GUS: płace w firmach wzrosły, zatrudnienie spadło w lutym; przeciętne wynagrodzenie: 5568,82 zł

GUS: płace w firmach wzrosły, zatrudnienie spadło w lutym; przeciętne wynagrodzenie: 5568,82 zł
Fot. stock.adobe.com/Leo Lintang
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w lutym 2021 r. wzrosło o 4,5% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach spadło o 1,7% r/r, podał Główny Urząd Statystyczny.

W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 0,6% i wyniosło 5 568,82 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,3% i wyniosło 6 334 tys. osób, podano w komunikacie.

Konsensus rynkowy to 4,9% wzrostu r/r w przypadku płac i 1,9% spadku r/r w przypadku zatrudnienia.

„W lutym 2021 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było niższe o 1,7% r/r i wyniosło 6 334 tys., natomiast przeciętne miesięczne wynagrodzenie było wyższe o 4,5% r/r i wyniosło 5568,82 zł (brutto)” – czytamy w komunikacie.

„W lutym 2021 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw nieznacznie wzrosło (o 0,3%) względem notowanego miesiąc wcześniej. Było to wynikiem m.in. przyjęć w jednostkach, a także zwiększania wymiaru etatów pracowników do poziomu sprzed pandemii. W relacji do analogicznego okresu rok wcześniej zaobserwowano natomiast kontynuację spadku przeciętnego zatrudnienia, jednak w lutym br. był on minimalnie słabszy niż w styczniu 2021 r. (odpowiednio o 1,7% i o 2%)” – czytamy dalej.

Ekonomiści: ewentualne przywrócenie ogólnopolskich obostrzeń pogłębi spadek zatrudnienia i wyhamowanie dynamiki płac

Dane za luty o wynagrodzeniach i zatrudnieniu pokazują, że rynek pracy wciąż jest kształtowany przez decyzje związane z pandemią. Ewentualne przywrócenie obostrzeń w skali całego kraju i większa liczba absencji w pracy związanych z COVID-19 mogą przyczynić się do pogłębienia spadku zatrudnienia i wyhamowania dynamiki płac w marcu i kolejnych miesiącach – oceniają ekonomiści.

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:

„Rynek pracy pozostaje pod wpływem pandemii i decyzji, jakie są w związku z nią podejmowane. Luty był miesiącem poluzowania restrykcji w gospodarce (otwarto m.in. galerie handlowe, hotele w reżimie sanitarnym, stoki narciarskie, galerie i muzea), co zapewne w dużej części – jak pokazują dane dotyczące zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw – przyczyniło się do wyraźnego wzrostu liczby etatów (o 19,9 tys.), umożliwiając tym samym redukcję skali spadku zatrudnienia w ujęciu rocznym. Dynamika wyniosła w lutym -1,7 proc. rdr.

Tempo wzrostu płac rdr w sektorze przedsiębiorstw z kolei nieco wyhamowało w lutym w porównaniu do tempa zanotowanego w styczniu, ale wciąż pozostaje – jak na warunki pandemiczne – relatywnie dobre. Jak wskazuje GUS w lutym miały miejsce dalsze wypłaty premii, nagród kwartalnych, rocznych oraz wynagrodzeń za nadgodziny, które obok wynagrodzeń zasadniczych również zaliczane są do składników wynagrodzeń.

Marzec i kolejne miesiące br. nadal będą na rynku pracy kształtowane przez decyzje związane z pandemią. Trzecia fala, nabierająca aktualnie rozpędu, jeśli przyczyni się do przywrócenia obostrzeń w skali całego kraju, albo co gorsza potrzebne będzie ich pogłębienie, może przyczynić się do ponownego pogłębienia spadku zatrudnienia i wyhamowania dynamiki płac. Nie ma natomiast wątpliwości, że otwarcie gospodarki spowoduje ogólnie dynamizm pozytywnych zjawisk na rynku pracy, choć będą takie branże, gdzie zanim sytuacja się zacznie poprawiać, najpierw się jeszcze pogorszy”.

MICHAŁ GNIAZDOWSKI, PIE:

„Spadki w zatrudnieniu mogą czasowo przybrać na sile z uwagi na większą liczbę absencji związanych z Covid-19. Spodziewamy się jednak małego uszczerbku dla aktywności gospodarczej. Dynamika wynagrodzeń powinna pozostać wysoka.

Spadek zatrudnienia w lutym (o 1,7 proc. rdr) był mniejszy względem mediany prognoz analityków (1,9 proc.). Pełne rozbicie poznamy w przyszłym tygodniu – redukcje etatów w firmach najmocniej odczuwających restrykcje, np. sektorze gastronomicznym czy turystycznym, najprawdopodobniej były mniejsze od prognoz. W marcu spodziewamy się słabszego wyniku. Zatrudnienie będzie czasowo obniżać większa liczba osób przebywających na kwarantannie – obecnie przekracza ona 300 tysięcy osób. Dotychczasowe doświadczenia sugerują jednak, że większa częstotliwość absencji ma stosunkowo mały wpływ na działalność gospodarczą.

Dynamika wynagrodzeń spadła z 4,8 do 4,5 proc., nieco poniżej mediany rynkowych prognoz. Obecnie płace najmocniej rosną w branżach technologicznych np. ICT oraz działalności profesjonalnej i technicznej (firmy marketingowe, księgowe). Podwyżka płacy minimalnej wspiera również wzrost w handlu i administrowaniu. Dalej obserwujemy jednak spadki w gastronomii. Spodziewamy się niewielkich zmian w kolejnych miesiącach. Badanie koniunktury NBP wskazuje, że w I kwartale 2021 roku ponad 20 proc. firm planuje podnieść wynagrodzenia. Szacujemy, że po uwzględnieniu wahań sezonowych taki poziom odpowiada ok. 5 proc. dynamice wzrostu”.

KAROL POGORZELSKI, ING BANK ŚLĄSKI:

„Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw okazało się w lutym o 1,7 proc. niższe niż w lutym ubiegłego roku – zgodnie z naszą prognozą i nieco lepiej niż w styczniu (-2,0 proc. rdr) oraz wobec konsensusu (-1,9 proc. rdr). Na lepszy wynik pewien wpływ miało otwarcie centrów handlowych z początkiem lutego. Działające w nich sklepy mogły zwiększyć wymiar czasu pracy swoich pracowników i zatrudnić nowych. Mimo to, całościowy obraz rynku pracy oceniamy wciąż negatywnie. Firmy zgłaszają wyraźnie mniej ofert pracy niż jeszcze na jesieni. Ponadto, styczniowa rewizja wielkości sektora przedsiębiorstw przez GUS sugeruje pogorszenie kondycji najmniejszych przedsiębiorstw. Dopóki tempo szczepień wyraźnie nie wzrośnie i nie pojawi się perspektywa trwałego luzowania restrykcji epidemicznych, dopóty firmy będą niechętne zwiększaniu zatrudnienia i podwyżkom.

Dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw rozczarowała. Wyniosła zaledwie 4,5 proc. rdr, czyli mniej niż w styczniu (4,8 proc. rdr) oraz poniżej oczekiwań (4,7 proc. rdr) i naszej prognozy. O ile w marcu utrzyma się ona na zbliżonym poziomie, to w kolejnym kwartale wzrost płac przyspieszy nawet do 8 proc. rdr. Będzie to jednak wyłącznie efekt niskiej bazy z ubiegłego roku. Realny wzrost wynagrodzeń pracownicy odczują dopiero pod koniec roku, gdy za sprawą szczepień zaczniemy mówić o pandemii w czasie przeszłym”.

BANK MILLENNIUM:

„Dane za marzec br. mogą być słabsze niż w lutym ze względu głównie na znaczące nasilenie pandemii oraz ewentualny wzrost, podobnie jak miało to miejsce w ub. roku, liczby pracowników na zasiłkach opiekuńczych i chorobowych. Wpływ ten naszym zdaniem zgodnie z wnioskami z danymi za luty będzie dużo słabszy niż w 2020 r.

W obecnych warunkach restrykcji i tempa szczepień sytuacja na rynku pracy w Polsce powinna pozostawać względnie stabilna. Zakładając spadek ryzyka obostrzeń i nasilenia pandemii w II połowie br. popyt na pracę w sektorze przedsiębiorstw najpewniej nieznacznie się poprawi w branżach powiązanych z firmami najbardziej odczuwającymi skutki pandemii, tj. przedsiębiorstw usługowych. Niektóre obostrzenia sanitarne najpewniej utrzymają się jednak także w II połowie 2021 r. i część pracowników z tych sektorów będzie zmuszona do zmiany zatrudnienia, a wolne zasoby pracy zostaną wchłonięte przez firmy z innych sektorów usługowych, choć nie w pełni. Stąd spodziewamy się niewielkiego wzrostu stopy bezrobocia w Polsce na koniec 2021 r. względem 2020 r. Zaznaczamy jednak, że prognozowany wzrost jest słabszy niż wydawało nam się jeszcze pod koniec 2020 r. Stopa bezrobocia powinna pozostawać zatem jedną z najniższych w Unii Europejskiej. Ryzykiem dla tych oczekiwań, oprócz oczywiście sytuacji pandemicznej, pozostaje skala spadku popytu na pracę po wygaśnięciu zachęt do utrzymywania zatrudnienia w ramach pomocy z tarczy finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju.

Odczyt dynamiki płac za marzec, podobnie jak zatrudnienia, może być zaburzony przez nasilenie pandemii i możliwe rozszerzenie restrykcji na kolejne regiony, choć pomimo tego spodziewamy się pewnego wzrostu dynamiki wynagrodzeń. Wraz z oczekiwanym odmrożeniem gospodarki i zwiększeniem popytu na pracę w II połowie 2020 r. wzrost płac w całej gospodarce powinien przyspieszyć, co oznacza wzrost dynami

Źródło: ISBnews