Prezes PFR: tempo wzrostu PKB może sięgnąć 4 – 5 proc. w najbliższych trzech latach

Prezes PFR: tempo wzrostu PKB może sięgnąć 4 – 5 proc. w najbliższych trzech latach
Fot. Polski Fundusz Rozwoju
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Tempo wzrostu PKB w Polsce może sięgnąć 4-5% W najbliższych trzech latach, uważa prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.

Mamy szansę na średnioroczne tempo wzrostu w przedziale między 4-5% w najbliższych 3 latach.

„Będzie zapewne to jedna z najwyższych dynamik wzrostu w Unii europejskiej UE – trwały powrót na ścieżkę wzrostu” – powiedział Borys podczas konferencji online Impact’21.

Podkreślił, że Polska wychodzi z pandemii ze stabilnymi finansami publicznymi.

„Nie ma nic lepszego dla finansów publicznych niż szybki powrót do wzrostu. U nas wydaje mi się, że dług, który wzrósł wyniku pandemii szybko będzie spłacony” – ocenił Borys.

Kościński: prognoza wzrostu PKB o 3,8 proc. w tym roku jest adekwatna

Prognoza Ministerstwa Finansów wzrostu PKB na ten rok 3,8% nie jest konserwatywna, jest adekwatna, poinformował minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński.

„Nasza prognoza PKB na ten rok 3,8% – nie powiedziałbym, że jest konserwatywna, jest adekwatna. Dobrze oceniliśmy, ale kto wie, co będzie w przyszłości. Obecnie gospodarka bardzo dobrze funkcjonuje, ale wskaźniki dziś odnośnie zakażeń wirusem podskoczyły. Więc – nie wiemy, co stanie się za tydzień, za miesiąc, czy będzie IV fala. Musimy być realistami” – powiedział Kościński podczas konferencji online Impact’21.

Jeśli chodzi o odbicie gospodarki do poziomów sprzed pandemii, minister ocenił, że „na koniec tego roku będziemy w miejscu, gdzie byliśmy 2 lata temu”.

„Nie można szybko konsolidować wydatków fiskalnych” – podkreślił. Dodał, że budżet na ten i przyszły rok będzie prorozwojowy.

„Chcemy, by społeczeństwo miało jak najwięcej zasobów finansowych w kieszeni. Mamy taki horyzont, że przez następne dwa lata chcemy dalej rozkręcać gospodarkę” – wskazał Kościński.

Dodał, że zgodnie z APK w 2024 r. deficyt będzie spadał w kierunku ok. 2,5%.

Przyjęta od koniec kwietnia przez Radę Ministrów Aktualizacja Programu Konwergencji (APK) przewiduje m.in. wzrost PKB w tym roku na poziomie 3,8% (wobec 4% prognozowanych w tegorocznej ustawie budżetowej). Według APK, wzrost przyspieszy do 4,3% w 2022 r., a następnie spowolni do 3,7% w 2023 r. i do 3,5% w 2024 r.

Czytaj także: Komisja Europejska podwyższyła prognozę wzrostu PKB Polski w 2021 roku >>>

Komisja Europejska (KE) w środę zrewidowała prognozę tegorocznego wzrostu PKB Polski w górę do 4% wobec spodziewanego w lutym br. wzrostu na poziomie 3,1%. Prognoza na 2022 r. to wzrost na poziomie 5,4% (wobec 5,1% wzrostu prognozowanego w lutym br.).

Borys: jest szansa, by po wycofaniu wsparcia z tarcz nie wzrosło bezrobocie

Sytuacja gospodarcza w następnych miesiącach powinna ulec poprawie do tego stopnia, by nawet po wycofaniu wsparcia w ramach tarcz antykryzysowych nie doszło do wzrostu poziomu bezrobocia, ocenia także Paweł Borys.

„Rzeczywiście maj, czerwiec lipiec to mogą być już dobre miesiące w gospodarce, które nawet po wygaśnięciu tych bodźców z tarczy, tego finansowania spowoduje, że nie nastąpi skok bezrobocia, firmy utrzymają zatrudnienie”- powiedział Borys podczas konferencji online Impact’21.

Podkreślił, że najistotniejszym momentem dla przedsiębiorców w okresie pandemii był III-V ub. roku. Natomiast główna wartość tarcz antykryzysowych polegała na tym, że „pomoc przyszła bardzo szybko, w znaczącej skali”.

Jednym z warunków otrzymania wsparcia w ramach tarcz finansowych było utrzymanie poziomu zatrudnienia. Borys podkreślił, że tarcza chroni około 3 mln miejsc pracy.

„Ten bodziec do zatrudnienia trwa 12 miesięcy, bo kwota umorzenia zależy od utrzymania zatrudnienia. Chodziło [przy tworzeniu rozwiązań w ramach tarczy finansowej] o to, by dotrzeć do takiego momentu, kiedy gospodarka wejdzie już na takie obroty, jeżeli chodzi o odbicie, […] że zacznie tworzyć miejsca pracy, a pandemia się będzie wycofywała” – powiedział Borys.

„I myślę, że mamy na to szansę” – dodał.

Rząd zapowiadał, że w miarę luzowania obostrzeń będzie powoli wycofywał się ze wsparcia dla branż, które były nimi dotknięte.

Czytaj także: Prezes PFR: po poluzowaniu obostrzeń będziemy ostrożnie wycofywać się z pomocy dla firm >>>

PFR przystąpił do umarzania subwencji, udzielonych w ramach tarczy finansowej 1.0. Z umorzenia może skorzystać ponad 340 tys. firm, w przypadku części z nich umorzenie może wynieść nawet do 100%.

Z szacunków Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT) wynika, że stopa bezrobocia rejestrowanego w kwietniu 2021 r. spadła o 0,1 pkt proc. m/m do 6,3%. Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał wcześniej, że stopa bezrobocia zarejestrowanego na koniec marca 2021 r. wyniosła 6,4%, czyli spadła o 0,1 pkt proc. wobec lutego br.

W styczniu br. prezydent podpisał ustawę budżetową na 2021 r. zakładającą, że stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec 2021 roku wyniesie 7,5%.

Nie będzie podwyżki podatków?

„Bezpośrednio podatków nie dotykamy w tym sensie, że je podwyższamy, tylko chcemy wyrównać je, chcemy, by struktura podatków była inna” – powiedział także Kościński podczas konferencji online Impact’21.

„Nie planujemy głębszych cięć [podatków]. Obniżając PIT w ostatnich latach i CIT, zrobiliśmy wystarczająco. Ale trzeba zmienić strukturę [podatków]. Nie może być tak, że ci, co zarabiają najmniej, procentowo płacą więcej podatku. Na pewno będzie dużo działań w tym kierunku, jak również w kierunku uszczelniania” – podkreślił.

„Ci, co mniej zarabiają będą mieli więcej pieniędzy” – dodał.

Wskazał, że potrzebujemy, by konsumpcja prywatna rozkręcała gospodarkę.

Dodał, że na propozycje podatkowe zostaną przedstawione w Nowym Ładzie.

„Musimy poczekać aż premier ogłosi Nowy Ład” – powiedział minister finansów.

Jak wynika z zapowiedzi, założenia programu mają zostać zaprezentowane prawdopodobnie w najbliższą sobotę.

Na początku kwietnia br. Kościński informował, że w ramach Nowego Ładu planowany jest stopniowy wzrost kwoty wolnej od podatku PIT – do 15-20 tys. zł, zaś poziom 30 tys. zł może zostać osiągnięty po pandemii. Potwierdził, że podniesione zostaną także progi podatkowe, ale w mniejszym stopniu niż wynika z doniesień medialnych.

Źródło: ISBnews