Niezaszczepiony nie wychodzi z domu

Niezaszczepiony nie wychodzi z domu
fot. Robert Lidke, aleBank.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W Austrii od poniedziałku 15 listopada obowiązują dotkliwe ograniczenia dla niezaszczepionych, o czym pisze z Wiednia Włodzimierz Korzycki.

Najnowsza decyzja władz zakazuje niezaszczepionym poruszania się w przestrzeni publicznej poza ściśle określonymi wyjątkami.

Fryzjer tylko z certyfikatem covidowym

Tak surowa decyzja rządu w Wiedniu to efekt znacznego wzrostu liczby zachorowań na Covid-19 i to mimo już istniejących od początku listopada obostrzeń, takich jak limitowany dostęp do lokali gastronomicznych, kulturalnych czy usługowych.

Od 15.11. dwa miliony niezaszczepionych Austriaków może opuszczać mieszkanie tylko po niezbędne zakupy, do pracy, do szkół i na wyższe uczelnie lub na spacer konieczny dla zdrowia.

Zakaz nie obowiązuje kobiet w ciąży oraz dzieci do dwunastego roku życia.

Starsi uczniowie, również zaszczepieni i ozdrowieńcy, muszą trzy razy w tygodniu przejść test na koronawirusa, w tym co najmniej jeden PCR, a w wyższych klasach obowiązuje noszenie maski FFP2.

Antycovid 3G

W całym kraju dalej też obowiązuje tak jak w Niemczech wymóg 3G w miejscu pracy, czyli dostęp tylko dla zaszczepionych (Geimpft), ozdrowieńców (Genesene) i przetestowanych (Getestete).

Policja ma skrupulatnie choć wyrywkowo kontrolować przestrzeganie wymogów, a kara dla osób niesubordynowanych może wynieść do 1450 euro.

W liczącej 8,9 mln obywateli Austrii zaszczepiło się 5,8 mln osób

Kanclerz Alexander Schallenberg oznajmił, że „ten krok podejmujemy z ciężkim sercem”. Ale liczby są jednoznaczne.

Przytoczył używany też w Niemczech wskaźnik zachorowalności na 100 000 obywateli przez siedem dni: dla całej Austrii wyniósł on 850 (w Niemczech ponad trzy razy mniej), ale dla niezaszczepionych aż 1700.

Musimy też zrobić wszystko, by wreszcie podnieść wskaźnik zaszczepienia, który w Austrii, jak oznajmił kanclerz, jest „zawstydzająco niski”.

Ten „zawstydzająco niski wskaźnik” to 65% (w Niemczech 67%). W Polsce to ledwie pięćdziesiąt procent. W liczącej 8,9 mln obywateli Austrii zaszczepiło się 5,8 mln osób.

Metoda kija i marchewki

Przeciwko obostrzeniom dla niezaszczepionych głośno zaprotestował przewodniczący skrajnie prawicowej Austriackiej Partii Wolnościowej (FPÖ) Herbert Kickl. Uznał lockdown za „kompletne szaleństwo” i zapowiedział zaskarżenie tej decyzji do Trybunału Konstytucyjnego.

W ostatnich dniach liczba nowych zachorowań dochodzi do kilkunastu tysięcy. Kilkanaście osób dziennie umiera. Do połowy listopada w następstwie Covid-19 w Austrii zmarło ok. 11 600 osób.

Obostrzenia dla antyszczepionkowców na razie obowiązują dziesięć dni

Agencja ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywienia (Agentur für Gesundheit und Ernährungssicherheit – AGES) przeanalizowała efekty szczepień i doszła do wniosku, że dzięki szczepieniom uratowano 6118 istnień ludzkich.

Policzono też, w ilu przypadkach wirus zdołał przełamać szczepionkę: na pięć i pół miliona zaszczepionych (dane dotyczą tej liczby) wirus skutecznie zaatakował w 48,5 tys. przypadków, co oznacza około 0,9 proc. Osoby, które się zaszczepiły, ale wirus je „dopadł”, chorowały jednak znacznie łagodniej – skonstatowali eksperci agencji.

Ustalono też liczbę, jak to określono, przypuszczalnych skutków ubocznych związanych czasowo ze szczepieniem: było ich od 27 grudnia 2020 r. do 5 listopada 2021 r. 37 542.

A jakie to były skutki, przypuszczalnie związane z przyjęciem szczepionki? Były to: ból głowy lub osłabienie (53 proc.), ból mięśni lub mdłości (44 proc., gorączka (33 proc.), drgawki (32 proc.), ból stawów (26 proc.), gorączka powyżej 38 stopni (osiem procent).

Obostrzenia dla antyszczepionkowców na razie obowiązują dziesięć dni. Ich celem jest – jak oświadczył minister zdrowia Wolfgang Mückstein – zachęcenie do szczepień i zmniejszenie kontaktów społecznych o 30 proc.

Skoro apele nie pomagają, trzeba sięgnąć po wypróbowaną metodę kija i marchewki.

Źródło: aleBank.pl