GUS: w kwietniu ’23 ceny towarów i usług wzrosły o 0,7% m/m

GUS: w kwietniu ’23 ceny towarów i usług wzrosły o 0,7% m/m
Fot. stock.adobe.com / Rochu_2008
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Inflacja konsumencka wyniosła 14,7% w ujęciu rocznym w kwietniu 2023 r., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,7%.

W ujęciu rocznym wzrost cen usług wyniósł 13,3%, a towarów sięgnął 15,1%. W ujęciu m/m było to odpowiednio: +1,4% i +0,5%.

„W kwietniu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie odzieży i obuwia (o 3,3%), żywności (o 0,4%), mieszkania (o 0,3%) oraz transportu (o 0,8%), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,13 pkt proc., 0,1 pkt proc. i po 0,08 pkt proc.” – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Poparcie wyborców czy walka z inflacją?

Ceny żywności w górę

W porównaniu z miesiącem analogicznym poprzedniego roku wyższe ceny w zakresie żywności (o 19,9%), mieszkania (o 17,2%), rekreacji i kultury (o 14,9%) oraz restauracji i hoteli (o 16,2%) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 4,89 pkt proc., 4,24 pkt proc., 0,91 pkt proc. i 0,82 pkt proc., podano także.

tabela, inflacja, kwiecień 2023
Źródło: PAP Biznes

Czytaj także: Prezes NBP o inflacji w Polsce: skończył się płaskowyż, zaczął się ruch w dół

Konsensus rynkowy wyniósł w kwietniu 14,7% r/r i 0,7% m/m.

Wcześniej w szybkim szacunku danych GUS podał, że inflacja wyniosła 14,7% w ujęciu rocznym w kwietniu br. (wobec 16,1% r/r w marcu).

Uciążliwa wysoka inflacja bazowa zostanie z nami na dłużej

Obecny obraz inflacji i oczekiwana, dalsza ekspansja fiskalna związana z kalendarzem wyborczym oznaczają utrzymanie uciążliwie wysokiej inflacji bazowej na dłużej – oceniają ekonomiści ING Banku Śląskiego. Ich zdaniem, do końca 2023 r. nie będzie warunków do obniżek stóp proc., a pierwsze cięcia będą miały miejsce dopiero jesienią 2024 r.
„Spadek inflacji w kwietniu względem marca zawdzięczamy przede wszystkim wolniejszemu wzrostowi cen żywności w ujęciu rocznym, co wynika w dużym stopniu z wysokiej bazy odniesienia. Utrzymuje się natomiast presja na wzrost cen w kategoriach bazowych i wysoka dynamika cen usług” – napisali w komentarzu ekonomiści ING.

„Nowe niedzielne wydatki wyborcze to 1 proc. PKB, a ciąg dalszy zobaczymy w czerwcu i wrześniu. Obecny obraz inflacji bazowej, jak i oczekiwana dalsza ekspansja fiskalna związana z kalendarzem wyborczym oznacza utrzymanie uciążliwie wysokiej inflacji bazowej na dłużej” – dodali.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2023 r. wzrosły rdr o 14,7 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,7 proc. – podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Odczyt był zgodny z szacunkiem flash GUS.

Ekonomiści ING prognozują, że w najbliższych miesiącach wskaźnik CPI w Polsce będzie się obniżał, jednak w średnim terminie ryzyko dla podwyższonej inflacji nadal jest istotne.

„Oczekujemy, że w najbliższych miesiącach trend spadkowy inflacji CPI będzie kontynuowany, ale tempo spadku cen będzie zwalniało. Największy wpływ na dezinflację ma wygasanie bezpośredniego wpływu wcześniejszego szoku energetycznego (spadek cen paliw, wolniejszy wzrost cen nośników energii). Jednocześnie wciąż utrzymują się pośrednie skutki tego szoku i przenoszenie wyższych kosztów na ceny towarów i usług, co powoduje utrzymywanie się wysokiej inflacji bazowej” – napisano.

„Do końca roku inflacja obniży się najprawdopodobniej poniżej 10 proc., jednak nie jest to w naszej ocenie powód do zadowolenia dla władz monetarnych, ani tym bardziej podstawa do rozpoczęcia cyklu luzowania polityki pieniężnej. W średnim terminie nadal widzimy istotne ryzyka podwyższonej inflacji. Ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych są utrzymywane poniżej cen rynkowych i będą prawdopodobnie musiały zostać podniesione w 2024 r.” – dodano.

Jak zaznaczają ekonomiści, ryzykiem dla inflacji jest także ekspansywna polityka fiskalna.

„Nowe wydatki w ramach programu wyborczego ogłoszone wczoraj zawierają waloryzację świadczeń na dzieci do 800 PLN, darmowe leki dla młodych i seniorów oraz zwolnienie aut osobowych z opłat za przejazd autostradami, co w 2024 r. zwiększy deficyt o ok. 0,7-1 proc. PKB. Najprawdopodobniej nie jest to jeszcze koniec zmian w polityce socjalnej, dalsze kroki zapowiedziano na połowę czerwca i wrzesień” – napisano.

„Podtrzymujemy opinię, że do końca 2023 nie będzie warunków do obniżek stóp procentowych, a pierwsze cięcia będą miały miejsce dopiero jesienią 2024 roku” – dodano.

Czytaj także: Lagarde: walka z inflacją w strefie euro jeszcze nie jest zakończona

Źródło: ISBnews, PAP BIZNES