusz Szostek odparł:
„Jeżeli chodzi o sądy pomijam milczeniem tę tematykę, bo sądy najpierw powinny się zdigitalizować, przejść na paperless. Anegdotycznie mogę powiedzieć, że jedno z nowoczesnych narzędzi, które są wykorzystywane w sądownictwie pomaga odnajdywać akta papierowe.”
„Jeżeli chodzi o notariat to jest on idealnym miejscem gdzie można zautomatyzować pewne działania, przy czym notariusze nie znikną. Oni będą mieli narzędzia AI do np. przeszukiwania ksiąg wieczystych, pisania, przetwarzania” – dodał.
Zaznaczył jednak, że notariusz jest podmiotem zaufania publicznego. W związku z tym czynności związane z odczytaniem aktu notarialnego, jego zweryfikowaniem powinny być wykonywane przez człowieka.
W tym miejscu Dariusz Szostek przytoczył orzeczenie Sądu Najwyższego Anglii i Walii z 6 czerwca ’25, gdzie wskazano, że prawnik jeżeli korzysta ze sztucznej inteligencji ponosi odpowiedzialność za to, że nie zweryfikował wyników, które pojawiły w dokumentach, za które odpowiadał.
Przywołał badania przeprowadzone w krajach o wyższych kompetencjach cyfrowych obywateli, które pokazują jednoznacznie, że podmioty i firmy opierające się o LegalTech połączony z wykorzystywaniem AI pracują przez 24 godziny 7 dni w tygodniu, oferując klientom usługi po niskich cenach przy prostych, powtarzalnych umowach.
To oznacza, że kancelarie w Polsce zatrudniające prawników, którzy dotychczas zajmowali się obsługą tego typu prostych umów, wkrótce zmierzą się z konkurencją podmiotów wspieranych technologią cyfrową.
Zdaniem Dariusza Szostka konieczna jest szybka zmiana programów studiów prawniczych.
Jak zaznaczył studentów prawa kształci się w Polsce „pod aplikacje”. Tymczasem mniej niż połowa absolwentów prawa decyduje się na aplikację.
Wytworzyły się nowe zawody, które nie są w żadnej korporacji prawniczej. Są to np. prawnicy specjaliści od danych osobowych, specjaliści od cyberbezpieczeństwa łączący wiedzę techniczną, inżynieryjną, prawną i procesów biznesowych. Pojawiają się specjaliści od promptowania (rozmawiania ze sztuczną inteligencją), specjaliści od inżynierii prawa.
Zdaniem Dariusza Szostka powinniśmy zmienić sposób kształcenia studentów, powinni oni być szkoleni ze smart kontraktów (program komputerowych do tworzenia i obsługi cyfrowych umów), tokenów, technologii blockchain. Tego typu kompetencje są potrzebne szczególnie w instytucjach finansowych i bankowych.