Depozyty i stan MSP, to może niepokoić banki spółdzielcze

Depozyty i stan MSP, to może niepokoić banki spółdzielcze
Dr Mariusz Zygierewicz. Źródło: MF BANK / ZBP
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jak przedstawia się kondycja sektora bankowości lokalnej w obliczu szoków makroekonomicznych? Czy spółdzielcy są bardziej narażeni na ich negatywne konsekwencje, i jakie kroki powinni podjąć, by zminimalizować owe skutki? - na pytania Karola Mórawskiego w najnowszym numerze Miesięcznika Finansowego BABK odpowiada Mariusz Zygierewicz, dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Regulacyjnego Związku Banków Polskich.

Szoki makroekonomiczne mają wpływ na cały sektor bankowy. Również banki spółdzielcze są w dużym stopniu narażone na ich skutki, zarówno w ujęciu negatywnym, jak i pozytywnym.

Jednym z pozytywnych przykładów mogą być decyzje RPP odnośnie podwyższenia stóp procentowych, których konsekwencje widać bardzo wyraźnie we wzroście dochodów odsetkowych banków spółdzielczych. Są one kilkukrotnie wyższe aniżeli w roku poprzednim.

Pozytywnie oddziaływała także dobra koniunktura gospodarcza do połowy 2022 roku.

Depozyty, pięta achillesowa banków spółdzielczych

Jeśli chodzi o tendencje negatywne, można wskazać pewną realną deprecjację kapitałów własnych przy wysokiej inflacji. Jeśli banki spółdzielcze nie mogą pozyskiwać środków w inny sposób niż z wypracowanych zysków, to odbudowa realnej wartości kapitałów własnych następuje wolniej, a potencjał rozwojowy lokalnych instytucji finansowych jest wyraźnie ograniczony.

Równocześnie odnotowujemy wyraźne obniżanie się poziomu ich depozytów. To potwierdza, że instytucje te przez wiele lat oferowały lepsze oprocentowanie niż banki komercyjne.

W momencie, kiedy te ostatnie mają większe możliwości konkurencyjne, widać ewidentne przesunięcia w poziomie depozytów klientowskich.

W bankach komercyjnych zwiększa się zasób depozytów, w szczególności walutowych, tymczasem w lokalnych instytucjach finansowych przez ostatnie pół roku ubyło 10 mld zł.

Niepokój o najmniejsze firmy, głównych klientów banków lokalnych

Z punktu widzenia płynności nie ma to istotnego znaczenia, natomiast jest to sygnał, że albo klienci wycofują te pieniądze z uwagi na lepsze oferty, albo jest to skutek pogarszającej się sytuacji polskich gospodarstw domowych. Przy wyższych stopach procentowych bankom spółdzielczym nie udaje się zwiększać akcji kredytowej.

Można się spodziewać, że będzie z tym problem także w przyszłości, zwłaszcza w sytuacji pogorszenia koniunktury gospodarczej.

Zagrożenie recesją może też powodować, że mniejsze firmy mogą mieć większe problemy finansowe aniżeli duże podmioty.

Tymczasem to firmy z sektora mikro i MŚP są głównymi klientami lokalnej bankowości.

Cała rozmowa z dr. Mariuszem Zygierewiczem we wrześniowym numerze Miesięcznika Finansowego BANK.

Źródło: aleBank.pl