Samorządy zdecydują o przyszłości farm wiatrowych?

Samorządy zdecydują o przyszłości farm wiatrowych?
Źródło: MarketNews24
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Liberalizacja ustawy odległościowej przygotowana przez rząd pozwoli budować nowe lądowe farmy wiatrowe. Nie jest to jednak liberalizacja, która pozwoli branży rozwinąć skrzydła.

Hamulcem mogą okazać się decyzje samorządów, od których będzie zależało czy wiatraki powstaną.

Do ustawy wprowadzono nowe ograniczenie „w celu przeciwdziałania negatywnemu wpływowi elektrowni wiatrowych na sieci elektroenergetyczne najwyższych napięć”.

Ma nią być odległość pomiędzy elektrowniami i sieciami, równa lub większa od trzykrotności maksymalnej średnicy wirnika wraz z łopatami (odległość 3D) albo równa lub większa od dwukrotności maksymalnej całkowitej wysokość elektrowni wiatrowej (odległość 2H), określonej w planie miejscowym, zależnie od tego, która z tych wartości jest większa.

Czytaj także: Wiatraki wracają na ląd; rząd zmienia zasadę 10H

Domy 500 m od turbin wiatrowych

Budowa nowych budynków mieszkalnych będzie nadal zakazana w odległości mniejszej niż 500 metrów od istniejących turbin, choćby budynek na własnym gruncie chciał postawić właściciel turbiny wiatrowej.

Pozostawiono ograniczenia dławiące rozwój branży

Rząd zrezygnował z absurdalnego zakazu „odbudowy, rozbudowy, nadbudowy, przebudowy i remontu” budynków mieszkalnych zlokalizowanych w strefie „oddziaływania” turbin wiatrowych, liczonej obecnie jako dziesięciokrotność jej wysokości, czyli zwykle w promieniu 1500‒2000 metrów od każdej z turbin.

Czytaj także: NIK: działania administracji rządowej w celu rozwoju morskiej energetyki wiatrowej niewystarczające

Złoty środek na energię z wiatraków?

‒ Pozostawiono ograniczenia dławiące rozwój branży, która mogłaby zapewnić kolejne moce wytwórcze potrzebne w dobie kryzysu energetycznego ‒ mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, red.nacz. BiznesAlert.pl.

– Znaleziono „złoty środek” pomiędzy rozwojem wiatraków a stabilizacją sieci i ochroną krajobrazu, liberalizacja nie jest pełna i zapewne w najbliższej przyszłości będą toczyć się dyskusje na ten temat – dodaje ekspert.

Źródło: MarketNews24