We wrześniu najsilniejszy realny wzrost płac od lutego 2022 roku
W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 0,1% i wyniosło 7 379,88 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym spadło o 0,1% i wyniosło 6 496,1 tys. etatów, podano w komunikacie.
Konsensus rynkowy to 10,8% wzrostu r/r w przypadku płac i 0% wzrostu r/r w przypadku zatrudnienia.
„W 2024 dwukrotnie wzrośnie płaca minimalna (łącznie o około 20%), co szczególnie w branżach usługowych wymusza dostosowanie całej siatki płac osób o niższych zarobkach. W połączeniu z ciągle ogólnie dobrą kondycją rynku pracy sugeruje to utrzymanie dwucyfrowego tempa płac także w przyszłym roku. Wraz z oczekiwanym dalszym spadkiem inflacji w Polsce, będzie to skutkować wyraźnym wzrostem płac realnych i wydatków konsumpcyjnych” – prognozują ekonomiści ING Banku Śląskiego.
Maleje presja płacowa
„W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach zwiększyły się we wrześniu o 2,0% r/r wobec wzrostu 1,7% w sierpniu. Tym samym był to ich najsilniejszy realny wzrost od lutego 2022 roku” – zauważa Jakub Olipra, starszy ekonomista Credit Agricole Bank Polska w komentarzu MakroPuls.
„Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku obniżenia rocznej nominalnej dynamiki wynagrodzeń pomiędzy sierpniem a wrześniem były efekty wysokiej bazy sprzed roku. Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach nominalna roczna dynamika płac będzie kształtować się w łagodnym trendzie spadkowym, który będzie również obserwowany w przypadku przeciętnego wynagrodzenia w całej gospodarce. Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku obniżenia nominalnego tempa wzrostu płac w kolejnych kwartałach będzie oczekiwany przez nas silny spadek inflacji i związane z nim zmniejszenie presji płacowej w przedsiębiorstwach.” – zakłada ekonomista Credit Agricole.
Pracodawcy mniej skłonni do podwyżek płac
Piotr Soroczyński, główny ekonomista, dyrektor Biura Polityki Gospodarczej w Krajowej Izbie Gospodarczej stwierdza, że obserwowane we wrześniu pogorszenie rocznej dynamiki płac najprawdopodobniej będzie miało kontynuację w kolejnych miesiącach.
„Stopniowo ustępuje część czynników zazwyczaj odpowiedzialnych za dynamizację płac. Wolniej postępuje zmiana struktury zatrudnienia (kiedy powstają nowe lepiej płatne miejsca pracy, a te mniej atrakcyjne są opuszczane przez pracowników). W dobie słabszej koniunktury, mniej jest też ruchomych części wynagrodzeń – premii, nagród, wypłat w systemie akordowym. W okresie słabszych wyników firm, jest też mniej możliwości by podnosić ogółowi pracowników płace, w reakcji na zwiększenie płacy minimalnej.” – zauważa ekonomista KIG.
W październiku płace są zazwyczaj wyższe od wrześniowych, choć w ubiegłym roku wzrostu akurat nie było. W tegorocznym październiku, płace będą niemal identyczne z wrześniowymi. W konsekwencji dwunastomiesięczna dynamika płac nie ulegnie zmianie i wynosić będzie wciąż 10,3% – pisze Piotr Soroczyński.