Rządowy program wspierania mieszkalnictwa „Klucz do mieszkania”

„Zakładamy coroczny wzrost nakładów na budownictwo społeczne, tak aby w 2030 roku zbliżyć się do 40 tys. rocznie oddawanych w tym systemie mieszkań. Uważamy, że to jest możliwe” – powiedział Krzysztof Paszyk podczas konferencji prasowej.
„Chcielibyśmy, aby – jeśli chodzi o budownictwo społeczne i komunalne – to było ok. 15 tys. nowych mieszkań w tym roku” – dodał.
Czytaj także: Bez rządowych programów wsparcia rynek mieszkaniowy sam się wyregulował
Trzy klucze
W prezentacji podano, że w pierwszym roku Programu na te dwa filary będzie przeznaczone min. 2,5 mld zł. W budownictwie komunalnym założono co najmniej 8 tys. mieszkań w pierwszym roku, a w budownictwie społecznym co najmniej 6,5 tys. mieszkań.
W kwestii akademików Program zakłada pokrycie 80% kosztów budowy lub remontu oraz koszt pobytu studenta maks. 200-300 zł miesięcznie.
Rządowy program wspierania mieszkalnictwa „Klucz do mieszkania” zakłada oparcie się na trzech „kluczach”: mieszkalnictwie komunalnym, mieszkalnictwie społecznym i mieszkalnictwie własnościowym w dedykowanym mu programie „Pierwsze klucze”.
Własnościowa część programu uwzględnia mieszkania wyłącznie z rynku wtórnego i domy jednorodzinne z rynku wtórnego lub budowane metodą gospodarczą.
Czytaj także: Ceny mieszkań: Sopot najdroższy, Zakopane wyprzedziło Warszawę
Program dla wtórnego rynku mieszkaniowego
Minister rozwoju i technologii wyjaśnił, że „Pierwsze klucze” są skierowane wyłącznie dla osób, które chcą kupić mieszkanie na rynku wtórnym. Obowiązuje limit ceny: 10 tys. zł (11 tys. zł dla 5 największych miast), albo ustalany przez gminę.
Program nie obejmie mieszkań sprzedawanych od tzw. fliperów, dzięki „bezpiecznikowi” posiadania mieszkania na sprzedaż przez min. 5 lat. Osoba wsparta przez Program nie będzie także mogła posiadać już mieszkania.
Jedyny element rynku pierwotnego mieszkań, dla którego jest miejsce w programie to tzw. inwestorzy społeczni – spółdzielnie mieszkaniowe i społeczne inicjatywy mieszkaniowe (SIM i TBS), osiągające do 25% marży.