Adam Glapiński zostanie w fotelu prezesa NBP na drugą kadencję? Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę

Adam Glapiński zostanie w fotelu prezesa NBP na drugą kadencję? Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę
Prezes NBP Adam Glapiński Fot. PAP Biznes
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała wniosek prezydenta RP o powołanie Adama Glapińskiego na drugą kadencję na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego. 27 posłów głosowało za, 26 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu.

Prezesa NBP powołuje i odwołuje Sejm na wniosek prezydenta. Kadencja prezesa NBP trwa 6 lat. Ta sama osoba nie może pełnić tej funkcji dłużej niż przez dwie kolejne kadencje. Obecna kadencja Glapińskiego upływa 21 czerwca. 

Czytaj także: Adam Glapiński zostanie na drugą kadencję w fotelu prezesa NBP? PiS poprze wniosek >>>

Celem NBP jest doprowadzenie do trwałego obniżenia inflacji – mówił wcześniej w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych Adam Glapiński.


W ostatnich miesiącach systematycznie podwyższamy stopy procentowe. Celem tego działania jest oczywiście obniżenie inflacji i wspieranie zrównoważonego wzrostu gospodarczego w dłuższym czasie.

„Przypominam, że podwyżki stóp, które mają miejsce, nie są skierowane na obecną inflację, tylko na opanowanie inflacji w średnim okresie, czyli mniej więcej 2 lat. (…) Najczęściej ostatnio szacujemy, że jest to od 5 do 7 kwartałów, kiedy najsilniej oddziałuje zmiana stóp” – powiedział Glapiński.

„Kluczowe jest to, że NBP podejmuje zdecydowane działania, by doprowadzić do trwałego obniżenia inflacji” – dodał. 

„NBP będzie kontynuował zdecydowane działania dla obniżenia inflacji w średnim okresie”

NBP będzie kontynuował zdecydowane działania dla obniżenia inflacji w średnim okresie – powiedział Adam Glapiński w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

„NBP będzie kontynuował te zdecydowane działania, które obniżą inflację w średnim okresie, nawet biorąc pod uwagę to, co jest nieuniknione w obecnej sytuacji, czyli zwiększone wydatki rządowe związane z wojną w Ukrainie” – powiedział.

„Stopa referencyjna na poziomie 4,5% jest nadal relatywnie niska”

Stopa referencyjna wynosząca obecnie 4,5% to nadal stopa relatywnie niska, patrząc z perspektywy ostatnich lat, uważa prezes NBP.

„4,5% to w historii ostatnich lat, a nawet dziesięcioleci, to są niskie stopy. One są nadal relatywnie niskie” – powiedział Glapiński podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych poświęconego zaopiniowaniu wniosku prezydenta o powołanie go na stanowisko prezesa NBP.

Czytaj także: Prezes NBP tłumaczy się z nadspodziewanie dużej podwyżki stóp procentowych; to jeszcze nie koniec cyklu >>>

Szef banku centralnego powtórzył, że w Polsce zacieśnianie polityki pieniężnej nie rozpoczęło się zbyt późno.

„To zacieśnienie nie nastąpiło zbyt późno – w świetle ówczesnej wiedzy i ówczesnych danych. Potwierdziły to analizy MFW, jednoznacznie stwierdzając, że zacieśnianie zaczęło się w pierwszym możliwym momencie” – powiedział Glapiński.

Czesi wcześniej zaczęli podwyższać stopy procentowe, a mają dziś inflację wyższą, przypomniał.

Dopóki będziemy zaostrzać politykę pieniężną, złoty powinien się wzmacniać

Kurs złotego powinien nadal się umacniać – dopóki bank centralny kontynuuje zaostrzanie polityki pieniężnej, uważa Adam Glapiński. Podtrzymał, że liczy, iż pod koniec przyszłego roku mogą zacząć się obniżki stóp procentowych.

„Ten kurs, który jest w tej chwili, nie jest zły. Przy tym kursie się bardzo szybko rozwijamy. On jest w miarę stabilny ostatnio i się wzmacnia – nie chciałbym zapeszyć. Dopóki będziemy zaostrzać politykę pieniężną, to on się powinien cały czas wzmacniać, ale też w nieskończoność się nie zaostrza polityki pieniężnej” – powiedział Glapiński podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych, poświęconego zaopiniowaniu wniosku prezydenta o powołanie go na stanowisko prezesa NBP.

„My będziemy zaostrzać politykę pieniężną, dopóki inflacja będzie coraz groźniejsza. Mam nadzieję, że ta sytuacja się ustabilizuje w przyszłym roku. I mam nadzieję, że w przyszłym roku już będziemy obniżać stopy procentowe, pod koniec. Według scenariuszy dzisiejszych, ale proszę mnie nie trzymać za słowo” – dodał.

„Nasz złoty jak na tę sytuację i obecne warunki trzyma się bardzo dobrze. To znaczy, że gospodarka jest elastyczna, jest duży eksport, wymiana. Mamy korzystne bilanse, napływa kapitał zagraniczny” – ocenił prezes NBP podczas posiedzenia Komisji.

Inflacja zejdzie do celu i mogą rozpocząć się obniżki stóp pod koniec 2023 r.

NBP liczy, że inflacja zejdzie do celu inflacyjnego pod koniec 2023 r. i wtedy bank centralny będzie „przymierzać się” do obniżek stóp procentowych, poinformował Adam Glapiński.

„My się spodziewamy, że do tego celu inflacyjnego w średnim okresie – średni okres to jest około dwóch lat – zejdziemy. Kiedy najwyższej inflacji się spodziewamy w tej chwili? W tej chwili – dla swoich potrzeb – zakładamy, że najwyższa inflacja będzie w czerwcu tego roku. Czyli niedługo. Potem będzie maleć, ale wolno. W przyszły rok tak wejdziemy i pod koniec przyszłego roku – mamy nadzieję – sytuacja już zejdzie do celu inflacyjnego i się będziemy przymierzać do obniżek stóp” – powiedział Glapiński podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych, poświęconego zaopiniowaniu wniosku prezydenta o powołanie go na stanowisko prezesa NBP.

Wcześniej podczas posiedzenia Komisji szef banku centralnego podtrzymał, że liczy, iż pod koniec przyszłego roku mogą zacząć się obniżki stóp procentowych.

Na konferencji prasowej po kwietniowym posiedzeniu RPP Glapiński powiedział, że jeśli utrzymają się obecne trendy gospodarcze, można oczekiwać, że pod koniec 2023 r. stopy procentowe zaczną spadać.

Mówił też wówczas, że według oczekiwań NBP, inflacja konsumencka będzie rosła w kolejnych miesiącach, by osiągnąć szczyt w czerwcu, a następnie powoli słabnąć.

Czytaj także: RPP: stopy procentowe w górę o 100 pb; mało kto spodziewał się aż takiej skali podwyżki >>>

W ub. tygodniu RPP podwyższyła stopy procentowe o 100 pb – do 4,50% w przypadku głównej stopy referencyjnej. Była to siódma podwyżka stóp z rzędu.

NBP przygląda się rynkowi obligacji, sytuacja może się pogorszyć

NBP intensywnie przygląda się sytuacji na krajowym rynku obligacji skarbowych. Bank spodziewa się, że może się ona pogorszyć przez wzrost stóp procentowych, wysokie potrzeby pożyczkowe i wzrost oprocentowania papierów USA – poinformował Adam Glapiński.

„Koszty obsługi długu rosną. Przyglądamy się intensywnie rynkowi obligacji. MF i my się przyglądamy. Na razie przetarg poszedł bardzo dobrze, ale jakieś chmury się gromadzą, może być ciężej. Myślimy jakby tu przeciwdziałać i co z tym robić, ale wzrost stóp to powoduje i te potrzeby (pożyczkowe – przyp. red.). Oczywiście (nie pomaga – przyp. red.) też wzrost stóp w USA” – powiedział Glapiński podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych.

Źródło: PAP BIZNES, ISBnews