EKF 2025: banki muszą szukać nowych modeli biznesowych

Tematem rozmowy była przyszłość sektora finansowego w kolejnym 25-leciu XXI wieku w kontekście jego użyteczności, wartości i konkurencyjności, a także nowych trendów w bankowości.
W opinii biorącego udział w dyskusji Jana Krzysztofa Bieleckiego „znikły różowe okulary i przed bankami pojawiło się pytanie, jak przetrwać”.
Według niego jedną ze ścieżek mogłaby być konsolidacja sektora bankowego z ubezpieczeniowym.
„Po tej dyskusji robimy eksperyment na EKF, który chciałem już zapowiedzieć: mianowicie, żeby połączyć banki z firmami ubezpieczeniowymi i z funduszami inwestycyjnymi i zrobić taki panel o rynku kapitałowym i współdziałaniu tych instytucji” – poinformował Jan Krzysztof Bielecki.
Dodał, że może należałoby patrzeć na sektor bankowy trochę z perspektywy sektora telekomunikacyjnego: 20-30 lat temu było więcej niż mrówek firm telekomunikacyjnych, a teraz zostały właściwie dwie czy trzy.
„Do końca nie wiemy, jak to będzie, nie wiemy jeszcze, którą ścieżką iść, ale jedno jest pewne, że nie będzie już po staremu. I też mam takie przekonanie, że w tej chwili, może pójdziemy bardziej w tę stronę, a może w tamtą, ale ten dotychczasowy model nie jest wystarczający, ani na poziomie Polski, ani na poziomie Europy, a nawet na poziomie gospodarki światowej” – stwierdził były premier.
Czytaj także: EKF 2025: minister finansów o PKB, wzroście gospodarczym i inwestycjach w Polsce
Nowy etap w sektorze bankowym: konsolidacja
Według Tomasza Marciniaka, Partnera Zarządzającego McKinsey & Company sektor bankowy w Polsce jest relatywnie mały i należałoby już budować skalę i wartość.
Dodał, że konsolidacja już się w zasadzie dzieje w większości krajów europejskich. I jeśli popatrzymy na nasz sektor bankowy, to jest on relatywnie mały.
„Jeśli potrafimy znaleźć te banki, które są komplementarne względem siebie, to może to mieć sens.
Oczywiście na warunkach rynkowych i możliwe, że stoimy teraz przed czasem, kiedy taka konsolidacja to będzie nowy etap rynkowy” – powiedział Tomasz Marciniak.
Czytaj także: EKF 2025: przewodniczący KNF nt. polskiego rynku finansowego wobec globalnych wyzwań
Banki powinny stanąć do rywalizacji o jak najlepsze zaspokojenie potrzeb klientów
Zdaniem Szymona Midery, prezesa zarządu PKO Banku Polskiego, szybsze niż na rynku wzrosty w głównych liniach biznesowych, jakimi może pochwalić się PKO Bank Polski, nie wystarczą, żeby osiągnąć sukces. Jak podkreślił, liczy się też to, jak bank jest postrzegany z perspektywy klientów.
„Klienci dzisiaj oczekują od nas maksymalnej wygody, prostoty i super oferty cenowej, którą z dużym sukcesem dostarczają im inni gracze, np. jeden z fintechów na R, który zabiera bankom klientów, również PKO Bankowi Polskiemu (…)
To już nie ma nic wspólnego z wąsko rozumianą wymianą walut. To jest cała wartość, która pozycjonuje tych graczy jako pełnoprawny bank. Więc ja pokazuję tę perspektywę po to, żebyśmy zaczęli tego klienta łapać” – stwierdził prezes PKO Banku Polskiego.
Dodał, że jest już najwyższy czas, by zacząć za nim nadążać.
„Nie wystarczy, że mamy super infrastrukturę, nowoczesne oddziały czy hipernowoczesne aplikacje” – zaznaczył Szymon Midera.
W jego opinii choć PKO Bank Polski jest największą polską firmą, która obsługuje 12 milionów klientów, należałoby już „grubą kreską odciąć ten okres, w którym mówimy, że złapaliśmy grubą rybę”.
„Nie da się dalej budować wartości, bazując tylko na tym, co się wydarzyło 10, 15 czy 20 lat temu. To już jest historia. Świat idzie w inną stronę, przyspiesza, więc ta inicjatywa dyskusji o nowym banku jest inspiracją, pretekstem do tego, żebyśmy przesunęli sposób myślenia, szukali modeli biznesowych, które będą najbardziej skuteczne” – podkreślił prezes Szymon Midera.