Gorąco w Senacie wokół tarczy 4.0
W przekazanym do Senatu tekście Ustawy określono zasady stosowania dopłat do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na podstawie umów zawartych do dnia 31 grudnia 2020 r. przedsiębiorcom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej w związku z ponoszeniem negatywnych konsekwencji ekonomicznych wynikających z rozprzestrzeniania się zakażeń wirusem SARS-CoV-2.
Dopłaty, 50 procent do odsetek
Dopłaty mają być stosowane do kredytów obrotowych odnawialnych i nieodnawialnych, udzielanych w złotych, w celu zapewnienia płynności finansowej, w szczególności krótkoterminowej i średnioterminowej, utraconej lub zagrożonej utratą w związku z konsekwencjami rozprzestrzeniania się COVID-19.
Jak stwierdził dr Marek Niedużak podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, dopłaty mają wynieść nawet do 50% kosztów odsetek i będzie je realizował BGK za pośrednictwem banków komercyjnych. Jest to projekt pakietowy obejmujący wiele różnych dziedzin prawa. Jest w nim kilka rozwiązań obejmujących ułatwienia w obszarze zamówień publicznych (na przykład w postępowaniach w mniejszej skali wprowadzono możliwość rezygnacji z konieczności wnoszenia wadium).
Wiele punktów do zmiany
Wprowadzono przepisy określane jako tzw. tarcza samorządowa. W związku ze spadkami wycen spółek notowanych na Giełdzie, na wzór przepisów niemieckich i włoskich, wprowadzono zabezpieczenia przed możliwymi ich przejęciami przez inwestorów z krajów spoza UE. Uelastyczniono mechanizmy wsparcia miejsc pracy poprzez obniżenie kosztów ich utrzymania ponoszonych przez firmy. Uproszczono też samo postępowanie restrukturyzacyjne.
Biuro Legislacyjne Senatu przedstawiło łącznie 69 uwag poczynając od uściśleń terminologii przez uwagi redakcyjne do wątpliwości związanych z konkretnymi przyjętymi w Ustawie rozwiązaniami.
W trakcie dyskusji podnoszono zarzut, że do Ustawy procedowanej w wyjątkowym, specjalnym trybie wprowadzono, według części senatorów, „przy okazji” zapisy nie do końca związane z walką z koronawirusem.
Stwierdzono, że wiele szczegółowych poprawek powinno być wcześniej wprowadzonych przez rządowe centrum legislacyjne już w trakcie jej opiniowania. Trudno nie zgodzić się z tą opinią, jeśli w dokumencie pojawił się na przykład termin 15 czerwca, który z oczywistych względów nie mógł być dotrzymany.
Biuro Legislacyjne zwróciło na przykład uwagę, że w dokumencie znalazły się zapisy dotyczące utworzenia Funduszu dopłat do oprocentowania, a zabrakło przepisów o jego likwidacji. Z dużą częścią uwag od razu zgodzili się przedstawiciele strony rządowej.
W trakcie przerwy w obradach trwały prace nad uwzględnieniem poprawek niebudzących większych wątpliwości i zebrano propozycje przedłożone przez senatorów.
W drugiej części obrad Komisji, które rozpoczęły się we wtorek o godzinie 20.00 kilkadziesiąt poprawek uzgodniono pomiędzy przedstawicielami rządu i senatorami.
Senatorowie zgłosili dużo poprawek w tym wiele daleko idących między innymi przedstawionych przez senatora Grzegorza Biereckiego (PiS).
Uwagi bankowców
Krzysztof Pietraszkiewicz prezes ZBP zaproponował między innymi, żeby wprowadzić obowiązek niezwłocznego przygotowania i przedstawienia wierzycielom spisu wierzytelności w tym spornych oraz planu restrukturyzacyjnego.
Jak stwierdził, chodzi o to, żeby nie dochodziło do nadużyć i instrumentalnego wykorzystania przez dłużników uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego prowadzonego tylko po to, żeby uchronić się przed egzekucją, a nie prowadzić restrukturyzację.
Również wnioskował o wprowadzenie możliwości odwołania przez sąd nierzetelnego nadzorcy takiego procesu. Także o głosowanie układu w grupach w sytuacji, w której restrukturyzacja dotyczy wierzytelności zabezpieczonych na majątku dłużnika.
Jak też proponował umożliwienie skorzystania z uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego wyłącznie dłużnikom dotkniętym skutkami COVID.
Prezes ZBP zwrócił uwagę, że instytucje finansowe znalazły się od kilku kwartałów na ścieżce stopniowej utraty zdolności do finansowania rozwoju gospodarki.
Ze względu na zapisy tzw. moratorium ustawowego na spłatę kredytów doszłoby do niebezpiecznego zjawiska. Do tej pory sektor bankowy udzielił ok. miliona zgód na przesunięcie rat kredytowych, w tym dla ok. 109 tys. mikro, małych i średnich firm.
Pewna grupa klientów miałaby teraz uzyskać dodatkowe rozwiązanie w postaci zwolnienia (zawieszenia) z opłat odsetek. Ktoś musiałby pokryć te koszty, np. inni klienci banków.
Z kolei zgodnie z przepisami regulacyjnymi banki musiałyby utworzyć na ten cel rezerwy na zobowiązania kwalifikowane jako stracone. ZBP szacuje, że takie obowiązkowe rezerwy w najbliższych kwartałach wyniosłyby nawet ok. 16 mld zł.
Prezes ZBP zaproponował też, żeby kredytobiorca składał oświadczenie, że stracił źródła swoich dochodów pod rygorem odpowiedzialności karnej za podanie nieprawdziwych informacji. Jego zdaniem należy wprowadzić datę, do której kredytobiorca może składać wnioski o zwolnienia.
Ponieważ łącznie zaproponowano bardzo dużo zmian, ostatecznie głosowanie Komisji nad poprawkami przewidziano w środę 17 czerwca o godzinie 10.00., przed posiedzeniem plenarnym Senatu, na którym zostanie przeprowadzone głosowanie nad Ustawą.