Niedziele bez zakazu handlu to 300 tys. nowych miejsc pracy

Koalicja Obywatelska jeszcze przed wyborami obiecywała likwidację niedziel niehandlowych. Chce jednak, aby każdy pracownik miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w niedzielę.
Trzecia Droga z kolei wpisała w swoim programie dwie niedziele handlowe w miesiącu. Lewica za to proponuje dwa i pół razy wyższe wynagrodzenie za pracowanie w niedzielę oraz tak jak KO, dwie wolne niedziele w miesiącu.
Zatrudnieni mieliby dostawać wyższe pensje. Pracodawcy i związki zawodowe chcą konsultować przepisy znoszące niedziele niehandlowe.
Czytaj także: Zakaz handlu w niedziele z coraz mniejszym poparciem wśród Polaków
Niedziele z zakazem handlu czy nie?
Ustawa wprowadzająca zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 roku.
2 mln osób w Polsce pracuje w handlu, a obroty z handlu generują ok. 15% PKB.
– Nawet 300 tys. nowych miejsc pracy może powstać, jeżeli nowy rząd będzie miał odwagę przywrócić handel w niedziele – mówi w rozmowie z MarketNews24 Grzegorz Mroczek, wiceprezes agencji doradczej Cream Property Advisors.
Czytaj także: Rok po zakazie handlu w niedziele. Kto najbardziej stracił, a kto zyskał?
Handel w niedzielę korzystny dla gospodarki
Rezygnacja z zakazu handlu, to 100 mld zł więcej dla gospodarki. I nawet 300 tys. nowych miejsc pracy.
– Po zniesieniu zakazu nowe miejsca pracy powstaną nie tylko w handlu, ale także w przemyśle czy logistyce – dodaje Grzegorz Mroczek z Cream Property Advisors.