Zero Waste – mglista wizja czy sposób na biznes?
Rita Schultz: Jemy by żyć, czy żyjemy by jeść?
Iwo Rybacki: Oczywiście, że jem, żeby żyć. Co więcej zależy mi, by żyć w świecie bez śmieci i zanieczyszczeń, przede wszystkim bez zagrożeń katastrofami ekologicznymi.
Fundacja Ellen MacArthur i firma McKinsey szacują, że jeśli masowa produkcja śmieci nie zostanie zahamowana, w 2050 roku na wysypiskach śmieci w środowisku naturalnym może zalegać nawet 13 miliardów ton odpadów. Jest to nie tak już odległe niebezpieczeństwo, które może dosięgnąć nie przyszłe, ale i nasze pokolenie. Dlatego zainteresowały mnie projekty przyczyniające się do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska.
Głównym celem stylu życia zgodnym z zasadami Zero Waste jest ograniczenie ilości produkowanych śmieci do minimum, a tym samym zmniejszanie zanieczyszczenia środowiska. Jak ocenia Pan wykorzystanie Zero Waste w sektorze spożywczym?
Nie jestem zwolennikiem skrajności, ale zdroworozsądkowego podejścia do wprowadzania pewnych przyzwyczajeń. Nie kupujmy więcej jedzenia niż jesteśmy w stanie spożyć, wybierajmy opakowania biodegradowalne lub wielokrotnego użytku. Dokonujmy świadomych wyborów, zaplanujmy zakupy.
A na skalę biznesową, jak podchodzi do tego sektor gastronomiczny?
W sumie w biznesie jest łatwiej zaplanować niż w życiu prywatnym. Każdy z nas idąc na zakupy często podejmuje decyzje niepraktyczne kupując więcej produktów niż jest w stanie skonsumować. W biznesie rządzi nieubłagana ekonomia, rachunek zysków i strat, wszystko jest zaplanowane, by ponosić jak najmniejsze koszty zakupów, transportu, przechowywania itp. Zakładam, że prawidłowo funkcjonująca firm optymalizuje procesy.
Grupa Assay inwestuje w startupy, które kierują swoje działania do biznesu spożywczego.
Tak. Jesteśmy zaangażowani w kilka ciekawych projektów. GastroJob jest innowacyjną aplikacją rekrutacyjną dla sektora HoReCa. To autorski pomysł Antoine’a Azais, który od wielu lat pracuje w gastronomii. Zaobserwował duży problem, z którym zmagają się pracodawcy tego sektora, a mianowicie nagłe zapotrzebowanie na pozyskanie dodatkowej lub zastępczej obsady lokalu.
Z tego powodu powstał GastroJob, jako narzędzie do szukania pracownika tymczasowego. Aktualnie, po licznych wywiadach z naszymi klientami biznesowymi, postanowiliśmy rozbudować nasz produkt o pracę stałą i sezonową. Aplikacja działa na terenie Warszawy oraz od początku czerwca w Krakowie.
GastroJob spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem ze strony klientów biznesowych i posiada już ponad 150 zadowolonych ze współpracy partnerów.
Inny projekt to Robin Food, bezgotówkowy system płatności w branży gastronomicznej. Za pomocą aplikacji klienci mogą opłacić rachunek, a dodatkowo otrzymać zniżki do wykorzystania na wiele sposobów. Dla restauracji jest to forma platformy marketingowo-lojalnościowej połączonej z elementami CSR, wspierającymi pozytywny wizerunek marki.
Teraz również pojawił się kolejny projekt dla tego sektora?
Zainteresowaliśmy się Xvibe, platformą, która stanowi centrum zarządzania lokalem gastronomicznym. W pierwszym etapie działalności projekt będzie rozwijał się w dwóch obszarach równolegle, zachowując przy tym synergię funkcji. Pierwszym zadaniem platformy Xvibe będzie propagowanie oferty gastronomicznej i docieranie do jak największego grona jej odbiorców personalizując potrzeby klienta.
Drugim obszarem, w którym działa platforma, jest marketplace do zakupów grupowych dla restauratorów, dzięki któremu łatwiej otrzymamy interesujący nas produkt o wysokiej jakości, w korzystnej cenie i zaplanujemy dostawy.
Ale branża gastronomiczna, to nie jedyny obszar zainteresowań Grupy Assay?
W naszym portfolio znajdują się firmy z różnych sektorów. Bardzo dużo uwagi poświęcamy elektromobilności.
Samochody elektryczne stały się czymś więcej niż modą, nad którą dyskutuje się jedynie w kontekście plusów i minusów. Stały się realnym wyznacznikiem rozwoju motoryzacji. Prognozy sugerują, że do 2030 r. udział samochodów elektrycznych w globalnej sprzedaży będzie wynosił 16%, a w 2040 r. przekroczy 50%.
Z kolei w 2050 r. 7 na 10 sprzedanych aut ma być napędzanych właśnie prądem.
Nasz Elimen Racing to zespół kierowców rajdowych, techników i technologów motoryzacji, którzy chcą, by Polska stała się liderem w nowoczesnych sportach motorowych. Przemysław Rozmysłowicz, konstruktor doświadczony w realizacji projektów wdrożeniowych i badawczo-rozwojowych w zakresie elektrycznej mobilności i Daniel Śliwka, projektant mikroprocesorowych układów elektronicznych stworzyli pierwszy, polski, elektryczny samochód do rallycrossu – E-RX1.
A teraz idziemy krok dalej łacząc biznes z hobby. Spółka Elimen Racing uruchamia pierwszą na świecie ligę Rallycrossu Elektrycznego w Polsce