Rok drogiego franka
Giełdy w Chinach w dół. Rocznica decyzji SNB, skutkującej gwałtownym wzrostem cen franka. Strajki w Grecji i Portugalii. Złoty cały czas słabnie.
Giełdy w Chinach w dół. Rocznica decyzji SNB, skutkującej gwałtownym wzrostem cen franka. Strajki w Grecji i Portugalii. Złoty cały czas słabnie.
Granica 30 dolarów za baryłkę wydawała się dla ropy nieprzekraczalna, ale jak widać na rynkach nic nie jest pewne. Dobra recenzja polskiej gospodarki w wykonaniu MFW. Giełda w Chinach po sporych emocjach idzie w górę. Dzisiaj decyzja RPP w sprawie stóp procentowych.
Chińska giełda wyraźnie prze w dół od początku roku. Poziom 3000 pkt nie jest już przeszkodą. Po słabszych danych na temat produkcji przemysłowej spada również funt. Dzisiaj rynki czekają na zmiany w stanach zapasów paliw w USA.
Gospodarka: Informacje – Wydarzenia – Opinie
W najbliższych dniach uwaga inwestorów nadal koncentrować się będzie na informacjach z chińskiej gospodarki. Kolejne ważne dane, głównie dotyczące handlu zagranicznego, mogą silnie wpłynąć na sytuację na rynkach, w szczególności na notowania surowców. Na drugim planie będą wieści z Europy, ale pod koniec tygodnia warto będzie spojrzeć na doniesienia dotyczące gospodarki amerykańskiej. Najciekawsze wydarzenia w Polsce to dane o inflacji i ostatnie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej w dotychczasowym składzie.
Wpływy z podatku bankowego to rzecz trudna do oszacowania, aczkolwiek kolejne doniesienia o problemach tej branży nie wróżą najlepiej dla zakładanych celów. Niczym bumerang wraca temat obniżek stóp procentowych w Polsce. Spokojniej w Chinach.
Wstępny szacunek wskaźnika cen towarów i usług za grudzień 2015 r. mówiący o jego spadku o 0,5 proc. potwierdza utrzymywanie się deflacji. Zjawisko to towarzyszy nam od osiemnastu miesięcy, a więc znacznie dłużej niż można było się spodziewać. To przede wszystkim efekt spadających notowań surowców, w tym głównie ropy naftowej oraz niższych cen żywności.
Grudniowa stabilizacja wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu na poziomie 52,1 punktu, czyli identycznym jak miesiąc wcześniej, potwierdza utrzymywanie się dobrej koniunktury, ale nie sygnalizuje wyraźnego przyspieszenia. Co prawda kontynuowane jest odbicie wskaźnika od dołka z września ubiegłego roku, wciąż jednak jeszcze sporo brakuje do wskazań na poziomie 54-55 punktów, notowanych od stycznia do lipca 2015 r.
Analitycy byli zgodni, że 2016 rok nie zapowiada się jako nudny, aczkolwiek początek i tak większość z nich zaskoczył. Zawieszenie notowań z powodu silnych spadków w Chinach. Zerwanie stosunków dyplomatycznych między Iranem a Arabią Saudyjską. Słabsze dane z Polski i gwałtowny spadek na złotówce.
Pierwszy tydzień nowego roku przyniesie sporą dawkę ważnych informacji makroekonomicznym, dostarczając tym samym inwestorom bodźców do działania, choć rynki finansowe mogą rozkręcać się w nieco wolniejszym tempie. Dotyczy to w szczególności warszawskiej giełdy, z uwagi na środowe święto. Uwaga koncentrować się będzie na wskaźnikach PMI, inflacji i przede wszystkim na danych z amerykańskiego rynku pracy.
Blitzkrieg w wykonaniu rządu trwa. Podatek bankowy już przeszedł przez Sejm, teraz Senat i Prezydent. Skutki dla budżetu nie są pewne, a opinie specjalistów podzielone. Giełdy kontynuują grudniowe wzrosty.
Święta na rynkach minęły bardzo spokojnie. Dane zarówno z USA jak i z Japonii nie zaskoczyły analityków, a przy ogólnym małym zaangażowaniu inwestorów nie wprowadziły większych zmian. Słowacja obniża VAT. Dobry wynik wskaźnika wyprzedzającego koniunkturę w Polsce.
Gospodarka: Informacje – Wydarzenia – Opinie
Ostatnie dni mijającego roku na rynkach finansowych powinny upływać w spokojnej atmosferze, tym bardziej, że nie przyniosą istotnych wydarzeń i informacji makroekonomicznych. Najważniejsze dotyczyć będą Chin i pojawią się w piątek 1 stycznia, a więc w dniu, w którym większość światowych rynków będzie nieczynna, a inwestorzy będą świętować Nowy Rok. Kilka dni uspokojenia z pewnością im się przyda, biorąc pod uwagę emocje, jakich nie brakowało w ciągu minionych dwunastu miesięcy.
W nocy senat zakończył głosowanie nad zmianami w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. Portugalia zrywa z polityką oszczędności poprzedniego rządu, który wyprowadził kraj z kryzysu. Słabsze od oczekiwań dane zarówno z Wielkiej Brytanii jak i z USA.
Fitch zwraca uwagę na możliwość pogorszenia się perspektyw ratingu, a w konsekwencji samego ratingu, jeżeli dojdzie do dalszego psucia dyscypliny budżetowej. Cena ropy naftowej wciąż idą w dół, a wraz z nimi pojawiają się kolejne problemy gospodarcze Rosji.
W zeszłym tygodniu złotówka mocno odzyskała siły, w poniedziałek widzieliśmy kontynuację tego ruchu. Szczególnie zauważalne było to względem walut krajów anglosaskich. Poznaliśmy kandydatów PiS-u na członków RPP, są to profesorowie Grażyna Ancyparowicz oraz Eryk Łon. Putin przypomina, że na Wschodzie jeszcze może się sporo wydarzyć.
Miniony tydzień był bardzo korzystny dla złotówki. Wyraźnie zyskiwała ona względem wszystkich głównych walut, nawet wobec dolara. Wyniki wyborów w Hiszpanii budzą niepokój na rynkach ze względu na problemy ze sformułowaniem rządu. USA ma nową ustawę budżetową i uwolniło eksport ropy.
Dane GUS o zatrudnieniu i wynagrodzeniach w firmach za listopad potwierdzają kontynuację pozytywnych tendencji i wskazują na zwiększenie jej dynamiki. Liczba zatrudnionych zwiększyła się w porównaniu do października o ponad 9 tys. i wyniosła prawie 5617 tys. osób. W porównaniu do listopada ubiegłego roku oznacza to wzrost o niemal 66 tys.
Inwestorzy wciąż jeszcze będą konfrontować swoje poglądy dotyczące konsekwencji ubiegłotygodniowej decyzji Fed o podwyżce stóp procentowych z reakcjami na rynkach finansowych. Przed świętami nie dostaną zbyt wielu nowych impulsów do działania.
Podwyżka stóp procentowych w USA była już tak mocno zapowiadana, że nie miała ona większego wpływu na rynki. Jak widać inwestorzy reagują nie na zmiany, a na odchylenie od oczekiwań. FED spełnił oczekiwania, więc zmiany były nieistotne.
Jedną z najbardziej charakterystycznych cech projektu budżetu przyjętego przez obecny rząd jest to, że tak niewiele różni się on od budżetu zaproponowanego przez poprzedników. To pokazuje, że był on ukierunkowany na fiskalne pobudzanie gospodarki, poprzez zwiększenie wydatków. Nie zawierał jednak aż tak poważnych wydatków socjalnych, jak na przykład 500 zł na dzieci, czy obciążeń wynikających z obniżenia wieku emerytalnego. Włączenie już tylko tych dwóch kwestii do programu rządu przy jednoczesnym utrzymaniu budżetu w niemal niezmienionym kształcie sugeruje, że obecny projekt można traktować bardziej jako swego rodzaju prowizorium, a nie docelowy plan finansowy państwa, gdyż przy takich parametrach nie ma on szans utrzymać się do końca roku bez nowelizacji.