Podatek bankowy a marże kredytowe

Prowadząc dyskusję dotyczącą wysokości marż kredytowych i dokonując międzynarodowych porównań, należy robić to z daleko idącą ostrożnością.
Trudności związane z takimi porównaniami wynikają przede wszystkim z ogromu czynników mających wpływ na różnice w wysokości marż kredytowych, takich jak: profil kredytowy klienta, wysokość wkładu własnego, korzystanie / bądź też niekorzystanie z cross-sellingu, apetyt banku na ryzyko, jakość portfela kredytowego, czy też sytuacja makroekonomiczna – w szczególności w odniesieniu do wysokości stopy referencyjnej mającej fundamentalny wpływ na wysokość oprocentowania kredytów.
W długim horyzoncie wysokość oprocentowania w 96% wynika właśnie z wysokości stopy referencyjnej.

Czytaj także: Bankowcy wyjaśniają od czego zależy oprocentowanie kredytu
Wysokość marż kredytowych a programy mieszkaniowe
Dokonując porównań w zakresie wysokości marż kredytowych nie można również zapomnieć, że w większości europejskich krajów poszczególne państwa biorą znacznie większą odpowiedzialność za politykę mieszkaniową i dążą do wyższej dostępności mieszkaniowej.
Działania takie podejmowane są przez 25 z 27 państw UE-27 i polegają przede wszystkim na publicznych programach gwarancji (zdejmujących w sposób mechaniczny część ryzyka z banków), programach obniżających oprocentowanie kredytów poprzez system dopłat, ale również dopłaty do oprocentowania kredytów w postaci ulg podatkowych. W większości europejskich państw polityka mieszkaniowa opiera się o mix tego typu rozwiązań.
Jednocześnie dwa kraje, w których takie rozwiązania nie występują – to Litwa i Polska. Z pominięciem konta mieszkaniowego i nie dającej jeszcze żadnych korzyści premii mieszkaniowej oraz Programu Rodzinny Kredyt Mieszkaniowy, który w żadnym stopniu nie zwiększa dostępności mieszkaniowej, a jedynie daje gwarancję na wysokość wkładu własnego, przy czym z uwagi na zastosowane limity jego rola jest ograniczona (maksymalny limit ceny 1m2 mieszkania w Warszawie uprawniający do skorzystania z Programu jest o ok. 20% niższy od średniej ceny 1m2 mieszkania w stolicy).
Co istotne, w okresie wyższych stóp procentowych, marże kredytowe banków zazwyczaj zmniejszają się, natomiast w okresie niższych stóp procentowych, marże utrzymują się na nieco wyższym poziomie (coś na wzór zjawiska lepkości cen).
Obecnie, w okresie utrzymujących się wysokich stóp procentowych, gdy kredyt z powodu wysokości stopy referencyjnej staje się relatywnie drogi (taki jest w końcu cel polityki pieniężnej – wysokie stopy procentowe mają za zadanie m.in. ograniczyć kreację pieniądza przez banki), marże kredytowe ulegają zmniejszeniu. Tak też dzieje się w polskim sektorze bankowym.
Tym bardziej zaskakujące może być to, że w sytuacji, w której marże kredytowe osiągają wartości wyraźnie niższe (1,7%) od długoterminowej średniej (2,5%) – podnosi się medialna wrzawa mająca swoje korzenie w trwającej kampanii wyborczej.

Czytaj także: Podatek bankowy w obecnym kształcie utrudnia kredytowanie gospodarki
Czynniki wpływające na wysokość marży kredytowej
Wysokość marży kredytowej w odniesieniu do kredytów zmiennoprocentowych, choć w polskim sektorze bankowym jest wysoka, nie jest najwyższa spośród innych europejskich państw.
Według danych European Mortgage Faderation, na koniec III kwartału ’24 (aktualnie najświeższe dane), marża kredytowa dla kredytów zmiennoprocentowych (traktowana w tradycyjny sposób jako oprocentowanie minus stopa referencyjna = marża) wyższa była m.in. na Węgrzech (2,13%), w Niemczech (2,07%), czy też w Holandii (1,94%).
Należy mieć jednak na uwadze, że wysokość marży kredytowej w polskim sektorze ma swoje ścisłe wyjaśnienie w skali niewystępującego w innych europejskich krajach ryzyka związanego z działalnością kredytową banków (ryzyko prawne) oraz w obciążeniu działalności kredytowej podatkiem bankowym.
Przeprowadzona przez Zespół Badań i Analiz ZBP dekompozycja marży kredytowej wskazuje, że w latach 2016-2024 średnio w 19% marża kredytowa zwiększana była przez podatek bankowy, zaś dodatkowo w latach 2020-2024 w ponad 48% marża kredytowa zwiększana była przez ryzyko prawne działalności kredytowej banków.
Ryzyko związane immanentnie z prowadzoną działalnością kredytową banków (po wyłączeniu ryzyka prawnego) w polskim sektorze bankowym systematycznie spadało, co miało również swoje odzwierciedlenie w niższej marży z tego tytułu. Jest to przede wszystkim efekt systematycznie poprawiającej się jakości portfela kredytowego oraz obniżającego się ryzyka kredytowego banków.

Ryzyko prawne i podatek bankowy a wysokość marży kredytowej
W latach 2019-2024 wzrost marży kredytowej spowodowany wzrostem ryzyka prawnego wyniósł 1,01 pp., zaś wzrost marzy kredytowej na skutek wprowadzonego w 2016 roku podatku bankowego wyniósł 0,49 pp.
Liczne badania światowe potwierdzają, że penalizowanie działalności kredytowej podatkiem bankowym wiąże się w dominującym stopniu ze wzrostem marży kredytowej. Tak też dzieje się w polskim sektorze bankowym.
Czy kredyt droży o 0,49 pp. w okresie 2016-2024 to dużo? Warto przełożyć to na wysokość raty kredytu. Weźmy za przykład kredyt zmiennoprocentowy w wysokości 400 tys. zł zaciągnięty na okres 20 lat na początku 2016 roku (a zatem w miarę standardowy kredyt).
Wówczas, przy stopie referencyjnej wynoszącej 1,5%, średnie oprocentowanie kredytu mieszkaniowego wynosiło 4,45%, co oznacza, że marża wynosiła 2,95% (0,66 pp. podnosił ją podatek bankowy) i była ona stała w czasie.
Kredytobiorca taki, już na starcie musiał zaakceptować ratę o 139,53 zł wyższą (o 5,9%) niż w sytuacji, w której marża kredytowa takiego kredytobiorcy nie byłaby zwiększona o wpływ podatku bankowego.

W okresie od początku 2016 do końca 2024 r. kredytobiorca taki wniósł sumę rat kapitałowo-odsetkowych w wysokości 303 809,62 zł a zatem o 15 847,64 zł więcej niż w sytuacji, gdyby jego rata kredytowa nie była zwiększona o marżę z tytułu podatku bankowego. W analizowanym okresie kredytobiorca zapłacił zatem o 5,5% więcej.
Przy założeniu, że kredytobiorca spłaca swoje zobowiązanie do końca grudnia 2035 roku (20 lat od momentu zaciągnięcia kredytu) i teoretycznym założeniu, że stopa referencyjna w kolejnych latach utrzyma się na poziomie: 5,75% do końca 2025 roku, 5% do końca 2026 rpku, 4% do końca 2027 roku oraz 3% do końca 2035 roku, kredytobiorca na skutek wkalkulowania w marżę kredytową części wynikającej z podatku bankowego zapłaci o 5,45% więcej (35 941,77 zł) niż w sytuacji, w której działalność kredytowa banków nie byłaby karana podatkiem bankowym.
Reasumując, w warunkach oczekiwanego zwiększenia zaangażowania banków w procesy inwestycyjne (nie tylko odnoszące się do kredytowania nieruchomości), konieczne jest podjęcie natychmiastowych działań zmierzających do zmiany podstawy wymiaru podatku bankowego.
Również w odniesieniu do dyskusji dotyczącej wysokości marż, zasadne jest podjęcie natychmiastowych działań, które przestaną karać działalności kredytową banków – tak jak ma to miejsce w większości europejskich państw.
Pozwoli to na obniżenie marży i jednoczesne zwiększenie dostępności kredytowej przyszłych kredytobiorców.
