FLBS 2020: sposób na kryzys to integracja pionowa?
Kolejnym zagadnieniem była konsolidacja, czy może być ona lekarstwem na obecną sytuację oraz czy powinna przyspieszyć.
Sesję moderował Włodzimierz Kiciński, wiceprezes ZBP. Jak stwierdził, kryzys jest dobrym okresem na wykorzystanie szans, które się w jego trakcie pojawiają. Powinniśmy być otwarci i badać różnego rodzaju możliwości, które stoją przed bankami spółdzielczymi.
W tej chwili jest jeszcze czas na przyspieszenie wspólnych działań na rynku i do wspólnego inwestowania oraz budowania produktów, które będą wspólne dla obu Zrzeszeń.
Polska jest dziś bardziej krajem dłużnika niż wierzyciela?
Wprowadzenie do debaty wygłosili kolejno:
Michał Ołdakowski, prezes zarządu Spółdzielczego Systemu Ochrony Zrzeszenia SGB,
Bogdan Furtak, dyrektor Departamentu Bankowości Spółdzielczej Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego
oraz Marian Gola, wiceprezes zarządu Spółdzielni Systemu Ochrony Zrzeszenia BPS.
Jak stwierdził prezes Michał Ołdakowski, w pierwszym okresie wystąpienia pandemii zarejestrowano mocny spadek mobilności i aktywności gospodarczej. Jednak nie sprawdziły się najczarniejsze scenariusze. Nawet, jak się okazało, branża hotelarska w okresie letnim w niektórych regionach przeżywała boom. Już w okresie wakacyjnym wzrosła aktywność gospodarcza. Jego zdaniem, dopiero kolejne lata będą stawiały przed sektorem wyzwania. Spowolnienie gospodarcze niesie za sobą spadek popytu na usługi i obniżenie zdolności kredytowej klientów oraz wartości zabezpieczeń, które są w portfelach banków.
Michał Ołdakowski zwrócił też uwagę, że np. sprawy prowadzone w sądach ulegają wydłużeniu. To będzie miało wpływ na funkcjonowanie banków. Dodatkowo, poza tymi czynnikami, na banki wpływa już dziś znaczne obniżenie stóp procentowych. Nie można też liczyć, że w najbliższym czasie nastąpi ich korekta w górę. Budując prognozy, trzeba brać pod uwagę taki właśnie poziom marż i stóp procentowych.
Jak dodał, banki są „zalewane” gotówką (depozytami). Nie ma też wielu szans, by ją efektywnie aktywować. W kolejnych okresach popyt na kredyty ze strony klientów będzie w jego opinii ograniczony. Banki Grupy mają bezpieczne podstawy do funkcjonowania, między innymi ich fundusze własne przekraczają 4,7 mld złotych, co daje dobre współczynniki wypłacalności średnio kształtujące się na poziomie 19%. Prezes Ołdakowski zwrócił również uwagę na nowe regulacje UE w zakresie ekspozycji nieobsługiwanych. To zacznie obowiązywać w 2021 roku, prawdopodobnie w marcu.
Na pewno wyzwaniem dla banków będzie utrzymanie rentowności i wzrost kosztów operacyjnych. W obecnym okresie ważne jest ostrożne budowanie portfeli kredytowych. Jego zdaniem przyspieszą też procesy połączeniowe i należy się do tego dobrze przygotować.
Dyrektor Bogdan Furtak ocenił obecną sytuację sektora. Widać między innymi spadek wyników w całym sektorze na koniec lipca o ok. 30 ‒ 35%. Część ryzyk sektora bankowego nie dotyczy banków spółdzielczych, np. te związane z kredytami denominowanymi we franku szwajcarskim.
Jego zdaniem problemy mogą wynikać z tego, że Polska jest dziś bardziej krajem dłużnika niż wierzyciela. Jego zdaniem ochrona klienta ogranicza w coraz większym stopniu możliwości rozwoju działalności. Ta tendencja będzie trwała przez najbliższe lata, bo podąża za nią również ustawodawstwo UE.
Zwrócił też uwagę na problem dużej liczby mało wydolnych, jeśli chodzi o przychody, banków spółdzielczych. Nie jest zamiarem KNF łączyć banki na siłę, w każdym przypadku. Celem jest łączenie się w większe podmioty, które będą mogły lepiej zarządzać kosztami i dostarczać lepsze produkty dla rynku, ale też przede wszystkim przekazanie niektórych zbędnych funkcji do banków zrzeszających. KNF jest za wzmocnieniem banków zrzeszających.
W odpowiedzi na pytanie, o ocenę wpływu obniżenia stóp procentowych na sektor, Bogdan Furtak stwierdził, że w kwietniu i maju Urząd był bardzo zaniepokojony kolejnymi obniżkami. Podejmowano też działania, żeby trzeciej obniżki nie było, ale okazały się nieskuteczne. Jednak banki szybko skierowały się w kierunku przychodów prowizyjnych, co znacznie obniżyło bezpośredni efekt obniżenia stóp procentowych.
Prezes Marian Gola potwierdził, że w drugim kwartale nie były jeszcze odczuwalne skutki tego, co stało się w pierwszym kwartale tego roku. Banki są w fazie szoku dostosowawczego. W lipcu i sierpniu zaobserwowano, że coraz większa część banków (kilkadziesiąt w Zrzeszeniu) zaczyna ponosić straty i jest to związane z niskimi stopami procentowymi.
Banki szybko zaczęły reagować na przykład przez przebudowy bilansu. Poszukiwały nowych bardziej rentownych aktywów, co może się wiązać w przyszłości ze zwiększeniem ryzyka kredytowego. Duże zainteresowanie dotyczyło dość bezpiecznych instrumentów finansowych, które charakteryzuje niskie ryzyko kredytowe.
Jakość aktywów w ostatnich miesiącach nie zmieniła się, ale skutki lockdownu mogą być odczuwane w następnych latach. Jak wynika z informacji z rynku, przedsiębiorcy dzięki środkom pomocowym mogli dosyć łagodnie przejść trudny okres. System ochrony zanotował w minionym półroczu istotny wzrost efektywności działania. Marian Gola jest również przekonany, że należy bardzo ostrożnie podchodzić do budowy portfela kredytowego. Szczególnie trzeba zwrócić uwagę na kwestię oceny ryzyka indywidualnej ekspozycji kredytowej. W ramach struktury organizacyjnie można już dziś pewne procesy uporządkować. Wiele banków efektywnie wykorzystuje środki pomocowe, które dość istotnie wpływają na wyniki finansowe.
Ważna jest integracja pionowa banków. Część procesów już jest delegowana do banków zrzeszających, ale jak stwierdził, jest jeszcze w tym zakresie pewien deficyt. Jeśli chodzi o procesy łączeniowe, to ma to sens, jeśli powstaje synergia kosztowa. Nie może to być proste sumowanie dwóch banków. W trakcie wystąpienia Marian Gola omówił też kwestię wzrostu wartości aktywów pracujących realnie oraz wartości przychodów pozaodsetkowych. Zaapelował, żeby zastanowić się nad własnym biznesem i swój bank wymyślić na nowo.
Czy okres pandemii COVID-19 jest zagrożeniem dla banków spółdzielczych?
W dyskusji panelowej w tej części Forum uczestniczyli:
Mirosław Skiba, prezes Zarządu SGB-Bank SA,
Alicja Huczyńska, prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Koronowie,
Beata Hamkało, p.o. prezesa Zarządu Banku Spółdzielczego w Jaworze,
Bartosz Kublik, prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej
oraz Anna Szczygielska, General Manager Poland viacash.
Na pytanie, czy okres pandemii COVID-19 jest zagrożeniem dla banków spółdzielczych Alicja Huczyńska zgodziła się z wyrażaną opinią, że pierwsze prognozy były gorsze, niż pokazała to rzeczywistość. Jej bank podchodzi do tego w sposób bardzo ostrożny. Podejmowane obecnie działania muszą być bardzo sprawne.
Jeśli chodzi o spadek stóp procentowych, to Beata Hamkało zwróciła uwagę na obawy związane z odpływem klientów. Obawy o masowe wycofywanie depozytów i ryzyko zachowania płynności okazały się płonne.
Poza chwilowym zwiększonym pobieraniem pieniędzy z bankomatów baza depozytowa utrzymuje się na niezmienionym, a nawet, jak stwierdziła, wyższym poziomie. Bank musiał też podjąć szereg działań, takich jak analizowanie bieżących kosztów funkcjonowania, przejrzenie portfela kredytowego (jest on na bieżąco monitorowany) oraz analiza rentowności oddziałów.
Mirosław Skiba podkreślił, że pandemia i obostrzenia z nią związane nie zatrzymały zaplanowanych wcześniej wdrożeń. Trudno sobie wyobrazić, jak wyglądałby sektor bankowości spółdzielczej, gdyby w bankach spółdzielczych w okresie pandemii nie było dostępnych rozwiązań takich jak płatności bezgotówkowe i bankowość mobilna.
Ważna jest także centralizacja szeroko pojętego back office, co przy kilku systemach core funkcjonujących w bankach jest utrudnione.
Zdaniem Bartosza Kublika należy zrobić wszystko, żeby jeszcze bardziej ograniczyć koszt pozyskania depozytów. Jest przekonany, że płynność na tym nie ucierpi. Zwrócił uwagę na potrzebę odejścia od obsługi kasowej w oddziałach i dostosować do tego strukturę organizacyjną.
Wspomniał również o strategii związanej z działaniami proekologicznymi, na które duże środki przeznacza UE. Jego zdaniem im lepsza będzie integracja pionowa banków w ramach zrzeszenia, tym mniej potrzebne będą fuzje pomiędzy bankami. Należy też wrócić do misji bankowości spółdzielczej, jaką jest to, że lokalny pieniądz musi służyć lokalnej gospodarce.
Z kolei Edward Tybor, prezes zarządu Banku Spółdzielczego Ziem Górskich KARPATIA, który nie mógł wziąć udziału w dyskusji, ale jako praktyk konsolidacji przekazał spostrzeżenie, że należy zwrócić uwagę na spowolnienie wszystkich działań administracyjnych związanych z pandemią, a które dotyczą łączących się banków.
Co fintech może zaoferować bankom? Anna Szczygielska przedstawiła co może zaoferować firma taka jak viacash. Jak stwierdziła, w Polsce fintechy oferują już obecnie wiele dojrzałych rozwiązań technologicznych.
Warto przypomnieć, że viacash to działająca w Europie sieć infrastruktury płatniczej, umożliwiająca wpłatę bądź wypłatę gotówki przy kasie, za pomocą kodu kreskowego. Rozwiązanie może odciążyć kasjerów w bankach spółdzielczych od części obsługi kasowej klientów.
W podsumowaniu debaty zwrócono uwagę na nowy model biznesowy i zmiany w obszarze nowych technologii.
Najbardziej istotna w najbliższych miesiącach jest analiza strategiczna na każdym poziomie organizacji rozumianej jako polski sektor bankowości spółdzielczej.
Zobacz webinarium na naszym kanale YouTube