Szara strefa krótkiego wynajmu

Szara strefa krótkiego wynajmu
Fot. Admus Sp. z o.o.
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wakacje to okres żniw dla osób, które decydują się na krótkoterminowy wynajem mieszkań. Jest do bardzo popularne szczególnie w miastach turystycznych, które latem są często odwiedzane. Trend, który przybiera na sile, nie ma jednak jasnych podstaw prawnych. Wynajmowanie prywatnych mieszkań budzi też niezadowolenie sąsiadów i wspólnot mieszkaniowych.

 

Chociaż mieszkanie nie jest częścią wspólną i wspólnota mieszkaniowa nie może ingerować w kwestie jego przeznaczenia, może zgłaszać niewłaściwe wykorzystanie lokalu #najem #wynajem

Kwestia krótkoterminowego wynajmu mieszkań budzi kontrowersje już od wielu lat. Z obecnych przepisów są niezadowoleni nie tylko mieszkańcy, którzy na co dzień mają do czynienia z ciągle zmieniającymi się sąsiadami. O regulacje przepisów apelują również wspólnoty mieszkaniowe, związki zawodowe zarządców nieruchomości oraz przedstawiciele samorządów. Znam przypadki wspólnot, które same próbowały uregulować przepisy o wynajmie krótko terminowym. Poprzez uchwałę wydały zakaz takiego wynajmu, oprotestowali go jednak mieszkańcy jednego z lokali. Sprawa miała swój finał w sądzie, który ostatecznie przyznał rację właścicielom mieszkania. Podstawą prawną tego orzeczenia była ustawa o własności lokali, a dokładnie art. 22 ust. 3 pkt 4. Z treści artykułu wynika, że wspólnota może wydać zakaz w kwestii zmiany przeznaczenia jedynie wspólnych części nieruchomości. Mieszkanie nie należy do części wspólnych, wspólnota więc nie może sprzeciwić się zmianie jego funkcji.

Czytaj także: Chcesz wynająć mieszkanie? Lepiej się pospiesz, ceny wkrótce mogą pójść w górę >>>

Przepisy wykluczają się, co sprzyja nadużyciom

Wedle wyroku wspólnota mieszkaniowa nie może ingerować w zmianą przeznaczenia prywatnego lokalu, jednak właściciele, którzy na stałe wynajmują mieszkanie na doby zmieniają przeznaczenie budynku, czyniąc z niego parahotele, a to wymaga już zgody pozostałych współmieszkańców. Przepisy w tej kwestii wykluczają się, co sprzyja nadużyciom.

Chociaż mieszkanie nie jest częścią wspólną i wspólnota mieszkaniowa nie może ingerować w kwestie jego przeznaczenia, może zgłaszać niewłaściwe wykorzystanie lokalu. Chodzi dokładnie o naruszanie przepisów o zachowaniu porządku publicznego. Mieszkania wynajmowane na weekendy są często miejscem głośnych imprez, co przeszkadza innym mieszkańcom. Dodatkowe takie budynki są w o wiele większym stopniu narażone na zniszczenia i dewastacje.

Czytaj także: Zysk z wynajmu mieszkań w mniejszych miastach może przekraczać 10 proc., ale ryzyko też jest większe >>>

Wynajmujący czekają na uregulowanie przepisów

Uregulowanie przepisów oczekują też sami wynajmujący. Wielu z nich inwestuje spore środki w remont mieszkań, na których chcieliby później zarabiać. W sytuacji, gdy nie ma co do takiej działalności jednoznacznych przepisów, jest do bardzo ryzykowna inwestycja. Należy wprowadzić takie przepisy, które wskazywałyby jakie warunki muszą być spełnione, aby właściciel mógł zarabiać na wynajmie. Pamiętajmy, że kwestie zasady krótkotrwałego wynajmu reguluje ustawa o usługach hotelarskich. Osoby, które chciałyby na krótki okres wynajmować swoje mieszkania też powinny je spełniać.

Źródło: Admus Sp. z o.o.