Nauka i Edukacja Ekonomiczna | Raport PAB-WIB | Kiedy wzrośnie oprocentowanie depozytów?

Nauka i Edukacja Ekonomiczna | Raport PAB-WIB | Kiedy wzrośnie oprocentowanie depozytów?
Fot. stock.adobe.com/ra2 studio
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Niska stopa oszczędności gospodarstw domowych pogarsza długoterminowe perspektywy rozwoju polskiej gospodarki. Choć banki mają wysoką nadpłynność i niską relację kredytów do depozytów, udział tych ostatnich w polskim PKB spada. Raport naukowców z Uniwersytetu Gdańskiego „Kierunki ewolucji depozytów bankowych i ich przyszła rola w rozwoju polskiego sektora bankowego” wyjaśnia, dlaczego oprocentowanie depozytów nie nadąża za inflacją, kreśli przyszłe scenariusze dla banków i deponentów i prezentuje kilka ważnych rekomendacji dla polityki instytucji finansowych i polityki publicznej.

Jacek Ramotowski

Autorzy raportu powstałego na zlecenie Warszawskiego Instytutu Bankowości dr Błażej Lepczyński, dr Marta PenczarMonika Liszewska wskazują, że główną rolę w mobilizowaniu oszczędności polskich gospodarstw domowych odgrywają banki i rynek depozytowy. Wynika to ze stosunkowo wysokiego poziomu awersji Polaków do ryzyka. Akcje i produkty inwestycyjne cieszą się niewielkim powodzeniem.
Banki pozostaną głównym miejscem lokowania środków przez gospodarstwa domowe, gdyż cechujemy się awersją do ryzyka – mówił podczas webinarium PAB WIB poświęconego prezentacji raportu Błażej Lepczyński.

Najpewniejsze miejsce

Autorzy prześledzili zmiany struktury aktywów finansowych gospodarstw domowych w ciągu minionej dekady. Przeanalizowali czynniki determinujące rolę depozytów w strukturze oszczędności Polaków, a zwłaszcza wpływ inflacji na skłonność do lokowania nadwyżek finansowych w bankach oraz atrakcyjność cenową produktów oszczędnościowych. Ocenili, jak na efektywność oszczędzania wpływają obciążenia zewnętrzne banków i jaka jest miara efektywności systemów długoterminowego oszczędzania w Polsce; jaki potencjał ma rynek depozytów, od czego będzie zależał jego rozwój i jakie mogą być tego scenariusze.

Fakty są takie, że wciąż wysoki odsetek Polaków nie ma żadnych oszczędności, niewielki jest też odsetek osób oszczędzających na emeryturę poza obowiązkowym systemem. Stopa oszczędności w Polsce jest niska, a znaczenie depozytów gospodarstw domowych dla finansowania gospodarki jest dużo mniejsze niż w większości krajów Unii Europejskiej. Spośród zaledwie 54% Polaków przyznających, że posiadają jakiekolwiek oszczędności aż 95% twierdzi, że trzyma je właśnie w bankach. Fakt ten wraz z poczuciem bezpieczeństwa, jakie dają banki, przesądza o znaczeniu rynku depozytowego w Polsce.

W okresach napięć i niepewności bank staje się najpewniejszym miejscem do lokowania nadwyżek finansowych. Nie liczy się stopa zwrotu, tylko bezpieczeństwo – podkreśliła Marta Penczar.

Autorzy dostrzegają dwa warunki wzrostu bazy depozytowej gospodarstw domowych w Polsce i wykorzystania potencjału rynku. Po pierwsze, konieczny jest przyrost oszczędności rozumianych jako nadwyżka dochodów rozporządzalnych nad wydatkami. To znaczy, że tempo wzrostu dochodu rozporządzalnego musi być większe niż miesięcznych wydatków gospodarstwa domowego.

Po drugie, gospodarstwa domowe dostrzegają nieatrakcyjny i niegwarantujący ochrony kapitału poziom oprocentowania depozytów. Od kilku lat stopa oprocentowania depozytów jest realnie ujemna, a to skłania Polaków do poszukiwania korzystniejszych źródeł dochodu. Konieczne jest zatem cenowe uatrakcyjnienie oferty depozytowej, tak aby utrzymać obecnych klientów i przyciągnąć tych, którzy wciąż trzymają oszczędności w bieliźniarkach. Utrudnia to opodatkowanie odsetek od depozytów podatkiem od dochodów kapitałowych (podatkiem Belki), a także podatek bankowy, którego część banki starają się pokryć, obniżając marżę na depozytach, czy wreszcie inne wysokie obciążenia sektora.

Z drugiej strony, banki odczuwają trwający od kilku lat brak popytu na kredyt, a okres pandemii i skup obligacji przez NBP doprowadziły do wysokiej nadpłynności. Wskaźnik kredytów do depozytów w całym polskim sektorze bankowym wynosił na koniec 2023 r. 69%. Dlatego banki nie są skłonne płacić za depozyty więcej.

W bankach jest strukturalna nadpłynność i są skłonne mniej płacić za depozyty – przyznał podczas seminarium Bartosz Kublik, wiceprezes Związku Banków Polskich.

Istotne źródło finansowania

Autorzy raportu przewidują, że w długim terminie wolumen depozytów będzie rósł o 6–8% rocznie. W krótszej perspektywie, najbliższych trzech lat, będą jednak przeważać czynniki powodujące spadek udziału depozytów w strukturze aktywów finansowych gospodarstw domowych. Badania przeprowadzone na potrzeby raportu pokazują, że w perspektywie roku 2026 będzie się utrzymywać niskie oprocentowanie nominalne lokat bankowych oraz ich ujemne realne oprocentowanie, gdyż w tym horyzoncie prognozują utrzymywanie się strukturalnej nadpłynności polskiego sektora bankowego.

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK