Rynek mieszkaniowy wrze

Rynek mieszkaniowy wrze
dr Monika Arczyńska, A2P2 Politechnika Gdańska
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Już nie domek poza miastem, a mieszkania w dobrze zlokalizowanych dzielnicach - to obecnie nowy trend. Rynek mieszkaniowy jest rozgrzany do czerwoności i musimy przygotować się na niespodzianki - mówi architekt dr Monika Arczyńska.

Monika Arczyńska: "Chyba każdy już widzi, że obecnie rynek mieszkaniowy w Polsce jest absolutnie przegrzany."

Powrót do miasta

Na rynku widać już bardzo zdrowy trend, na który architekci i urbaniści bardzo długo czekali – czyli powrót do centrów miast. Mieszkanie poza miastem, we własnym domu z ogrodem wiąże się z koniecznością spędzania sporej ilości czasu na dojazdach. Dziś obserwujemy powroty do miast, gdzie najbardziej atrakcyjnymi mieszkaniami są te zlokalizowane w kamienicach, apartamentowcach, czy w zespole budynków, które są zlokalizowane bliżej usług, a najlepiej w dzielnicy, w której znajdziemy takie punkty usługowe jak żłobki, przedszkola, szkoły, przychodnie, czy sklepy.

Koniec boomu mieszkaniowego już blisko?

W najbliższym czasie możemy spodziewać się dużych niespodzianek i chyba na razie nikt nie jest na nie przygotowany – dodaje gość portalu AleBank.pl. -Dziś polskie miasta wyglądają jak Berlin po upadku muru – wszędzie widać dźwigi – dodaje dr Arczyńska. Za chwilę możemy się spodziewać pewnego spowolnienia i pytanie brzmi, czy to spowolnienie przyniesie nam tylko zatrzymanie inwestycji, czy też pewnego rodzaju innowacje, które wypełnią luki w rynku?

Nie ma komu budować

Brak rąk do pracy jest problemem, na który wskazują zarówno firmy budowlane, jak i firmy projektowe. Prognozowane spowolnienie na rynku częściowo wyeliminuje ten problem. Jak dodaje ekspertka, także nowe technologie w budownictwie i prefabrykacja, zmniejszą zapotrzebowanie na pracowników budowlanych.