Zdzisław Kupczyk: tak widzę bankowość spółdzielczą
Przy ocenie bankowości spółdzielczej nie jest brany pod uwagę kapitał społeczny, który zbudowała przez ponad 100 lat swojego istnienia. Nie ma narzędzi, które mogłyby to zmierzyć. Niektórzy, tę formę działalności uważają za archaiczną – mówił podczas Forum Liderów Banków Spółdzielczych Zdzisław Kupczyk, Prezes Banku Polskiej Spółdzielczości w wywiadzie dla aleBank.pl.
Zachód docenia bankowość spółdzielczą
Zwrócił uwagę na fakt, że społeczeństwa zachodnie pielęgnują bankowość spółdzielczą uważając ją za istotny czynnik życia gospodarczego, istotny czynnik rozwoju w kategoriach finansowych, mentalnych społecznych.
W jego opinii bankowość spółdzielcza jest zwornikiem środowiskowym. Potrafi integrować wokół siebie społeczności lokalne. Reaguje na potrzeby lokalne. Takich cech nie mają banki komercyjne.
Bankowość spółdzielcza na trudne czasy?
Zdaniem prezesa Zdzisława Kupczyka bankowość spółdzielcza musi się otworzyć na nowe szanse. Ale jednocześnie musi być zrozumienie fenomenu bankowości spółdzielczej po stronie regulatorów i nadzorców.
W jego opinii nadzorcy i regulatorzy powinni razem z przedstawicielami branży spółdzielczej przejrzeć regulacje, bo niektóre z nich są martwe, i zastanowić się nad wprowadzeniem nowych, odpowiednich dla bankowości spółdzielczej.
Odchodzący prezes BPS uważa, że nadzorowi bankowemu powinno zależeć, aby zbiorowy podmiot jakim jest bankowość spółdzielcza został utrzymany.
Dlaczego? Bo działa bardzo elastycznie. Należy go zachować jako swoistą rezerwę interwencyjną na różne okoliczności. Tę swoją cechę banki spółdzielcze udowodniły już wielokrotnie – zaznacza Zdzisław Kupczyk.
I dodaje: Bankowości spółdzielczej powinny być dedykowane obszary, które ona tradycyjnie obsługuje. Nie chodzi tu o specjalny protekcjonizm, ale o to aby bankowość spółdzielcza mogła się angażować np. w ratowanie zawodów ginących, w budowanie zamożności w środowiskach lokalnych, w tworzenie miejsc pracy na obszarach objętych swoim działaniem.
Kiedy integrować?
Odnosząc się do wygłoszonej podczas Forum Liderów Banków Spółdzielczych przez prof. Małgorzatę Iwanicz – Drozdowską, wiceprzewodniczącą KNF tezy, że banki spółdzielcze powinny się przede wszystkim modernizować i integrować, prezes Zdzisław Kupczyk stwierdza:
– Wszystko musi mieć wymiar racjonalny. Byłoby źle gdyby powstrzymanie się od koniecznych działań prowadziło do deprecjacji tej wartości jaką jest bank spółdzielczy. Jeżeli są symptomy, że dany bank spółdzielczy w perspektywie kilku lat nie osiągnie określonego optimum, które pozwoli mu dalej się rozwijać i funkcjonować, to powinien czym prędzej podejmować działania zmierzające do znalezienia partnera, do zbudowania większego potencjału, pozostawiając swoje placówki tam gdzie one są.
Wtedy być może będą one bardziej atrakcyjne dla klientów, może bank pozyska klientów, którzy sprowadzili się do mniejszych miejscowości z dużych miast, i którzy być może będą chcieli korzystać z usług bardzo blisko położonego ich miejsca zamieszkania banku spółdzielczego.
Dodaje, że należy zadbać o to aby takie integracje nie zachodziły w sytuacjach krańcowych kiedy nie ma już innego wyjścia, ale żeby miały miejsce znacznie wcześniej.
Bankowość spółdzielcza i tożsamość kulturowa
Nie należy jednak integracji banków traktować jako narzędzia, które będzie nadużywane. Intensywna konsolidacja prowadząca do powstania jednego banku praktycznie zabije bankowość spółdzielczą.
Swoją wypowiedź odchodzący prezes Banku Polskiej Spółdzielczości, Zdzisław Kupczyk kończy przesłaniem: Tak długo jak istnieje autonomiczność, samodzielność, umiejętność poruszania się po lokalnym rynku, tak długo mamy do czynienia ze spółdzielczością.
To nie jest tylko kwestia stworzenia jakiejś atrapy, struktury, która się będzie nazywać Bank Spółdzielczy, bo względy prawne będą spełnione.
Tu chodzi o coś zupełnie innego, tu chodzi o coś o czym powinniśmy zawsze pamiętać: nie trwoni się, nie marnotrawi kapitału społecznego, bo to buduje naszą państwowość.
To buduje naszą kulturową odrębność, i to daje nam poczucie tożsamości w środowisku, w którym jesteśmy. My tego bardzo wszyscy potrzebujemy.