Uspokojenie po dobrych danych

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

monety.07.400x267Dynamika produkcji przemysłowej w Polsce stabilizuje się wokół poziomu 5 proc. w skali roku. Jest to dobra informacja sugerująca trwałość ożywienia gospodarczego przy utrzymującej się niskiej presji inflacyjnej. Wynik wytwórczości w marcu okazał się nieco słabszy niż się spodziewano, za co w największym stopniu należy winić mniejszą aktywność przedsiębiorstw użyteczności publicznej.

Jest to głównie efekt łagodnej i dużo krótszej niż przed rokiem zimy. Natomiast w kluczowym dla obrazu sytuacji w przemyśle przetwórstwie zaobserwowano solidne tempo wzrostu. Wynik w tej kategorii okazał się najwyższy od grudnia. Wyraźne odrodzenie miało miejsce również w budownictwie. Wzrost produkcji sektora, drugi miesiąc z rzędu, zanotował dwucyfrową dynamikę. To właśnie tutaj w największym stopniu ujawniają się pozytywne efekty diametralnie korzystniejszych niż przed rokiem warunków atmosferycznych. Kolejny miesiąc z rzędu spadły natomiast ceny produkcji sprzedanej przemysłu. Deflacja PPI w ujęciu rok do roku okazała się zbliżona do wyniku odnotowanego w lutym, co potwierdza brak presji na wzrost cen konsumpcyjnych w horyzoncie najbliższego półrocza.

Jak wynika z opublikowanych wczoraj zapisków z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w kwietniu, Rada podtrzymuje stanowisko, że stopy powinny pozostać na obecnym poziomie co najmniej do końca III kw. br. Członkowie RPP wskazywali, że momentem, w którym możliwa będzie pełniejsza ocena potrzeby ewentualnej zmiany okresu sygnalizowanego braku zmian stóp (forward guidance), będzie prawdopodobnie lipcowe posiedzenie, na którym zaprezentowane zostaną najnowsze prognozy NBP.

Tymczasem dwóch przedstawicieli Rady dość jastrzębio wypowiedziało się wczoraj na temat przyszłości polityki pieniężnej w Polsce. A. Bartkowski i A. Rzońca nie wykluczyli, że oprocentowania może wzrosnąć jeszcze przed końcem br., jeśli wzrost PKB w kolejnych kwartałach będzie utrzymywał się powyżej 3,5 proc. Ważne w tym aspekcie będzie, zdaniem pierwszego z nich, również kształtowanie się dynamiki wynagrodzeń. W ocenie drugiego, zbyt długie utrzymywanie niskich stóp zdestabilizować gospodarkę. Uważa on, że polityki pieniężnej nie powinno się wykorzystywać do łagodzenia skutków szoków podażowych. W niewielkim stopniu pod wpływem wypowiedzi członków RPP, niemniej, złotego po raz kolejny zyskiwał na wartości wraz z włączeniem się do gry inwestorów zza oceanu.

Dzisiejsza sesja zapowiada się spokojnie. W większości krajów strefy euro i w Stanach Zjednoczonych Wielki Piątek jest świętem. Nie ma również zaplanowanych żadnych publikacji.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS