GUS: płace w firmach wzrosły, zatrudnienie spadło w marcu; przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5929,05 zł

GUS: płace w firmach wzrosły, zatrudnienie spadło w marcu; przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5929,05 zł
Fot. stock.adobe.com/AgataK
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w marcu 2021 r. wzrosło o 8% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach spadło o 1,3% r/r, podał Główny Urząd Statystyczny.

W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 6,5% i wyniosło 5 929,05 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym spadło o 0,1% i wyniosło 6 330,3 tys. osób, podano w komunikacie.

W przypadku przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw, w marcu 2021 r. w porównaniu z poprzednim miesiącem, odnotowano wzrost o 6,5%.

„Spowodowane było to m.in. wypłatami premii kwartalnych, świątecznych, uznaniowych, motywacyjnych, nagród rocznych, wynagrodzeń za nadgodziny (które obok wynagrodzeń zasadniczych również zaliczane są do składników wynagrodzeń), a także większą liczbą dni roboczych w marcu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem” – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Przeciętne wynagrodzenie zbliża się do 6 tys. zł >>>

Przeciętne zatrudnienie na poziomie zbliżonym do notowanego miesiąc wcześniej

„W marcu 2021 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw utrzymało się na poziomie zbliżonym do notowanego miesiąc wcześniej (spadek o 0,1%). W relacji do analogicznego okresu rok wcześniej zaobserwowano kontynuację spadku przeciętnego zatrudnienia, jednak w marcu br. był on minimalnie słabszy niż w lutym 2021 r. (odpowiednio o 1,3% i o 1,7%)” – czytamy dalej.

Czytaj także: Silne przyspieszenie wzrostu płac i produkcji >>>

Konsensus rynkowy to 5,5% wzrostu r/r w przypadku płac i 1,3% spadku r/r w przypadku zatrudnienia.

Ekonomiści: wysokie dynamiki wynagrodzeń mogą unormować się w III kw., ale uwaga na inflację

Wysokie dynamiki wynagrodzeń, po dużych wzrostach w II kw. mogą unormować się w III kw., ale mimo to należy obserwować, czy sytuacja na rynku pracy nie przekłada się na zwiększoną presję inflacyjną – uważają ekonomiści.

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:

Marzec przyniósł istotne przyspieszenie rocznego tempa wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw oraz wyraźne zmniejszenie skali spadku zatrudnienia. Choć generalnie marzec jest pierwszym w tym roku miesiącem, w którym na odczyty wielu danych wpływać będzie niska zeszłoroczna baza odniesienia, to biorąc jednocześnie pod uwagę trzecią falę pandemii koronawirusa w tym czasie, są to bardzo dobre dane.

Choć dobra sytuacja na rynku pracy co do zasady bardzo cieszy, jest też druga strona medalu w postaci coraz wyższej inflacji. Wzrost cen w Polsce, najwyższy na tle UE, przyspiesza i w kolejnych miesiącach będzie nadal przyspieszać. Będzie to niewątpliwie coraz większy problem dla RPP.

Rynek pracy w Polsce, mimo wciąż dużych trudności części branż (ograniczenia w ich działalności bądź zamknięcia), nie jest w złej kondycji. Zapewne odpowiada za to w dużej mierze przemysł, który radzi sobie od początku pandemii znacznie lepiej niż sektor usług. Ponadto problemy odczuwalne już na długo przed pandemią, w postaci kurczącej się podaży rąk do pracy, także mają teraz znaczenie. Istotne jest wreszcie również to, że firmy mają dostęp do tarcz antykryzysowych, które także rynek pracy chronią.

Kolejne miesiące br. będą na rynku pracy nadal kształtowane przez decyzje rządowe związane z pandemią. Pomimo wciąż dużych obostrzeń w gospodarce w kwietniu, związanych z silną trzecią falą zachorowań na Covid-19, dynamika zatrudnienia może być już dodatnia, a w dalszej perspektywie, wraz z powrotem gospodarki do większej aktywności, wzrosty zatrudnienia powinny przyspieszać. Podobnie powinna kształtować się sytuacja z dynamiką wynagrodzeń.

JAKUB RYBACKI, PIE:

Spadek zatrudnienia wyhamował w marcu – dynamika zmalała z -1,7 proc. do -1,3 proc. rdr, nieco poniżej prognoz analityków (-1,2 proc.). Poprawa to jednak efekt czysto statystyczny. Na początku pandemii obserwowaliśmy najsilniejszą zapaść zatrudnienia związaną ze zwolnieniami i stosowaniem świadczeń postojowych. Tylko z uwagi na niższą bazę porównawczą wynik jest o 0,7 pkt. proc. wyższy niż w lutym. Efekty statystyczne będą obecne przez cały II kwartał.

W marcu negatywny wpływ na wyniki miały zwolnienia chorobowe związane z kwarantanną Covid-19. Czynnik ten będzie znacznie słabszy w kwietniu, a w maju najprawdopodobniej będzie miał marginalne znaczenie. W efekcie nawet po wyłączeniu zmian statystycznych powinniśmy obserwować drobny wzrost zatrudnienia z tego tytułu.

Dynamika wynagrodzeń odbiła z 4,5 do 8 proc. rdr, znacznie powyżej prognoz analityków. Komentarz GUS wskazuje, że najszybciej rosną pensje osób pracujących w administrowaniu oraz pozostałej działalności usługowej (np. usługi fryzjerskie i kosmetyczne). To sektory, w których wpływ na wynagrodzenia ma podwyżka płacy minimalnej. Pensje najsłabiej rosną w usługach rekreacyjnych z uwagi na restrykcje.

Marcowy wzrost wynagrodzeń mógł być podwyższany przez wypłaty jednorazowych nagród. Niemniej podobnie jak w przypadku zatrudnienia efekty statystyczne spowodują, że w kwietniu dynamika będzie przekraczać 10 proc. rdr, a wysokie tempo utrzyma się przez resztę drugiego kwartału. Będzie to jednak zjawisko krótkotrwałe. Badania przedsiębiorstw NBP sugerują, że po ustaniu wahań statystycznych w III kwartale wzrost powróci w okolice 5 proc.

BANK MILLENNIUM:

Główny Urząd Statystyczny wskazuje, że wzrost wynagrodzeń spowodowany był „m.in. wypłatami premii kwartalnych, świątecznych, uznaniowych, motywacyjnych, nagród rocznych, wynagrodzeń za nadgodziny (które obok wynagrodzeń zasadniczych również zaliczane są do składników wynagrodzeń), a także większą liczbą dni roboczych w marcu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem.” Nie znamy rozbicia wzrostu płac na poszczególne branże sektora przedsiębiorstw, stąd na razie nie wiemy, czy źródło niespodzianki koncentruje się w wybranych subsektorach i czy ma charakter trwały. Jednocześnie według naszej najlepszej pamięci GUS w komunikatach z rynku pracy nie wskazywał na wynagrodzenia za nadgodziny, co biorąc pod uwagę rewelacyjne dane z przemysłu sugerować może, że właśnie w tym sektorze wzrost płac był najsilniejszy.

W szerszej perspektywie dane za marzec potwierdzają dobrą kondycję rynku pracy – stabilny popyt na pracę, solidnie rosnące wynagrodzenia i duży stopień zaadaptowania się gospodarki do operowania w warunkach pandemicznych. Nie oznacza to jednak, że sytuacja na rynku pracy pozostaje jednolita. Warto zauważyć bowiem, że dane Eurostatu wskazują, że w lutym stopa bezrobocia wśród osób poniżej 25 roku życia wyniosła 14,8 proc., co oznacza wzrost z 9,6 proc. w analogicznym miesiącu ub. roku. Spodziewamy się, że w II kw. br., gdy nadal utrzymują się obostrzenia obraz rynku pracy nie ulegnie istotnym zmianom. Zakładając spadek ryzyka obostrzeń i nasilenia pandemii w II połowie br. popyt na pracę w sektorze przedsiębiorstw powinien poprawić się w branżach powiązanych z firmami najbardziej odczuwającymi skutki pandemii, tj. przedsiębiorstw usługowych. Najprawdopodobniej jednak postpandemiczna „normalność” będzie inna niż ta przed marcem 2020 r, a zatrudnienie w sektorze usługowym najpewniej będzie zmuszone do strukturalnego dostosowania się, choć niezbyt silnego. Stąd tylko niewielki spodziewany przez nas wzrost stopy bezrobocia w 2021 r.

Przyjmujemy także, że dynamika płac w 2021 r. przyspieszy względem 2020 r. Pomimo dużej niespodzianki w danych o wynagrodzeniach naszym zdaniem jest za wcześnie, aby rewidować w górę oczekiwaną ścieżkę wynagrodzeń, gdyż konieczna jest ocena trwałości marcowych zmian. Niemniej jest to dowód na dobrą sytuację dochodową i płynnościową przedsiębiorstw, co dobrze rokuje, obok zgromadzonych przez gospodarstwa domowe oszczędności, dla konsumpcji w okresie „normalizacji” po zniesieniu większości obostrzeń.

ALIOR BANK:

Marcowe dane o płacach w sektorze przedsiębiorstw są bardzo mocne i generalnie wskazują na sporą presję płacową. Przebijają wyraźnie nasze oczekiwania, które na dodatek były powyżej konsensusu. Jak zwykle w marcu istotne znaczenie miały czynniki sezonowe (premie, nagrody itd.). Poza tym był korzystny układ kalendarza. Swoje mogły dołożyć wcześniejsze niż w ub. roku święta Wielkanocne (nagrody świąteczne wypłacane jeszcze w marcu), oraz godziny nadliczbowe (zwłaszcza w przemyśle). Niemniej to, co zobaczyliśmy w marcu ’21 było zbliżone do dynamik obserwowanych w latach narastającej presji płacowej (’17 i ’18), kiedy wynagrodzenia również rosły powyżej 6 proc. mdm. W sumie dane odczytujemy jako proinflacyjne.

PKO BANK POLSKI:

Dane za marzec potwierdzają, że pomimo 3. fali pandemii sytuacja na rynku pracy pozostaje dobra. Kolejne miesiące powinny przynosić stopniową odbudowę liczby etatów, a w kwietniu-czerwcu dynamika zatrudnienia wyraźnie wzrośnie i okresowo będzie najpewniej przekraczać poziom 2 proc. rdr. Niska baza będzie także podbijać dane o wynagrodzeniach, chociaż w ich przypadku powtórzenie tak silnego wzrostu, jak ten odnotowany w marcu, jest raczej mało prawdopodobne (w II kw. 21 oczekujemy raczej odczytów na poziomie 6-7 proc. rdr). Takie tempo wzrostu wystarczy jednak, by na koniec roku poziom przeciętnego wynagrodzenia przekroczył próg 6000 zł.

Źródło: ISBnews, PAP BIZNES