Prawie ¾ Polaków przechowuje zapas gotówki w domu
Obecnie (wrzesień 2025) wartość obiegu gotówkowego w Polsce wynosi 442 mld 877 mln 306 tys. 853 złotych i 75 groszy, zwiększyła się zatem o niemal 7,5% w porównaniu ze stanem na koniec 2024 roku.
Według prognoz banku centralnego, na koniec 2025 roku powinniśmy odnotować dziesięcioprocentowy wzrost. Rosnące zapotrzebowanie na gotówkę potwierdza również różnica między pobraniami gotówki a jej odprowadzeniami – w tym roku różnica wynosi już średnio 180 mln zł dziennie na korzyść pobrań.
W obiegu znajduje się obecnie 3 mld 300 mln sztuk banknotów, a najczęściej spotykane nominały to 100 zł – mamy ich blisko półtora miliarda sztuk i 200 zł, ten nominał występuje w około miliardzie egzemplarzy.
Dla porównania, najwyższy – i wprowadzony najpóźniej – banknot 500-złotowy występuje zaledwie w 95 milionach sztuk.
Statystyki te, w szczególności dominujący charakter nominałów 100- i 200-złotowych, wskazują na rosnącą rolę przezornościową i tezauryzacyjną gotówki; prawie ¾ naszych rodaków deklaruje posiadanie odpowiedniego zasobu fizycznego pieniądza na czarną godzinę, a w przypadku ¼ uczestników badania NBP kwota ta nie przekracza 5 tys. złotych.
Równocześnie około 30% obywateli w dalszym ciągu deklaruje korzystanie z gotówki w codziennych transakcjach.
Bezpieczne banknoty NBP
Warto podkreślić, iż polskie banknoty są wyjątkowo dobrze zabezpieczone przez podrabianiem. Jak wspomniała Barbara Jaroszek, Polska może poszczycić się jednym z najniższych, jeśli nie najniższym, poziomem fałszerstw w Europie.
Na każdy milion autentycznych banknotów w obiegu przypada jedynie 1,39 fałszywek. Dla porównania, w strefie euro liczba ta wynosi około 15, natomiast Czechy odnotowują sześć podrabianych nominałów na każdy milion.
Czytaj także: KOG 2025: wiceprezes ZBP o znaczeniu gotówki
Rośnie przezornościowa rola gotówki
Przedstawicielka banku centralnego podkreśliła, iż przezornościowa rola gotówki zaczyna odgrywać coraz większą rolę również w debacie społecznej, a to z uwagi na coraz częstsze sytuacje kryzysowe.
Przykładem takich zdarzeń może być niedawny blackout w Hiszpanii, a w warunkach polskich pierwsze dni po wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy gwałtownie wzrosło zapotrzebowanie na fizyczny pieniądz.
Barbara Jaroszek podkreśliła, iż – według informacji, udzielonych NBP przez hiszpański bank centralny – zaopatrzenie rynku w gotówkę było utrzymane w okresie blackoutu, a największym wyzwaniem okazała się komunikacja, zarówno z transportami gotówki, jak i z pracownikami pracującymi w trybie zdalnym.
– W dniu 28 kwietnia [2025], kiedy doszło do blackoutu, firmy CIT anulowały około 20% operacji. Już następnego dnia wszystkie te podmioty odzyskały jednak pełną zdolność operacyjną – wskazała przedstawicielka NBP.
Zachęciła także polskie banki, by wspólnie z NBP ćwiczyły zachowanie w różnych scenariuszach kryzysowych, również takich obejmujących blackouty.
Czytaj także: Gospodarstwa domowe gromadzą coraz więcej gotówki
Rezerwy gotówki na wszelki wypadek – do jakiej kwoty?
Dyskusja o tym, jakimi rezerwami gotówki powinni dysponować obywatele na tzw. czarną godzinę, prowadzona jest obecnie w wielu krajach.
Przykładowo, Narodowy Bank Austrii rekomenduje przechowywanie w domu kwoty odpowiadającej dwukrotności tygodniowego budżetu na zakupy spożywcze, co zdaje się wskazywać, że głównym zagrożeniem uwzględnianym przez tamtejszy bank centralny są działania zbrojne.
Z kolei władze Niderlandów koncentrują się na zdarzeniach losowych, jak utrata zasilania. Według rekomendacji tamtejszego banku centralnego, każdy powinien dysponować rezerwą gotówkową po 70 euro na osobę dorosłą i 30 euro na dziecko, co powinno wystarczyć na pierwsze 72 godziny sytuacji kryzysowej.
Polska nie wskazała konkretnej kwoty, którą obywatele powinni posiadać w portfelach, natomiast prezes Narodowego Banku Polskiego wielokrotnie podkreślał, że warto mieć w domu gotówkę „na wszelki wypadek”.
– Zawsze podkreślamy, że gotówka „na wszelki wypadek” powinna pozwolić zaspokoić najbliższe potrzeby, takie jak zakup artykułów spożywczych czy opłata podstawowych źródeł energii – dodała Barbara Jaroszek.
Spora część obywateli stosuje się do tych zaleceń: już dziś niemal ¾ Polaków przechowuje zapas gotówki w domu.
Łatwy dostęp do gotówki
Podstawą sprawnego funkcjonowania obrotu gotówkowego jest zapewnienie dostępu do fizycznego pieniądza na jak największym obszarze kraju.
W tej dziedzinie Polska wypada bardzo dobrze: aż 99,8% obywateli, uczestniczących w ankiecie NBP deklarowało dostęp do bankomatu w promieniu poniżej 10 km, a jeśli wziąć pod uwagę oddziały banków i placówek Poczty Polskiej, to odsetek ten wyniósł około 96%.
– Zdarzają się też przypadki skrajne: odnotowaliśmy klientów, dla których odległość do najbliższego bankomatu wynosi 33 km. Dotyczy to dokładnie dwóch osób – stwierdziła Barbara Jaroszek, podkreślając, iż dla NBP obowiązek dostarczania gotówki dotyczy również takich przypadków, zgodnie z ich indywidualnym zapotrzebowaniem.
– Odpowiedź na pytanie o lokalizację punktów dostępu do gotówki jest prosta: są one tam, gdzie są ludzie – stwierdziła przedstawicielka NBP. Tak wysokie nasycenie rynku siecią bankomatów czy innych punktów dostępu do gotówki to m.in. efekt realizacji Narodowej Strategii Bezpieczeństwa Obrotu Gotówkowego.
Przedstawicielka banku centralnego wskazała również najważniejsze zadania na przyszłość:
- przeciwdziałanie dezinformacji,
- dalszy rozwój systemu depozytowego, celem wypracowania rozwiązań satysfakcjonujących zarówno dla Narodowego Banku Polskiego, jak i dla pozostałych interesariuszy,
- obserwacja oraz działania dotyczące opłat interchange w obszarze bankomatów.
Na koniec swego wystąpienia Barbara Jaroszek zaapelowała do uczestników obrad, by wspólnie przeciwdziałać dezinformacji związanej z gotówką.