
Jak gastronomia spłaci 754 mln zł zaległości?
Wakacje, długie wieczory, stoły w ogródkach, czas i aura wyjątkowo sprzyjają gastronomii, ale już ceny i nastawienie amatorów jedzenia na mieście niekoniecznie. Ponad połowa bywalców restauracji, przestraszona inflacją oraz ogólną drożyzną zapowiedziała, że w ramach oszczędności ograniczy tego typu wydatki. Tymczasem zadłużona po pandemii na 754 mln zł gastronomia wypatruje gości bardziej niż kiedykolwiek. W najgorszej sytuacji są przedsiębiorcy z woj. świętokrzyskiego, gdzie na jednego przypada prawie 143 tys. zł nieopłaconych faktur i kredytów, choć rekord zadłużenia – ponad 47 mln zł, należy do restauratora z Dolnego Śląska – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK.