Jacek Furga z ZBP: sprzedaż kredytów hipotecznych w 2023 roku będzie szorować po dnie
Jeśli chodzi o sprzedaż kredytów to jesteśmy na dnie i rynek będzie szorować po dnie przez trzy-cztery kwartały przyszłego roku.
– powiedział Furga.
„Wolumen sprzedaży w przyszłym roku można szacować na około 25 mld zł. Średnia kwota kredytu spada. Duża część obecnie udzielanych kredytów to kredyty uzupełniające dla osób, które sprzedają i kupują nowe, większe mieszkanie i uzupełniają zasoby finansowe kredytem hipotecznym” – dodał.
Ocenił, że w 2022 roku banku udzielą około 125 tys. kredytów mieszkaniowych.
„Ten rok to będzie połowa sukcesu 2021 roku, a rok 2023 to będzie jedna trzecia tamtej sprzedaży. To będzie najsłabszy rok, od kiedy monitorujemy rynek, czyli od 2002 roku. Tak słabego roku jeszcze nie było” – powiedział Furga.
Nowy rządowy program „Pierwsze mieszkanie”
Ocenił, że bez wpływu na przyszłoroczną akcję kredytową będzie zapowiedziany program „Pierwsze mieszkanie”.
W połowie grudnia resort rozwoju poinformował, że rząd zaproponuje program „Pierwsze mieszkanie”, w tym kredyt hipoteczny z 2-proc. oprocentowaniem i specjalne konto oszczędnościowe na cele mieszkaniowe. Program „bezpieczny kredyt 2 proc.” zakłada dopłaty od państwa do kredytów mieszkaniowych. Uruchomienie programu planowane jest na trzeci kwartał 2023 r.
„Jak pokazuje doświadczenie wszyscy muszą „nauczyć się” nowego programu – zarówno banki, jak i ich klienci. W 2023 roku można spodziewać się tylko pojedynczych takich kredytów. Obecnie trudno ocenić, jaki wpływ będzie miał ten program na cały rynek kredytów hipotecznych, nie wiemy jakie będą wymogi badania zdolności kredytowej” – powiedział Furga.
„To kolejny program mieszkaniowy wspierający raczej tych, którzy i bez tego wsparcia daliby sobie radę. Poprzednie programy mieszkaniowe raczej nie przekładały się na znaczące wzrosty akcji kredytowej. Z reguły sięgali po nie ci, którzy i tak planowali zakup mieszkania, a dzięki nim kupowali większe mieszkania, czy skracali okres kredytowania” – dodał.
Część klientów czekać będzie na WIRON
Jego zdaniem wpływ na osłabienie akcji kredytowej będzie miało także możliwe zawieszanie przez banki udzielania kredytów opartych o WIBOR. Część klientów będzie czekać na pojawienie się kredytów opartych o WIRON.
„Jeżeli inne banki zdecydują o zawieszeniu kredytowania opartego na zmiennej stopie procentowej i wdrożeniu oferty tylko na okresową stałą stopę, to to może być element osłabiający zainteresowanie w 2023 roku, przynajmniej na początku roku” – powiedział Furga.
„Część klientów może wstrzymywać się z decyzjami. Dzisiaj są opinie, że WIRON może być kilkadziesiąt punktów bazowych korzystniejszy” – dodał.
ING Bank Śląski informował wcześniej, że zawiesza sprzedaż kredytów hipotecznych ze zmiennym oprocentowaniem do połowy 2023 roku, kiedy planuje wprowadzić oprocentowanie zmienne oparte o WIRON. W tym czasie bank będzie oferował kredyty hipoteczne tylko z oprocentowaniem okresowo stałym.
Bank podawał, że obecnie trwają prace związane z dostosowaniem systemów informatycznych, procedur wewnętrznych oraz wzorów umów do wprowadzenia kredytów hipotecznych z oprocentowaniem bazującym na stawce WIRON.
Kredyty ze stałą stopą procentową zyskają na popularności
Wraz z wyższymi stopami procentowymi rośnie zainteresowanie kredytami opartymi o stałą stopę procentową.
Liczba nowo udzielonych takich kredytów w III kwartale wyniosła 12,8 tys., co stanowiło 59,8 proc. łącznej sprzedaży kredytów hipotecznych w tym okresie. Na rynku zdecydowanie dominują kredyty o okresowo stałym oprocentowaniu do 5 lat.
Łącznie w trzecim kwartale 2022 r. liczba kredytów z okresowo stałą stopą procentową wzrosła o 25,6 tys. Przyrost ten uwzględnia zarówno nowo podpisane umowy kredytowe, jak i umowy aneksowane w III kwartale.
Zdaniem Furgi tego typu kredyty mieszkaniowe będą cieszyły się jeszcze większym zainteresowaniem. Wpływ na to będzie miało między innymi spodziewane poluzowanie przez KNF wytycznych dotyczących wyliczania maksymalnej zdolności kredytowej.
„Z otrzymanego z KNF pisma wynika, że banki będą mogły przy tego typu kredytach zastosować niższy bufor przy liczeniu zdolności kredytowej” – powiedział Furga.
Ocenił, że zakończenie wojny na Ukrainie wcale nie musi się przełożyć pozytywnie na krajowy rynek kredytów mieszkaniowych.
„Wówczas cała uwaga i siły wytwórcze, w tym również firm budowlanych i deweloperskich, skieruje się raczej na Ukrainę, gdzie programy tego typu będą finansowane ze środków zewnętrznych” – powiedział Furga.
„Z drugiej strony łatwiej będzie na rynku wynajmu mieszkań, bo spadną czynsze” – dodał.
W 2022 roku nastąpił wyraźny spadek popytu na kredyt hipoteczny.
Od lipca do września udzielono 21.218 kredytów, czyli o 69 proc. mniej niż w rok wcześniej. Wartość nowo udzielonych kredytów hipotecznych wyniosła 7,007 mld zł, co oznacza spadek o 48 proc. w odniesieniu do II kwartału 2022 roku i 70 proc. mniej w porównaniu do III kwartału 2021 roku.
Eksperci wskazują, że wpływ na mniejszą sprzedaż kredytów hipotecznych miał m.in. cykl podwyżek stóp procentowych, a także rekomendacja KNF zacieśniająca warunki wyliczania maksymalnej zdolności kredytowej.
Z danych AMRON-SARFiN wynika, że w III kwartale 2022 roku po raz pierwszy od 2012 roku doszło do przełamania wzrostowego trendu średniej wysokości kredytu hipotecznego. Średnia wartość kredytu mieszkaniowego w III kwartale 2022 roku wyniosła 329.569 zł, czyli o 5,9 proc. mniej w porównaniu z poprzednim kwartałem i o 2,9 proc. mniej niż rok wcześniej.