Bankowość i Finanse | Gospodarka – Zagranica | Brexit – nie warto było?

Bankowość i Finanse | Gospodarka – Zagranica | Brexit – nie warto było?
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Brytyjczycy w ostatnich latach zdecydowanie zatracili poczucie rzeczywistości. Od lat 70. XX w. kręcili nosem na wszystko, co działo się z państwem i w końcu wymyślili, że najlepszym lekarstwem na anglosaskie zło będzie brexit. Czy rzeczywiście mieli rację?

Maria Dunin-Wąsowicz
Dr nauk politycznych. Specjalizuje się w badaniu politycznych aspektów międzynarodowych stosunków gospodarczych i pieniężnych, integracji światowej, w tym transatlantyckiej oraz europejskiej. Autorka sześciu publikacji książkowych oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych w języku polskim i angielskim.

W wyniku realizacji tego projektu przez ostatnie dwa i pół roku testowali koncepcję narodowej suwerenności, by ostatecznie dostrzec błąd, przed którym przestrzegała ich liczna grupa ekspertów oraz instytucji międzynarodowych. To dzięki nim Brytyjczycy byli informowani o tym, że wyjście z systemu UE będzie tożsame z prawdopodobieństwem wystąpienia politycznej niestabilności państwa i jego potężnych gospodarczych zaburzeń. Projekcje okazały się trafne. Nie zaskakuje zatem, że w niedawnych badaniach nastrojów społecznych jedynie 9% Brytyjczyków określiło fakt wyjścia UK z Unii Europejskiej jako sukces (YouGov 2023).

Czy należało spodziewać się tak szybkiego zakwestionowania pomysłu, który niemal od pierwszych lat XXI w. był propagowany jako idealne lekarstwo na brytyjskie kłopoty? Każda odpowiedź na to pytanie – nie ma znaczenia czy na „tak” czy na „nie” – będzie miała oponentów. Natomiast faktem jest, że w czerwcu 2023 r. aż 62% Brytyjczyków – łącznie z 37% tych, który popierali brexit – uznało, że była to niepotrzebna wolta polityczna w życiu państwa, podczas gdy zaledwie 31% ankietowanych stwierdziło, że porzucenie UE było właściwym posunięciem. Do uznania brexitu za porażkę przyczynił się nawet Nigel Farage, lider UKIP (United Kingdom Independence Party), który propagował tę polityczną ideę od ok. dwóch dekad. Tymczasem kilka miesięcy temu stwierdził publicznie, że opuszczenie UE ani nie ułatwiło rozwiązania problemów z gospodarką, ani nie przyniosło żadnych innych korzyści o charakterze globalnym.

Marzenia i nadzieje…

Wielka Brytania opuściła Unię Europejską 31 stycznia 2020 r. Po dwunastu miesiącach skończył się okres przejściowy, podczas którego Brytyjczycy planowali finalizację negocjacji normujących na nowo ich stosunki polityczne i gospodarcze z UE. Wielu ekspertów w związku z tym sądziło, że marcowy wybuch pandemii koronawirusa zmieni plany Londynu. Ówczesna, potężna recesja okołocovidowa, podczas której doszło do krótkotrwałego 35-procentowego spadku brytyjskiego PKB (kwiecień–lipiec 2020 r.), powinna była przyczynić się do zmiany zdania społeczeństwa o konieczności przeprowadzenia brexitu.

Takie rozwiązanie podsuwał Brytyjczykom Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Inne potężne ośrodki badawcze, jak Oxford Economics czy PWC, podzielały opinię MFW. Analitycy niemal zgodnie uważali – poza nielicznymi wyjątkami – że członkostwo w UE i rozwój jednolitego rynku, począwszy od 1995 r. – a więc w warunkach wdrażania drugiego etapu projektu Unii Gospodarczej i Walutowej – przyczyniło się do wzmocnienia siły brytyjskich finansów. Podczas gdy na terenie kontynentalnej UE branża finansowa wzrastała harmonijnie z innymi sektorami gospodarki, to w UK jej rozwój był dwu-trzykrotnie szybszy niż innych sektorów i trwał nieprzerwanie do kryzysu finansowego 2008+.

Niemniej, właśnie początki kryzysu otworzyły pole dla brytyjskiego radykalizmu, którego głównym przejawem było złożenie 17 października 2007 r. wniosku przez 48 posłów z partii konserwatywnej o zwołanie referendum w sprawie zasadności ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Ich zdaniem, ograniczył on suwerenność i władzę parlamentu brytyjskiego poprzez poszerzenie kompetencji UE łącznie z przyznaniem nowych uprawnień Komisji Europejskiej dotyczących m.in. uzgadniania umów handlowych w imieniu państw członkowskich.

Po tych działaniach zbuntowanych parlamentarzystów pojawiły się następne, prowadząc do ogłoszenia deklaracji w sprawie gotowości opuszczenia UE. Koncepcja, przedstawiona 15 października 2012 r. w parlamencie UK przez Theresę May – wówczas minister ds. wewnętrznych w rządzie Davida Camerona – stała się alertem dla wszystkich, którzy przyszłość polityczną i gospodarczą państwa łączyli z UE. Na tle sporu między oponentami i zwolennikami brexitu parlament zdecydował o opracowaniu przez rząd 32 analiz rządowych na temat korzyści, kosztów oraz ryzyk brexitu. Analizy były publikowane pod wspólnym tytułem „Przegląd bilansu kompetencji” („Review of the balance of competences”) w latach 2012–2014. Z jego wniosków wynikało, że członkostwo w UE pozostaje w interesie narodowym UK, zaś rezygnacja z przynależności do UE może być źródłem szeregu problemów dla statusu państwa w systemie międzynarodowym oraz jego gospodarki.

Mimo oczywistego memento pod adresem brexitu zwolennicy pozostania w UE nie zdołali doprowadzić do odrzucenia w parlamencie tego stanowiska. Zwolennicy brexitu zdołali zebrać poparcie dzięki niechęci wobec obecności UK w strefie euro, obawie o utratę suwerenności walutowej, funta szterlinga, jak i systematycznego osłabiania politycznej międzynarodowej pozycji UK. Jednocześnie twierdzili, że pozbycie się unijnego parasola politycznego pozwoli wykreować UK jej status jako samodzielnego gracza globalnego. Autonomia od UE miała również przynieść przyspieszenie wzrostu, a co za tym idzie – uzyskanie poprawy dynamiki handlu międzynarodowego w układzie bilateralnym.

Mądrzy po szkodzie

Spór o brexit doprowadził do referendum, które w rezultacie posunięć Theresy May odbyło się 23 czerwca 2016 r. Podczas tego specyficznego głosowania wyjście z Unii poparło 51,9% ankietowanych, podczas gdy zaledwie 37,4% respondentów poparło chęć pozostania w niej. Wyniki referendum zobligowały parlament do przyjęcia Europejskiego Aktu Notyfikacyjnego w sprawie warunków opuszczenia UE zgodnie z zapisami art. 50 traktatu lizbońskiego. Akt, przekazany 29 marca 2017 r. na ręce Donalda Tuska, ówczesnego prezydenta Rady Europejskiej, zainicjował negocjacje UE-UK prowadzące do zawarcia „Porozumienia o ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK