Projekcja NBP: inflacja nie osiągnie celu banku centralnego w 2025 roku
Inflacja bazowa ma wg NBP wynieść w 2024 r. 5,2 proc., a w 2025 r. 4,0 proc.
W poprzedniej rundzie NBP prognozował zasadniczy CPI w 2024 r. na poziomie 5,2 proc. i 3,6 proc. średnio w 2025 r., a PKB odpowiednio na poziomie 2,4 proc. i 3,3 proc.
Obniżenie prognozy wzrostu PKB ‘23
„Informacje i dane, które napłynęły po zamknięciu projekcji lipcowej przyczyniły się do obniżenia prognozowanego wzrostu gospodarczego w bieżącym roku oraz jego podwyższenia w latach 2024-2025. W przypadku inflacji CPI, w latach 2023-2024 nastąpiła jej rewizja w dół, przy jej nieco wyższym poziomie w 2025 r.” – podano w najnowszej projekcji.
Obniżenie prognozy krajowego wzrostu gospodarczego w bieżącym roku wynika z silniejszego od oczekiwań dostosowania zapasów, w warunkach niskiego popytu i oczekiwań na spadek cen dóbr zaopatrzeniowych.
Do rewizji w dół dynamiki PKB przyczynia się również gorsza od oczekiwań koniunktura w strefie euro, w tym w Niemczech, opóźniająca ożywienie w polskim przemyśle.
Czytaj także: Prezes NBP: w marcu 2024 wszystko będzie jasne
Co wg NBP spowodowały obniżki stóp procentowych
„Pozytywnie na wzrost gospodarczy oddziałuje natomiast większa odporność inwestycji przedsiębiorstw na osłabienie popytu, związana z potrzebą odbudowy zasobu kapitału wytwórczego po okresie pandemii oraz szybko rosnącymi kosztami pracy.
Jednocześnie korzystniej w br. kształtują się inwestycje publiczne w związku z większym, niż wcześniej zakładano, wykorzystaniem przez jednostki samorządu terytorialnego środków w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji Strategicznych” – napisał NBP.
Istotnym czynnikiem dla rewizji w górę wzrostu PKB w latach 2024-2025 względem oczekiwań z poprzedniej rundy prognostycznej jest obniżka stóp procentowych NBP we wrześniu i październiku br., łącznie o 100 punktów bazowych.
„Przyczyniła się ona do podwyższenia prognozy dynamiki akumulacji i spożycia prywatnego. Odbudowę aktywności gospodarczej w 2024 r. będzie wspierać dodatkowo wyższy względem wcześniejszych oczekiwań wzrost spożycia publicznego, na co wskazują zapisy projektu Ustawy Budżetowej na 2024 r. dotyczące wzrostu wydatków bieżących jednostek budżetowych o 11,9 proc. względem planu na 2023 r.
Wywołany wyższym popytem krajowym wzrost importu częściowo neutralizuje jego oddziaływanie na dynamikę PKB” – napisano.
Czytaj także: Powell: Fed nie jest przekonany czy zrobił wszystko, by obniżyć inflację
Prognozy dot. inflacji CPI
„Inflacja CPI w latach 2023-2024 kształtuje się pod wpływem rewizji w dół inflacji bazowej i dynamiki cen żywności.
Czynnikiem obniżającym ścieżkę cen wielu dóbr i usług względem wcześniejszych oczekiwań jest osłabienie popytu odzwierciedlone w niższej luce popytowej. Zmniejsza to akceptację konsumentów dla wzrostu cen, czego wyrazem jest obserwowane w ostatnim okresie nasilenie konkurencji cenowej pomiędzy sieciami handlowymi.
W kierunku niższej dynamiki cen konsumenckich oddziałuje również złagodzenie presji kosztowej odzwierciedlone w silniejszym od oczekiwań spadku w ostatnich miesiącach cen produkcji przemysłowej” – dodano.
Do rewizji w dół inflacji bazowej w najbliższych kwartałach przyczynia się również niższy wzrost cen artykułów medyczno-farmaceutycznych, wynikający z objęcia od 1 września br. kolejnych grup wiekowych programem bezpłatnych leków refundowanych.
W 2024 r. inflację CPI podnosi natomiast rewizja w górę dynamiki cen energii, pod wpływem wyższych niż w poprzedniej rundzie prognostycznej cen ropy naftowej (wpływ tego czynnika na ceny energii w br. niweluje ustawowe zwiększenie limitów zużycia gwarantujących niższe opłaty za prąd przez gospodarstwa domowe).
W 2025 r. spodziewane jest spowolnienie procesu dezinflacji i ukształtowanie się dynamiki cen na poziomie nieco wyższym niż w poprzedniej projekcji. Przyczynia się do tego przełożenie wyższych cen surowców energetycznych i rolnych na ceny żywności, przy inflacji bazowej zbliżonej do ścieżki z projekcji lipcowej.
„Powrót inflacji bazowej do scenariusza z poprzedniej projekcji wynika z faktu, że po okresie słabszej koniunktury w br., w kolejnych latach ujemna luka popytowa będzie domykać się szybciej i powróci do wartości z projekcji lipcowej, co oznacza, że popyt będzie czynnikiem ograniczającym wzrost cen w podobnym stopniu, jak oczekiwano w poprzedniej rundzie prognostycznej” – dodano.
Projekcja inflacji i PKB została sporządzona z uwzględnieniem danych dostępnych do 23 października 2023 r.