Gdzie najwięcej ofert pracy, a gdzie najmniej w I kwartale 2020 roku?

Gdzie najwięcej ofert pracy, a gdzie najmniej w I kwartale 2020 roku?
Fot. stock.adobe.com/ Sirichai Puangsuwan
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Najwięcej ofert pracy w I kwartale 2020 roku będzie we wschodnim i północno-zachodnim regionie kraju, wynika z raportu "Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia". Na drugim biegunie znajduje się Polska południowo-zachodnia oraz centralna, gdzie ofert zatrudnienia będzie mniej.
Najwięcej firm, które planują zwiększyć zatrudnienie, znajduje się na wschodzie Polski #praca #zatrudnienie #BarometrPracy @ManpowerGroupPL

„Według raportu „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” na pierwszy kwartał 2020 roku pracodawcy we wszystkich sześciu badanych regionach planują rekrutować nowych pracowników. Początek roku oznacza dla kandydatów stosunkowo korzystne warunki do poszukiwania nowej pracy, jednak ofert będzie zdecydowanie mniej niż w ostatnich miesiącach” – czytamy w komunikacie.

Najwięcej pracy na Wschodzie

Najwięcej firm, które planują zwiększyć zatrudnienie, znajduje się na wschodzie Polski – prognoza netto zatrudnienia (różnica pomiędzy odsetkiem pracodawców, którzy deklarują wzrost i spadek liczby pracowników) wskazywana przez lokalne firmy wynosi +12% i jest najwyższa spośród wszystkich badanych regionów. Na dobre perspektywy znalezienia nowej pracy mogą liczyć również mieszkańcy północno-zachodniej części kraju (+9%). Mniejszych wzrostów zatrudnienia można oczekiwać w Polsce północnej (+6%) i południowej (+6%). Najsłabsze prognozy rekrutacyjne wskazały firmy z centrum kraju (+5%), a także z południowego-zachodu (+5%), podkreślono.

„Z powodu sezonowości firmy w wielu sektorach na pierwszy kwartał mają mniejsze potrzeby kadrowe niż w końcówce roku, dlatego najbliższe miesiące będą dla pracownika mniej korzystne pod względem znalezienia nowej pracy. Przykładem jest branża logistyczna rozwijająca się w regionie centralnym i południowo-zachodnim, która ze względu na intensywność zamówień w sezonie świątecznym największe zapotrzebowanie na pracowników zgłasza właśnie w końcówce roku. Z kolei trudności ze znalezieniem pracy na południu i południowym zachodzie to efekt mniejszego zapotrzebowania na pracowników w przemyśle wydobywczym i produkcji przemysłowej, które mają dominujący udział w gospodarce tych części Polski. Chęć większego powiększania zespołów jest z kolei widoczna w regionie północnym, na co wpływ mają między innymi zaplanowane inwestycje przebudowy portów morskich. Mimo różnych prognoz w regionach wciąż brakuje pracowników fizycznych wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych. Ze znalezieniem nowej pracy nie powinni mieć problemu specjaliści IT oraz inżynierowie z różnych branż” – powiedział dyrektor z agencji rekrutacyjnej Manpower Dominik Malec, cytowany w materiale.

Czytaj także: W 2020 roku popracujemy więcej >>>

Skromniejsze plany rekrutacyjne polskich firm

Plany rekrutacyjne polskich firm są niższe w ujęciu kwartalnym i rocznym. Największą różnicę odczują osoby zainteresowane pracą w regionie południowo-zachodnim i południowym, gdzie prognozy zatrudnienia najbardziej się obniżyły. W ujęciu rocznym dla południowego-zachodu to różnica 11, a dla południa 9 pkt proc. W ujęciu kwartalnym zostały zanotowane podobne zmiany. Na przestrzeni ostatniego roku prognoza poprawiła się dla północnego-zachodu. Więcej ofert pracy niż w minionym kwartale będzie też w Polsce wschodniej, północnej i centralnej.

„Pracodawcy ostrożnie podchodzą do decyzji o powiększaniu swojego zespołu również ze względu na spowolnienie obserwowane na rynkach zachodnich. Spadek popytu na pracowników jest najbardziej widoczny w regionach ulokowanych na ścianie zachodniej Polski, gdzie biznes firm skierowany jest na potrzeby rynku niemieckiego. Mniejsze zapotrzebowanie na pracowników w centrum kraju, gdzie lokowany jest głównie kapitał firm SSC, BPO, IT i R&D, może wiązać się z planami zniesienia limitu 30-krotności składek ZUS. Przyczyniłoby się to do wzrostu kosztów zatrudnienia, zwłaszcza dla firm zatrudniających wysoko wykwalifikowanych specjalistów” – podsumował ekspert.

Źródło: ISBnews