Co będzie oznaczać twardy brexit? Ceny mogą wzrosnąć o 20 – 25 proc.

Co będzie oznaczać twardy brexit? Ceny mogą wzrosnąć o 20 – 25 proc.
Fot. stock.adobe.com/lQuatrox Production
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ceny towarów mogą wzrosnąć średnio o 20-25%, jeśli firmy z Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii będą zmuszone po tzw. twardym brexicie do handlu na zasadach Światowej Organizacji Handlu (WTO), podała Konfederacja Lewiatan.

Ceny towarów mogą wzrosnąć średnio o 20-25%, jeśli firmy z Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii będą zmuszone po tzw. twardym brexicie do handlu na zasadach #WTO #brexit #WielkaBrytania #handel

„Przedsiębiorstwa z Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii z niecierpliwością czekały na wynik wtorkowego głosowania w Izbie Gmin. Wprawdzie brexit na zasadach umowy wynegocjowanej przez Komisję Europejską i rząd Theresy May i tak uderzyłby mocno w biznes, jednak koszty wymiany towarów i usług w ramach tego porozumienia, w zależności od branży, byłyby ok. 3 lub 4-krotnie niższe” – czytamy w komunikacie.

Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę, że wielokrotnie podkreślała, iż łańcuchy wartości, które przedsiębiorstwa z całej UE, w tym Wielkiej Brytanii, stworzyły przez ostatnie dziesięciolecia, nie wytrzymają nie tylko podniesienia kosztów celnych, ale także przewlekłości procedur na granicy i wąskich gardeł transportowych.

Czytaj także: Porozumienie ws. brexitu odrzucone. Porażka Theresy May w Izbie Gmin >>>

„Firmy produkcyjne, które dziś zbierają zamówienia na towary, nie znają ostatecznych kosztów z powodu niewiadomych stawek celnych. W związku z tym, nie mają informacji potrzebnych do aktualizacji swoich cenników. Wiele firm będzie musiało założyć cła na poziomie stawek ustalonych w ramach WTO, co sprawi, że oferowane przez nie towary stracą na atrakcyjności” – skomentował ekspert ds. międzynarodowych Konfederacji Lewiatan Maciej Drozd, cytowany w komunikacie.

Handel na zasadach WTO

Premier Wielkiej Brytanii zakładała, że uda się jej stworzyć w krótkim czasie system dwustronnych umów o wolnym handlu, który zabezpieczałby płynność wymiany handlowej, jednak partnerzy handlowi Zjednoczonego Królestwa nie odpowiedzieli entuzjastycznie na taką propozycję, podkreślono w materiale.

„Wielka Brytania będzie prawdopodobnie zmuszona do handlu na zasadach WTO nie tylko z Unią Europejską, ale także z innymi krajami trzecimi, co zmniejszy jej atrakcyjność jako hubu dla wymiany towarów i usług, na czym skorzystają z pewnością państwa takie, jak Francja i Niemcy” – podsumował Drozd.

Twardy brexit uderzy w eksporterów żywności do Wielkiej Brytanii

Przy zachowaniu obecnej struktury towarowej średnia ważona stawka celna w polskim eksporcie do Wielkiej Brytanii może wzrosnąć do 8,5% – wynika z kolei z szacunków Łukasza Ambroziaka, analityka Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

– Twardy brexit w szczególności uderzyłby w producentów mięsa i przetworów mięsnych oraz produktów mleczarskich, sprzedających na rynek brytyjski. Średnia ważona stawka celna w eksporcie rolno-spożywczym do Wielkiej Brytanii może bowiem przekroczyć nawet 28%. Żywność stanowi około 20% polskich dostaw do Wielkiej Brytanii, która jest drugim pod względem wielkości jej odbiorcą – podkreśla analityk PIE.

Wpływ na sektor transportu

Jak zaznacza Łukasz Ambroziak, przywrócenie kontroli celnych w sytuacji twardego brexitu spowoduje także duże zakłócenia w działalności polskich firm przewozowych transportujących towary przez Kanał La Manche.

– Wydłuży się bowiem czas transportu ładunków oraz wzrosną jego koszty. Większa część ładunków może docierać na rynek brytyjski drogą morską, co wykluczy polskie firmy przewozowe. Dodatkowo twardy brexit może oznaczać dla transportu drogowego powrót do zezwoleń na wykonywanie przewozów – dodaje Ambroziak.

Wyjazdy do Wielkiej Brytanii

Według zapewnień brytyjskich polityków, z Premier Theresą May na czele, Polacy przebywający na Wyspach powinni być spokojni o swój byt. Ich dotychczasowe prawa mają być w pełni zachowane. Należy się jednak spodziewać wprowadzenia nowej polityki migracyjnej, która obejmie osoby dopiero planujące przyjazd do Zjednoczonego Królestwa. Jej głównym założeniem jest zakończenie swobody przepływu osób, a tym samym ograniczenie napływu pracowników, szczególnie tych nisko wykwalifikowanych. W tym celu mają pojawić się wizy i pozwolenia na pracę. Dla osób zarabiających powyżej poziomów 30 tysięcy funtów rocznie, które definiowane są jako osoby wykwalifikowane, ma powstać specjalna ścieżka przyznawania wiz na okres pięciu lat. Z kolei osoby poniżej tego progu dochodowego będą mogły liczyć jedynie na roczne wizy wjazdowe połączone z pozwoleniem na pracę. Co istotne wizy nie będą konieczne w przypadku podróży służbowych czy turystycznych, a więc w przypadku pobytu tymczasowego.

– Należy się spodziewać, że brexit przełoży się na ograniczenie wyjazdów zarobkowych Polaków na Wyspy Brytyjskie, szczególnie w sytuacji, gdy na polskim rynku pracy występuje rekordowy popyt na pracowników – podsumowuje Andrzej Kubisiak, ekspert ds. Rynku Pracy w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

Założenia przyjęte do szacunków:

  1. Przyjęto, że w sytuacji „twardego brexitu” Wielka Brytania przyjmie taryfę celną UE.
  2. Stawki celne w przywozie UE dotyczą 2017 r. Dla stawek celnych specyficznych zastosowano ekwiwalenty ad valorem dostępne w bazie WITS-Trains.
  3. Wartości eksportu do Wielkiej Brytanii z 2017 r. pochodzą z bazy GUS.
  4. Obliczenia wykonano na poziomie ośmiocyfrowym klasyfikacji CN, a następnie zagregowano je do odpowiedniego poziomu.

Źródło: Konfederacja Lewiatan/Polski Instytut Ekonomiczny/ISBnews