Prezes ING Banku Śląskiego: jesteśmy przygotowani do oferowania ugód ws. kredytów frankowych

Prezes ING Banku Śląskiego: jesteśmy przygotowani do oferowania ugód ws. kredytów frankowych
Brunon Bartkiewicz, prezes Zarządu ING Bank Śląski. Fot. ING
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
ING Bank Śląski ocenia, że nie ma alternatywy dla zawierania ugód z frankowiczami. Scenariusz ugód opartych na propozycji KNF jest dla ING scenariuszem bazowym i bank jest przygotowany do rozliczeń z klientami - poinformował prezes banku Brunon Bartkiewicz.

„Kwestia franków jest bardzo istotnym elementem niepewności dla konstruowania planów rozbudowy polskiego sektora finansowego przez ostatnie lata i na najbliższy okres. (…) Ten problem powinien być rozwiązany. (…) my nie tylko się szykujemy, ale i w moim przekonaniu jesteśmy przygotowani do tego, żeby – jeśli takie okoliczności zaistnieją – przystąpić do realizacji tego typu ugód, ponieważ one redukują poziom niepewności” – powiedział Bartkiewicz.

My nie tylko się szykujemy, ale i w moim przekonaniu jesteśmy przygotowani do tego, żeby – jeśli takie okoliczności zaistnieją – przystąpić do realizacji tego typu ugód, ponieważ one redukują poziom niepewności.

Czytaj także: ING Bank Śląski: 313,9 mln zł zysku netto grupy w IV kwartale 2020 roku, powyżej oczekiwań >>>

Na 25 marca wyznaczono posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie zagadnień prawnych dotyczących tematyki kredytów walutowych.

Zdaniem prezesa, wśród frankowiczów jest obecnie duży poziom niepewności, bo nie wiadomo między innymi, jaki będzie werdykt Sądu Najwyższego.

„Nie sądzę, żebyśmy się mogli spodziewać, żeby klienci w ramach takiej niepewności podejmowali decyzje o przystępowaniu (do ugód – PAP)” – powiedział Bartkiewicz.

„Nie ma alternatywy dla zawierania ugód”

Dodał, że do tej pory bank zawarł z klientami kilka ugód. Jego zdaniem alternatywy dla zawierania ugód nie ma.

Jest tylko kwestia w jakiej postaci i w jakim tempie będziemy zawierać ugody.

– powiedział Bartkiewicz.

„Oczywistym elementem jest to, że jeśli zapadaną jednoznaczne wytyczne i interpretacje, to alternatywą jest ścieżka sądowa, tyle tylko, że ona jest wydłużona i nieprowadząca do jednoznacznego przesądzenia (…) – dodał.

ING Bank Śląski poinformował w środę, że w IV kwartale 2020 roku zmienił założenia w modelu szacowania rezerw na ryzyko prawne walutowych kredytów hipotecznych, w tym m.in. uwzględnił nowy scenariusz oparty na ugodach, który jest zgodny z propozycją przedstawioną w grudniu 2020 przez KNF oraz zwiększył liczbę prognozowanych spraw spornych, które mogą zakończyć się unieważnieniem umowy.

„Ten scenariusz uznajemy jako scenariusz bazowy dla naszych wyliczeń” – powiedział Bartkiewicz.

Bank zwiększył rezerwę na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi

Bank w IV kwartale 2020 roku zwiększył rezerwę na ryzyko prawne związane z kredytami hipotecznymi w CHF o 239,9 mln zł. Łączna wartość rezerw na sprawy sporne wynosi 311,8 mln zł i stanowi 33,6 proc. portfela tych kredytów.

Odpisy, razem z rezerwami na ryzyko prawne walutowych kredytów hipotecznych, wyniosły w ostatnim kwartale łącznie 322,5 mln zł i były 22 proc. niższe od oczekiwań analityków na poziomie 413,2 mln zł.

Czytaj także: Prezes ZBP o kredytach frankowych: kwestia zawierania ugód z frankowiczami może w niektórych bankach wyjaśnić się jeszcze w I kwartale >>>

Bank w IV kwartale w segmencie bankowości detalicznej zawiązał 323,6 mln zł rezerw, natomiast w segmencie bankowości korporacyjnej doszło do rozwiązania rezerw na 1,1 mln zł.

Wiceprezes banku Bożena Graczyk poinformowała, że wpływ na saldo rezerw w segmencie korporacyjnym miały zmiany założeń rozwoju sytuacji makroekonomicznej.

„W IV kwartale nastąpiła rewizja w górę prognoz PKB, dlatego też, w związku z tymi zmianami, nastąpiło w efekcie rozwiązanie rezerwy z tytułu danych makroekonomicznych” – powiedziała wiceprezes banku Bożena Graczyk.

Dodała, że bank jest zadowolony z jakości kredytów po zakończonych wakacjach kredytowych.

„Wskaźniki regularności i powrotu do spłat są bardzo dobre” – powiedziała Graczyk.

Prezes poinformował, że po awarii ING Makler w grudniu 2020 roku, kiedy jego klienci nie mogli dokonywać transakcji, część klientów zdecydowała się złożyć reklamacje.

„Zwolniliśmy klientów z wielu opłat za miesiąc listopad i grudzień i to jest główny element kosztów z naszej strony” – powiedział Bartkiewicz, dodając, że kwoty są „wielomilionowe”.

Źródło: PAP BIZNES