KNF analizuje projekt tzw. standardowej umowy kredytowej
„Już analizujemy ten wzorzec [standardowej umowy kredytowej], przedstawiony przez banki. Zbliża się moment, kiedy powinien się zebrać zespół roboczy, aby osiągnąć konsensus. Chodzi o pokazanie pewnego standardu” – powiedział Jacek Jastrzębski podczas Forum Bankowości Detalicznej.
Pomysł tzw. standardowej umowy kredytowej to pomysł banków będący reakcją na podważanie przez sądy frankowych umów kredytowych. Środowisko bankowe postanowiło wypracować umowę, która zostałaby zaakceptowana przez regulatorów, co miałoby zmniejszyć prawdopodobieństwo jej podważenia.
Potrzebna opinia UOKiK
Jak informował wcześniej podczas Kongresu koordynator Europejskiego Kongresu Finansowego (EKF) Leszek Pawłowicz, projekt takiej umowy wpłynął do zaopiniowania przez Komisję Nadzoru Finansowego i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Po uwzględnieniu uwag tych instytucji projekt ma trafić do zaopiniowania przez Izbę Cywilną Sądu Najwyższego.
„Wiodącą rolę musi odegrać UOKiK. Bez udziału prezesa UOKiK, ten projekt nie ma szans powodzenia. Zakładam, że ten udział będzie” – powiedział Jastrzębski.
Umowa standardowa kredytu nie będzie polisą ubezpieczeniową dla banków
Zastrzegał również, że udział w pracach KNF nie zwiększy umocowania prawnego takiej umowy.
„Nie można traktować tych prac jako wystawienia polisy. Według dzisiejszej wiedzy, jest to standard uczciwy i sprawiedliwy i to jest siłą tego projektu, a nie to, że KNF czy UOKiK przystawią swoje pieczątki” – stwierdził.
„Dyskusje na temat tego wzorca powinniśmy oderwać od tego, co się stało z kredytami frankowymi. Nie jest to coś, co by nas uchroniło przed problemem kredytów frankowych” – dodał szef KNF.
Jego zdaniem, problem kredytów frankowych jest w istocie ryzykiem rynkowym (wzrost kursu franka szwajcarskiego), którego następstwem było dopiero ryzyko prawne.