Finansista miesiąca: Paweł Miller – Bank jak obraz kształtowany
Czy banki mogą obradzać jak grzyby po deszczu? Czasami tak bywa, ale na pewno nie w dobie niepokojów i kryzysu na rynkach finansowych.
Czy banki mogą obradzać jak grzyby po deszczu? Czasami tak bywa, ale na pewno nie w dobie niepokojów i kryzysu na rynkach finansowych.
Brian Tracy – jeden z najbardziej wpływowych liderów biznesu na świecie znany z takich bestsellerów, jak: „Sposób na sukces”, „Sztuka zatrudniania najlepszych” czy „Zjedz tę żabę!”, poprowadził w dniu 18 listopada 2008 r. konferencję „Siła motywacji”.
A przynajmniej powinna. Pozwala przecież na uwolnienie części kapitału regulacyjnego oraz pozyskanie dodatkowych środków na rozszerzanie akcji kredytowej. To zaś zakłada program na rzecz konkurencyjności i innowacji. Chodzi o ułatwienie zdobywania środków na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw.
Trwający na świecie i zbliżający się do Polski kryzys bankowo- -finansowy skłania instytucje finansowe w wielu krajach do przeglądu stosowanych przez nie metod oceny ryzyk bankowych, w tym m.in. ryzyka kredytowego.
Rozmowa z Pawłem Kwiatkowskim, managerem w dziale zarządzania ryzykiem Deloitte, w linii zajmującej się wspieraniem banków i innych instytucji fi nansowych w zakresie wymogów regulacyjnych.
Tąpnięcie światowego systemu fi nansowego było – jak dotychczas – tylko w nieznacznym stopniu odczuwalne w Polsce, choć raczej nie ulega wątpliwości, że z jego skutkami borykać się będziemy przez kilka najbliższych lat. To wręcz narzuca bankom obowiązek wprowadzenia nowych lub skrupulatniejszego egzekwowania już istniejących elementów systemu zabezpieczeń fi nansowych. W dodatku nasilające się problemy w gospodarce sprawiają, że polityka kredytowa banków musi być bardziej restrykcyjna.
Skutki kryzysu odczuły już i banki, i gospodarki niektórych państw. Należy jak najszybciej przywrócić równowagę i zaufanie na rynkach finansowych. Jednym z niezbędnych do tego elementów jest bezpieczne i efektywne działanie systemów płatniczych. A to zagwarantuje dyrektywa o usługach płatniczych.
Nadchodząca długotrwała depresja z narastającym prawdopodobieństwem będzie miała charakter defl acyjny, a nie infl acyjny. Od ponad 70 lat zjawisko defl acji, związane m.in. z ujemną realną stopą procentową, nie jest znane na Zachodzie. Warto, żeby bankowcy wzięli pod uwagę taką możliwość.
Słyszymy zapewnienia, że na rynku kredytów i pożyczek, głównie hipotecznych, zagrożenia nie ma. Że banki są zdrowe, bezpieczne. Stosują ostrożne procedury przyznawania kredytów hipotecznych, chroni ich obowiązujące ustawodawstwo, a rząd zapewnia, że „w razie czego” bankom pomoże. Czy zatem możemy spać spokojnie?
Polskie fi rmy zanoszą do banków mniej depozytów. Od kilku kwartałów widoczny jest szybki spadek lokat firm – chociaż kryzysu w Polsce nominalnie nie ma. A banki potrzebują chociaż substytutu depozytów, by rozwijać się dalej i fi nansować polskie firmy.
Rozmowa z Mateuszem Morawieckim, prezesem Banku Zachodniego WBK SA
Marek Rogalski
główny analityk First International
Traders Dom Maklerski SA
Deklaracje złożone przez polski rząd w sprawie terminu wejścia do strefy euro, niezależnie od tego czy planowane wejście do ERM-II zostanie poprzedzone przez euroreferendum, czy też nie, będą rzutować na politykę monetarną banku centralnego w najbliższych latach. Tym samym konieczne będzie wypracowanie nieco innego niż do tej pory podejścia.
WYDARZENIA I WSKAŹNIKI
Rząd zaprezentował, opiewający na kwotę 91 mld 300 mln zł „Plan stabilności i rozwoju”. Ma on na celu podtrzymać szybki wzrost gospodarczy na lata 2009-2010. Plan zakłada m.in. wzrost limitów na poręczenia i gwarancje kredytów od 3 miesięcy do 5 lat o wartości 40 mld zł, kreację akcji kredytowej dla małych i średnich przedsiębiorstw o wartości 20 mld zł, przyspieszenie inwestycji współfinansowanych ze środków UE o wartości 16,8 mld zł. Rządowa autopoprawka do budżetu zakłada spadek wzrostu PKB na 2009 r. do 3,7 proc.
Optymistami bądźmy, bo to się po prostu… opłaci.