Rekompensaty wzrostu cen energii: koszt w 2020 r. oszacowano na 2,43 mld zł
Koszt rekompensat wzrostu cen energii w 2020 oszacowano na 2,43 mld zł – podano w ocenie skutków regulacji projektu ustawy, który trafił do konsultacji publicznych.
Koszt rekompensat wzrostu cen energii w 2020 oszacowano na 2,43 mld zł – podano w ocenie skutków regulacji projektu ustawy, który trafił do konsultacji publicznych.
20 lutego 2015 r. uchwalono ustawę o OZE, która otworzyła nowy rozdział wsparcia dla odnawialnych źródeł energii. Od tego czasu system aukcyjny przeszedł znacząca zmianę.
Urząd Regulacji Energetyki przygotował i publikuje formularze do generowania wniosków dla firm, które chcą skorzystać z nowego systemu wsparcia: rekompensat dla przedsiębiorstw energochłonnych za 2019 rok. Może on objąć blisko 300 przedsiębiorstw.
Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) przygotowuje projekt wprowadzenia rekompensat w 2020 roku jedynie dla gospodarstw domowych, narażonych na negatywne skutki wzrostu cen energii elektrycznej, wynika z informacji o projekcie ustawy o rekompensatach z tytułu wzrostu cen energii elektrycznej w 2020 r., opublikowanej w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Udzielenie rekompensaty uzależnione ma być od poziomu zużycia energii elektrycznej w 2020 r. oraz od dochodu uzyskanego w 2019 r.
Nierzadko denerwujemy się na wysokie rachunki za prąd jednak właściwie nie wiemy, za co płacimy. Tymczasem na fakturę składa się mnóstwo czynników. Jak ją czytać i gdzie sprawdzić, ile będzie nas kosztować niedawna podwyżka za energię, żeby starać się o rekompensatę?
Jak wynika z danych Eurostatu, w 2018 roku import węgla do Polski wzrósł o 52 proc., do 19,67 mln ton. Z tego aż 13,4 mln ton pochodziło z Rosji. Zagraniczny węgiel kupują m.in. krajowe elektrownie i ciepłownie, także te kontrolowane przez państwo, co skłoniło ministra Jacka Sasina do ogłoszenia zapowiedzi zatrzymania importu węgla.
O tym, dlaczego masowa elektromobilność, w obecnym systemie energetycznym jest niemożliwa i czy programy Mój Prąd oraz Czyste Powietrze są efektywne – mówi w rozmowie z portalem aleBank.pl Grzegorz Wiśniewski, Prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.
Początek tego roku przyniósł podwyżki prądu i opłaty za wywóz śmieci, które bezpośrednio przekładają się na wzrost kosztów utrzymania mieszkania. Dotknie to zarówno gospodarstwa domowe, jak i właścicieli mieszkań na wynajem.
Przepisy tzw. ustawy prądowej zamrażają ceny prądu i nakładają na przedsiębiorców sprzedających energię elektryczną określone obowiązki. Dotyczyły one między innymi: dostosowania cen do poziomu z roku 2018, odpowiednich zmian umów z odbiorcami, czy ponownego wystawiania faktur. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki sprawdzi, jak przedsiębiorcy wywiązują się z tych obowiązków.
Minister Jacek Sasin, nadzorujący majątek Skarbu Państwa uspokaja, że wzrost cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostanie zrekompensowany przez państwo. Pytany 13 stycznia w rozmowie radiowej o szczegóły odpowiedział, że projekt nie jest jeszcze gotowy, że rząd pracuje nad szczegółami technicznymi.
Polski cel na 2020 r. to 15% udział energii z odnawialnych źródeł w jej końcowym zużyciu. Aby go osiągnąć wprowadzono specjalne rozwiązania zarówno dla osób fizycznych jak i przedsiębiorców. Z jednej strony istnieje możliwość produkcji energii na własny użytek. Wybudowanie instalacji o mocy do 50 kWp nie wymaga pozwolenia budowlanego. Z drugiej, przepisy zachęcają do tworzenia większych instalacji, w celu zarabiania na produkcji energii. System aukcyjny pozawala inwestorom zagwarantować sobie sprzedaż wyprodukowanej energii przez okres 15 lat po z góry ustalonej cenie, waloryzowanej o wskaźnik inflacji. Jak sfinansować tego rodzaju inwestycje?
Rekompensaty wzrostu cen energii w 2020 r. mają być dostępne dla odbiorców indywidualnych z I progu podatkowego, poinformował minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Jego zdaniem, koszt dla budżetu to maksymalnie 3 mld zł, pod warunkiem, że wszyscy uprawnieni złożą wnioski.
10 stycznia to Dzień Obniżania Kosztów Energii. Jak je zmniejszać?
Ministerstwo Aktywów Państwowych pracuje nad rozwiązaniem prawnym, które umożliwi zrekompensowanie odbiorcom indywidualnym wzrostu cen energii elektrycznej po zakończeniu roku, poinformował minister Jacek Sasin. Koszt takiego rozwiązania dla budżetu może wynieść ok. 3 mld zł.
Prezes URE zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych dla Tauronu, Enei i Energi Obrót. Przyszłoroczne rachunki wzrosną średnio o 9 zł, ale na tym nie koniec podwyżek.
Prezes Urzędu Regulacji energetyki zakończył ostatnie postępowanie w sprawie taryf na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych w 2020 roku i zatwierdził taryfę PGE Obrót.
Przygotowywany obecnie projekt ustawy dotyczącej rekompensat za podwyżki cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych może obejmować wypłatę zaliczek z tytułu tych podwyżek jeszcze w trakcie 2020 r., natomiast całkowite rozliczenie rekompensat zostałoby przeprowadzone w 2021 r., poinformował wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Projekt ustawy ma trafić do Sejmu za kilka tygodni.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził taryfy na sprzedaż energii dwóm tzw. sprzedawcom z urzędu – Enea i Energa Obrót, podał urząd. Nowe taryfy rachunków odbiorców energii w gospodarstwach domowych (grupa G11) będą wyższe o ok. 9 zł miesięcznie, wynika z komunikatu.
Inwestowanie w fotowoltaikę stało się energetycznym przebojem 2019 r. Drugi nabór wniosków o dofinansowanie instalacji fotowoltaicznych ruszy 13 stycznia 2020 r.
Ekonomiści pytani przez aleBank.pl uważają, że zmiany cen energii elektrycznej nie nadszarpną budżetów domowych, chociaż decyzja URE, „zamrażająca” podwyżki 3 z 4 spółek energetycznych i dopuszczająca stosunkowo niewielkie wzrosty cen w przypadku czwartej spółki, może tylko odwlec to co nieuniknione
Urząd Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził taryfę Taurona Sprzedaż obowiązującą od 1 stycznia 2019 r. W przypadku pozostałych trzech wniosków spółek obrotu URE nie wydał pozytywnej decyzji.
Rząd rozważa mechanizm kompensacyjny dla gospodarstw domowych, jeśli ceny prądu znacząco wzrosną dla tej grupy odbiorców, zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Gospodarstwa domowe nie zapłacą więcej za energię elektryczną w 2020 r., a rząd ma przygotowane rozwiązania prawne, by do tego doprowadzić i przedstawi je po decyzji Urzędu Regulacji Energetyki (URE) dotyczącej wniosków taryfowych zgłoszonych przez producentów energii na przyszły rok, zapowiedział wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Do wtorku 17 grudnia Urząd Regulacji Energetyki powinien wydać decyzję w sprawie taryf za energię elektryczną na 2020 rok. To umożliwi przedsiębiorcom wprowadzenie nowych stawek od 1 stycznia, chyba że dialog ze spółkami obrotu się przeciągnie. Jak podkreśla prezes URE, przy podejmowaniu decyzji urząd bierze pod uwagę zmianę otoczenia gospodarczego i inne czynniki, które mają wpływ na cenę.
Nie są prowadzone prace nad ustawą, która zapewniłaby rekompensaty wzrostu cen energii w przyszłym roku, poinformowała minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Jej zdaniem ceny dla gospodarstw domowych (grupy taryfowej G) mogą wzrosnąć o 5-7%.
Polski rząd prawdopodobnie będzie nadal interweniował na rynku energii elektrycznej w celu ograniczenia krótko- i średnioterminowych efektów transformacji w kierunku niskoemisyjnego sektora energetycznego. W efekcie ceny hurtowe energii elektrycznej powinny wahać się w granicach 240-280 zł (55-65 euro) za MWh do 2022 r., ocenił w najnowszym raporcie Moody’s Investors Service.
Czy ceny energii elektrycznej dla osób indywidualnych nie wzrosną? Zapowiedział to wprawdzie wicepremier Jacek Sasin. Jednak rząd ma na to tylko tygodni, a koszty dla budżetu państwa będą bardzo wysokie.
Przyszły rok nie przyniesie podwyżki cen energii elektrycznej dla indywidualnych odbiorców, zadeklarował wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Sztuczne utrzymywanie niskich cen energii kosztowało budżet państwa 4 mld zł. Nie wiadomo, czy zostanie podtrzymane w 2020 r. Za zaniżone rachunki zapłacą podatnicy, czyli wszyscy.
Bez względu na to kto będzie rządził w Polsce po tych wyborach od pewnych problemów nie da się uciec.