PKB zacznie powoli rosnąć, pierwsze półrocze ’23 to stagflacja, nie recesja
Główny ekonomista BCC Stanisław Gomułka komentuje najnowsze dane GUS dotyczące koniunktury gospodarczej.
Główny ekonomista BCC Stanisław Gomułka komentuje najnowsze dane GUS dotyczące koniunktury gospodarczej.
Za nami silny wzrost gospodarczy na przełomie 2021/2022, a przed nami spodziewane pogorszenie koniunktury – tak komentuje ostatnie dane makroekonomiczne prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.
Zgodnie z medialnymi doniesieniami, w najbliższych tygodniach mogą być finalizowane prace nad rozwiązaniem kwestii kredytów frankowych. W praktyce, może to oznaczać konieczność przewalutowania kredytów na złote ‒ pisze w komentarzu prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, minister finansów w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC, członek Narodowej Rady Rozwoju.
Spadek PKB w bieżącym roku o 3-4% plasuje Polskę mniej więcej pośrodku państw świata. Znaczący wzrost gospodarczy odnotowały Chiny (2,6%) oraz Wietnam (3,6). Zerowy wzrost PKB odnotowała Turcja, ale kosztem bardzo dużego wzrostu inflacji. Większe spadki mamy w strefie euro (7,5%), w Wielkiej Brytanii (11,4%), Indiach (7,7%) oraz Rosji (5%). Prawdopodobnie duży spadek PKB miał też miejsce w Stanach Zjednoczonych ‒ pisze w komentarzu prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.
W sobotę, na konwencji wyborczej w Katowicach PiS przedstawił propozycje dla przedsiębiorców: ryczałtowy ZUS bez zmian, firmy o przychodach do 10 tysięcy złotych miesięcznie i dochodach do 6 tysięcy otrzymają ulgę w ZUS w wysokości 500 złotych, prosty PIT – ryczałt do 2 milionów euro przychodu firmy, 9-procentowy CIT dla firm do 2 milionów euro przychodów oraz przeznaczenie miliarda złotych na bezpośrednie wsparcie inwestorów.
Płaca minimalna wzrośnie w Polsce do 3 tys. zł brutto na koniec 2020 roku i do 4 tys. zł brutto na koniec 2023 r., zapowiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości. Pani Beata Szydło zauważyła, że proponowany poziom płacy minimalnej w Polsce w 2024 r. to taki jak obecnie w Wielkiej Brytanii. Jednak ceny w Wielkiej Brytanii są około 1,5 razy wyższe niż w Polsce, więc realna płaca w Polsce byłaby 1,5 razy wyższa niż w Wielkiej Brytanii. Byłoby tak pomimo tego, że wydajność pracy w Wielkiej Brytanii jest około 80% wyższa niż w Polsce.
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przedstawiło dzisiaj do konsultacji publicznych projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych na indywidualne konta emerytalne.
Główny Urząd Statystyczny podał dzisiaj wstępny szacunek produktu krajowego brutto w czwartym kwartale 2018 roku, z którego wynika, że PKB wzrósł o 4,9 proc. rok do roku.
Wzrost PKB w relacji rok do roku na poziomie 5,1% w kw. II przy tempie 5,2% w kw. I oznacza kontynuację dobrej koniunktury.
Brak reakcji światowych rynków finansowych nie powinien być niespodzianką. Import USA z Chin w 2017 roku wyniósł 505,6 mld dolarów, średniorocznie w ostatnich czterech latach 480 mld dolarów, więc jak na razie amerykańskie cła dotyczą tylko około 6% tego importu. Administracja prezydenta Trumpa zapowiada co prawda podniesienie zakresu towarów objętych cłami, jednak nadal tylko do poziomu około 10% całego importu. W dodatku cła nie są umiarkowanie wysokie.
Utrzymanie nadwyżki sektora finansów publicznych przez cały rok oraz rozdziału między Narodowym Funduszem Zdrowia a budżetem centralnym – powinno stanowić priorytety rządu według prof. Stanisława Gomułki, jednego z członków Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC.
W sytuacji wyjątkowo dobrej koniunktury gospodarczej w Europie i w Polsce, powinniśmy mieć nadwyżkę budżetową około 1-2% PKB – pisze prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, komentując dane o deficycie całego sektora finansów publicznych.
Opublikowany w środę przez Główny Urząd Statystyczny komunikat o „wstępnym szacunku PKB w IV kw. 2017 r.” nie wnosi wiele nowego w porównaniu z tym, o czym już wiedzieliśmy z komunikatu z 30 stycznia dotyczącego wstępnego szacunku PKB w całym 2017 roku.
Opublikowany we wtorek przez GUS wstępny szacunek wzrostu PKB za cały 2017 rok potwierdza kontynuację dobrej koniunktury gospodarczej także w IV kwartale. Podobnie wysoki wzrost PKB, bo na poziomie 5%, miał miejsce po raz ostatni w 2011 roku. W latach 2012-2016 średnie tempo wzrostu wynosiło 2,6%, wobec długofalowego trendu na poziomie około 3,5%.
Dzisiaj kończy się kadencja prof. Marka Belki jako szefa Narodowego Banku Polskiego, a Sejm powoła na to stanowisko prof. Adama Glapińskiego. Bank centralny należy do najważniejszych instytucji państwa w każdym kraju z gospodarką rynkową. W Polsce głównym ciałem decyzyjnym jest dziesięcioosobowa Rada Polityki Pieniężnej. Ważne decyzje podejmuje także kilkuosobowy zarząd. Szefem obu tych ciał jest prezes NBP, więc wybór na to stanowisko na dość długi, bo sześcioletni okres, jest wydarzeniem o potencjalnie dużych konsekwencjach.
Przyjmujemy z zadowoleniem i aprobatą generalne przesłanie, że priorytetem dla rządu będą działania na rzecz przyspieszenia rozwoju gospodarczego kraju, niedopuszczenia do tego, aby Polska stała się ofiarą tzw. „pułapki średniego rozwoju”. W expose było wiele konkretnych zapowiedzi zgodnych z programem gospodarczym BCC, ale były też propozycje budzące niepokój. W kilku ważnych sprawach były zaproponowane dobre cele, ale bez sprecyzowania metod ich realizacji.
Polska awansowała z 32 na 25 miejsce w najnowszym raporcie Banku Światowego „Doing Business 2016”, oceniającym warunki do prowadzenia biznesu w 189 krajach świata. Poprawę naszej pozycji w rankingu komentują prof. Stanisław Gomułka i dr Wojciech Warski.
Opublikowana 13 lipca br. prognoza Narodowego Banku Polskiego dotycząca wzrostu gospodarczego (PKB, inwestycje, konsumpcja, zatrudnienie, eksport i import) oraz inflacji, zasługuje na odnotowanie z przynajmniej dwóch powodów.
Ważne fakty dla wyborców, pożyteczne do oceny niektórych propozycji programowych PO i PiS w wyborach parlamentarnych w październiku 2015.
Sposób dotychczasowych negocjacji i treść przyjętego w niedzielę rano ostatniego porozumienia są pod kilkoma względami niezwykłe w dotychczasowej historii Eurogrupy.
Opublikowany dzisiaj dokument Komisji Europejskiej jest reakcją na przesłane wcześniej dwa dokumenty polskiego rządu: „Narodowy program reform” oraz „Program konwergencji, aktualizacja 2015”. Działania ograniczające wzrost wydatków publicznych oraz podwyższające wzrost dochodów, podjęte w latach 2011-2013, a także znaczna poprawa koniunktury gospodarczej w latach 2014 i 2015, spowodowały obniżenie deficytu sektora finansów publicznych na tyle, aby KE mogła rekomendować Radzie Europejskiej zdjęcie z Polski procedury nadmiernego deficytu. Decyzja w tej sprawie ma być podjęta 19-go czerwca. Komisja zwraca uwagę na plany rządowe: utrzymanie deficytu na poziomie 2,7% PKB w roku 2015 i stopniowe obniżanie tego deficytu do poziomu 1,2% w 2018 r. oraz 1% w 2019.
W środę, 4 lutego, poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Rynek oczekuje zmniejszenia stopy referencyjnej NBP, obecnie na poziomie 2%, o nieco ponad 0,5 pp. Presja rynkowa na RPP, aby zmniejszyć te stopy będzie prawdopodobnie narastać – uważa główny ekonomista Business Centre Club prof. Stanisław Gomułka.
Opublikowane dzisiaj dane GUS-u wskazują na to, że wzrost PKB w relacji rok do roku ma miejsce w stabilnym tempie w przedziale 3,3-3,5%, w III kw. – w tempie 3,3%. To duża poprawa w stosunku do pierwszych trzech kwartałów ubiegłego roku, kiedy to tempo wynosiło średnio 1,2%.
Generalnie zapowiedzi Pani Premier są zgodne z moimi skromnymi oczekiwaniami. Usłyszeliśmy parę zapowiedzi działań, na których przedsiębiorcom zależy.
Dane o zmianach PKB (wyrównanych sezonowo) z kwartału na kwartał pokazują dwa ważne fakty:
W lipcu według GUS-u średnie ceny konsumpcyjne były niższe o 0,2% od cen w lipcu rok temu. Technicznie oznacza to tzw. deflację. Głównym powodem takiego wyniku są duże spadki cen warzyw i owoców w ostatnich kilku miesiącach oraz brak presji płacowej i stabilny kursu złotego w ostatnich 12 miesiącach. Te dwa ostatnie czynniki utrzymują jednostkowe koszty produkcji na stabilnym poziomie. W dodatku mamy informacje o bardzo dobrych zbiorach zbóż nie tylko w Polsce, ale także w całej UE oraz w Ameryce Północnej. Te dobre zbiory mogą spowodować obniżkę cen żywności w okresie do następnego lata. Dla gospodarki niska czy zerowa inflacja jest dobrą wiadomością, bo podtrzymuje popyt i pozawala założyć, że niskie w tej chwili stopy procentowe będą nadal utrzymane.
Na wtorkowym posiedzeniu, 10 czerwca br., Rada Ministrów podjęła decyzję o założeniach makroekonomicznych do przygotowywanego przez Ministerstwo Finansów projektu budżetu na 2015 rok. Podjęła też decyzję w sprawie propozycji rządowych dla Trójstronnej Komisji w trzech innych kwestiach, które mają wpływ na budżet: minimalnego wynagrodzenia za pracę, wskaźnika waloryzacji emerytur i rent oraz wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej.
Przyjęty przez Radę Ministrów 22-go kwietnia dokument pt. „Wieloletni Plan Finansowy Państwa” jest ważną informacją dla przedsiębiorców, także dla szerokiej opinii publicznej. Pod kilkoma względami jest bardziej rzeczowy i bardziej analityczny niż expose premiera. Wynika to głównie stąd, że taki dokument przygotowują corocznie wszystkie państwa członkowskie UE, a dokładniej urzędnicy ministerstw finansów, według jednego ogólnego planu i przy pomocy tych samych metod.
Ewentualne stwierdzenie niekonstytucyjności zmian w systemie emerytalnym przez Trybunał Konstytucyjny spowoduje, że dług publiczny w 2014 roku, przekroczy próg ostrożnościowy 55 proc. PKB – tak wynika z dokumentu przesłanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi na wniosek prezesa TK, który w lutym zwrócił się do Prezesa Rady Ministrów, Prokuratora Generalnego oraz Marszałka Sejmu o informację, jakie koszty dla budżetu generowałby wyrok stwierdzający niekonstytucyjność zapisów ustawy o zmianach w OFE.
Wzrost PKB w relacji rok do roku o 1,9% (o 1,7% po uwzględnieniu czynników sezonowych) jest nadal napędzany głównie przez eksport netto. Ale czymś nowym jest to, że po pięciu kwartałach spadku popytu krajowego miał miejsce jego wzost, co prawda niewielki, bo tylko o 0,5% w porównaniu z III kw. 2012 r.