Forum Finansowania MMŚP 2024 o dostępie firm do kredytu i usług bankowych
Sytuację na rynku kredytowym mikro-, małych i średnich przedsiębiorców omówił dr Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej S.A.; zaś raport z wyników badania dostępu do usług bankowych w Polsce dla firm z grupy MMŚP przedstawił Wojciech Terlikowski, kierownik Zespołu Badawczego, CBM Indicator.
Panel merytoryczny poświęcony tymże zagadnieniom prowadził dr Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich, a uczestniczyli w niej: dr Mariusz Filipek pełnomocnik Ministra Rozwoju i Technologii ds. Deregulacji i Dialogu Gospodarczego; Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan, wiceprezydent BussinesEurope; dr Maciej Semeniuk, przewodniczący Sekcji ZBP ds. Banków Średniej Wielkości i Oddziałów Instytucji Kredytowych, Treasurer/CBDO Danske Bank A/S SA Oddział w Polsce; dr Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC; Krzysztof Karwowski, przewodniczący Sekcji ZBP ds. Banków Spółdzielczych i Banków Zrzeszających, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie oraz prof. dr hab. Kamil Liberadzki, członek zarządu Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego (EBA), doradca Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego.
Rozpoczynając debatę, dr Tadeusz Białek podkreślił, iż poruszane w niej zagadnienia są kluczowe nie tylko dla przedsiębiorców, ale też całej gospodarki kraju. Dostęp do kredytu i efektywne usługi bankowe stanowią fundament stabilnego i zrównoważonego rozwoju.
Projekt ustawy deregulacyjnej Ministerstwa Rozwoju i Technologii
Dr Mariusz Filipek, odpowiadając na pytanie o reformę regulacyjną, zaznaczył, że trwają nad nią intensywne prace, w które aktywnie zaangażował się minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.
Odbyły się już konsultacje i konferencja uzgodnieniowa, w trakcie której przedstawiono kolejne uwagi i postulaty. Ministrowi zależy na tym, żeby przygotowywana ustawa była dziełem skończonym, dzięki czemu będzie ją można skierować do dalszych prac legislacyjnych.
Mariusz Filipek dodał, że prace nie skończą się na pierwszym pakiecie. Ministerstwo Rozwoju i Technologii zakłada, że założenia do drugiego pakietu zostaną przedstawione do 15 sierpnia br. Znajdzie się w nim wiele dobrych zmian dla przedsiębiorców. Stwierdził też, że pracownikom resortu zależy na tym, żeby z różnych ustaw usuwać zbędne i nic nie wnoszące przepisy.
Prezes Związku Banków Polskich wspomniał następnie o propozycjach związanych z wprowadzeniem e-weksla. Mariusz Filipek potwierdził prowadzenie prac nad tym rozwiązaniem, dodał również, że aktualną pozostaje kwestia wprowadzenie e-leasingu.
EBA na rzecz ułatwień w pozyskiwaniu kapitału przez MMŚP w UE
Prof. dr hab. Kamil Liberadzki omówił podejmowane przez EBA działania mające ułatwić dostęp do finansowania dla MŚP. Stwierdził, że Urząd realizuje swoje projekty, jednak w pełni harmonizuje je z priorytetami Komisji Europejskiej i całej UE.
Sposób, w jaki wdrożono przepisy Bazylei III pokazuje, że EBA ma świadomość, iż małe i średnie przedsiębiorstwa są kręgosłupem gospodarki i podstawą rozwoju gospodarczego Unii Europejskiej.
Banki udzielając im wsparcia, tworzą relatywnie mniejszy kapitał regulacyjny, niż gdyby udzieliły go przedsiębiorcom z innych grup. Zdaniem Komisji Europejskiej małe i średnie przedsiębiorstwa charakteryzują się bowiem znacznie mniejszym ryzykiem.
Pomocy małym i średnim przedsiębiorstwom służyć ma też Unia Rynków Kapitałowych. Ma ona ujednolicić ją na wielu krajowych rynkach UE i ułatwić transgraniczny obrót kapitałowy. Podejmowane działania mają ułatwić pozyskiwanie kapitału przez małe i średnie przedsiębiorstwa na takich samych zasadach, z jakich korzystają duże firmy.
EBA zlecono stworzenie ram dla transparentnej i prostej sekurytyzacji. Małe i średnie przedsiębiorstwa co prawda nie opierają swojego rozwoju na rynkach kapitałowych, jednak sekurytyzacja portfeli kredytowych MMŚP ma obniżyć koszty finansowania dla tej branży.
EBA z jednym z banków komercyjnych w Polsce dokonały już nawet transakcji sekurytyzacji portfela MŚP o wartości ponad 4 mld zł.
Dzięki możliwości sekurytyzacji na rynku kapitałowym banki chętniej i po niższym koszcie są gotowe udzielać kredytów MMŚP. To pozytywny sygnał, jak bowiem wynika z analiz dużą przeszkodą w rozwoju tych firm jest wysoki koszt kapitału.
„Jeżeli chcemy pomóc małym i średnim przedsiębiorstwom, to pomóżmy bankom i działającym na zasadach kontrolowanych firmom leasingowym i faktoringowym” – stwierdził Kamil Liberadzki.
„Jeżeli zaciskamy reżim regulacyjny i nie wprowadzamy odpowiednich przepisów, które ułatwiłyby działanie bankom, to koszt tego ponoszą małe i średnie firmy” – dodał.
Czytaj także: Prezes ZBP otworzył Forum Finansowania Mikro, Małych i Średnich Przedsiębiorców
Brak długofalowej polityki gospodarczej to istotna bariera rozwoju MMŚP
Maciej Witucki, zapytany o ocenę polskiej gospodarki oraz nastroje wśród przedsiębiorców i czy zaczną oni inwestować w rozwój innowacyjnych technologii, stwierdził, że – ze względu na środki z KPO – sytuacja w gospodarce nie jest zła. Mimo to należy szanować przedsiębiorców prowadzących MMŚP, bowiem każdego dnia wystawiają na ryzyko swoje prywatne pieniądze.
Z tworzeniem przepisów i rozwiązań na rzecz małych i średnich firm wciąż jeszcze nie jest najlepiej, choć sytuacja – po ośmiu latach swoistego chaosu – powoli się zmienia.
Wciąż jednak zdarza się, że niektórzy nieodpowiedzialni politycy mówią o minimalnym wynagrodzeniu na poziomie 60% średniej krajowej, czy też czterodniowym tygodniu pracy. Nawet jeśli są to jedynie hasła wyborcze, to dla przedsiębiorców, którzy zastanawiają się czy warto prowadzić działalność, mają one znaczenie. Zwłaszcza, że niektóre małe firmy balansują na granicy przetrwania.
Prezydent Konfederacji Lewiatan podkreślił, że zdecydowanie lepsza od polskich firm jest kondycja niemieckich MMŚP – są one bardziej odporne, mają bowiem łatwiejszy dostęp do finansowania.
Brak inwestycji wcale nie oznacza niechęci do inwestowania wśród naszych małych firm. Główną przeszkodą jest brak długofalowej polityki gospodarczej. Na szczęście powoli zaczyna się to zmieniać.
Wspomniał również o ułatwieniach dla małych i średnich firm przy wchodzeniu na Giełdę, zaznaczył jednak, że nie widzi tu znaczących możliwości pozyskiwania kapitału. Jak podkreślił, małym firmom potrzeba przede wszystkim atencji, przestrzeni do działania i poczucia bezpieczeństwa.
Kredyty bankowe dla MMŚP
Łukasz Bernatowicz stwierdził, że przedsiębiorców z MMŚP traktuje się źle od lat. Przypomniał, że premier Mateusz Morawiecki, jeszcze jako minister finansów, mówił, że inwestycje prywatne są za niskie i propagował Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Jednak kilka lat później wprowadził „Polski Ład”, co spowodowało, że mali przedsiębiorcy nie tylko nie myślą o inwestowaniu, ale zastanawiają się jak przetrwać. Często niestety wielu z nich przetrwać się nie udaje.
Wyraził nadzieję, że po zmianie władzy zmieni się również podejście do polskich przedsiębiorców, zwłaszcza tych małych i średnich. Członkowie Związku Pracodawców BCC odpowiadając na pytanie o największe bariery w pozyskaniu kapitału wskazują, że bank oczekuje od nich długiej i dobrej historii kredytowej, dodał Łukasz Bernatowicz.
Jeżeli jednak zakłada się biznes, to trudno mieć długą, a tym bardziej dobrą historię kredytową. Jest to bardzo poważne ograniczenie, które powoduje, że start-upy i małe firmy nie mogą pozyskać finansowania.
Kolejną kwestią jest sprawa zabezpieczenia kredytu. Banki oczekują, że będzie ono przewyższało kwotę udzielonego wsparcia. To zaś dla małego przedsiębiorcy, który biznes rozpoczyna, jest niewykonalne. Skoro zaś przedsiębiorcy nie mogą uzyskać kredytów, sięgają po fundusze unijne.
Prezes Związku Pracodawców BCC przypomniał, że 2022 roku PARP przeznaczyła dla nich pulę o wartości 4 mld zł, ale wniosków wpłynęło na 16 mld zł. To pokazuje, jakie jest rzeczywiste zapotrzebowanie na finansowanie. Jest to także wyzwanie dla banków, żeby sprostały tym potrzebom i przygotowały odpowiednią ofertę kredytową.
Dodał także, że 40% przedsiębiorców twierdzi, że są zadowoleni z oferty banków, jednak pozostałe 60% uważa, że jest ona poza ich zasięgiem lub jest dla nich za niska. Zwrócił też uwagę, że dziś mały i średni przedsiębiorca bez wsparcia prawnego nie może się z uporać z wielostronicową umową kredytową i zweryfikować zawartych w niej zapisów.
Nawiązując do tej wypowiedzi, dr Tadeusz Białek zaznaczył, że banki są zobowiązane do badania historii kredytowej, bo jest ona niezbędnym elementem oceny zdolności kredytowej przedsiębiorcy.
Wymaganie zabezpieczeń przewyższających kwotę kredytu wynika choćby z tego, że banki muszą się zabezpieczać przed ewentualnymi odsetkami karnymi. Jeśli zaś chodzi o wielostronicowe złożone umowy, to wynikają one z obowiązujących obecnie przepisów.
Czytaj także: Forum Finansowania Mikro, Małych i Średnich Przedsiębiorców (MMŚP) 2024 o zielonej i cyfrowej transformacji firm
Zdolność kredytowa MMŚP, leasing, faktoring
Zdaniem dr. Macieja Semeniuka, im dłuższą historię kredytowa mogą pochwalić się firmy, tym mniejsze problemy i wyzwania związane z oceną ryzyka kredytowego mają banki. W przypadku firm działających krótko, start-upów jest to zadanie zdecydowanie trudniejsze. Jeśli jednak działają one w Polsce w ramach Grupy, której udzielano już kredytów, sytuacja jest dużo prostsza.
Problemem mogą być zabezpieczenia, zwłaszcza jeśli są nimi maszyny i urządzenia używane przez firmę, często jest ich po prostu za mało, by sprostać obowiązującym wymogom. To zaś przekłada się na koszty kredytu. Wysokie stopy procentowe i dodatkowo marża dla banków wiążąca się z oceną ryzyka, może powodować, że inwestycja przestaje być efektywna i rentowna. Dobrym wyjściem może być szukanie innych źródeł finansowania, takich jak faktoring, czy leasing.
Maciej Semeniuk zwrócił też uwagę na to, że przedsiębiorcy nierzadko nie sprawdzają tego, co banki mają w swoich ofertach. Niewielkie oddziały i instytucje zatrudniające niewiele osób nie są w stanie przygotować odpowiedniej oferty dla małej lub średniej firmy.
Na dodatek zmiany regulacji wymuszają konieczność dostosowania do nich produktów bankowych, to zaś wymaga odpowiedniego czasu, a przedsiębiorcom z reguły zależy na jak najszybszym pozyskaniu finansowania.
Edukacja finansowa MMŚP a pozyskiwanie kredytów w bankach spółdzielczych
Banki spółdzielcze, jak mówił Krzysztof Karwowski, są istotnym graczem i dostawcą finansowania dla MMŚP, ich udział sięga tu niemal 17%. Obecnie w Polsce funkcjonują 492 banki lokalne, mają one największą sieć placówek w kraju i często znajdują się tam, gdzie nie ma żadnego innego banku.
Zwrócił uwagę, że szereg firm w ogóle nie korzysta z kredytów. Co można zatem zrobić, żeby to zmienić? Najważniejsza jest edukacja i przekonanie przedsiębiorcy, że na kredycie może zarobić, wszakże pod warunkiem, że korzysta się z odpowiednich źródeł finansowania i odpowiednio wykorzystuje pozyskane środki.
Przekonanie, że kredyt to coś strasznego i trzeba się go wystrzegać sięga jeszcze początków transformacji gospodarczej. Wynikiem działań edukacyjnych powinno być zwiększenie zainteresowania MMŚP pozyskiwaniem kredytów.
Wdrażając dyrektywy unijne, trzeba pamiętać, że zawarto nich pewne parametry, opcje i widełki. Często je maksymalizujemy i przez to zamykamy możliwości, które te dyrektywy nam dają, zaznaczył Krzysztof Karwowski.
Inwestowanie ogranicza inflacja i wysokie stopy procentowe. Jednak najodważniejsi inwestują także i w takiej sytuacji. Gwarancja Biznesmax z dotacją gwarantowała dopłatę do odsetek przez pierwsze dwa–trzy lata, czyli w czasie, kiedy koszt kredytu jest najwyższy.
Istnieją formuły finansowe, które dają możliwość zabezpieczenia zobowiązań dotyczących kredytu w początkowym okresie działalności małych i średnich firm. Trzeba wówczas stosować specjalną weryfikację klienta, a często zdarza się, że MMŚP funkcjonują na zasadzie biznesplanu i w dniu udzielenia kredytu tak naprawdę nie posiadają odpowiedniej zdolności kredytowej.
To zaś, zgodnie z prawem bankowym, wymaga specjalnej formy zabezpieczenia, której przedsiębiorca nie posiada – czyli stworzenia instrumentu, który dałby szansę na rozwój akcji kredytowej w takich przypadkach.
Dialog MMŚP z ustawodawcą – jak ograniczyć powielanie regulacji?
Dr Mariusz Filipek zwrócił uwagę między innymi na to, że liczba przepisów, objętości umów i wymagane formalności wynikają z regulacji europejskich, ale nad sytuacją można zapanować, bowiem w wielu punktach ustaw powtarzają się pewne zapisy. Jeżeli uniknie się powielania regulacji – automatycznie zmniejszy się objętość poszczególnych przepisów i umów.
Należy przyjąć zasady prawa rzymskiego i zwrócić większą uwagę na tak zwane istotne postanowienia umowy, które można zawrzeć nawet na przysłowiowej „połowie” strony.
Pełnomocnik Ministra Rozwoju i Technologii ds. Deregulacji i Dialogu Gospodarczego zachęcił do lektury pierwszego pakietu ustawy deregulacyjnej, w tym zapisów dotyczących e-weksla i e-leasingu.
Uczestnicy debaty podkreślali między innymi, iż przedsiębiorcy są przekonani, że w UE przesadzono z regulacjami. Powinni o tym głośno mówić i domagać się zmiany w tym zakresie, także odchudzenia regulacji unijnych.
Bankowcy chcą regulacji wysokiej jakości i jasnych reguł gry. Ponoszą już koszty choćby regulacji dotyczących ESG, w tym raportowania ESG.
Jednak z drugiej strony należy odpowiednio zarządzać ryzykami związanymi ze zmianami klimatu. Jeśli polskie przedsiębiorstwa nie wykażą, że spełniają obowiązujące standardy, to ich produkty zostaną odrzucone przez inne rynki. To są tak zwane ryzyka przejścia.
Przedsiębiorcom brakuje przede wszystkim dialogu z ustawodawcą. Nie było go praktycznie przez ostatnie osiem lat. Z kolei, żeby nie trzeba było wielokrotnie poprawiać ustaw, należy je odpowiednio przygotować i konsultować z zainteresowanymi stronami.
Cyfryzacja ułatwieniem w relacji banki – MMŚP
Mówiąc o uatrakcyjnieniu oferty banków dla MMŚP, zwrócono uwagę na digitalizację jak największej liczby procesów, z których banki korzystają kontaktując się z firmami.
Rozwiązaniem może być również udostępnianie systemów bankowych systemom informatycznym klientów, żeby mogły ze sobą współpracować, co znacznie ułatwiłoby zarządzanie firmą.
Za zgodą obu stron banki powinny mieć możliwość monitoringu materiałów związany z udzielaniem kredytu, takich jak choćby zeznania podatkowe składane co kwartał. Podkreślano też znaczenie bezpośredniego spotkania z klientem i chęci zrozumienia jego potrzeb.