Czy strata banku centralnego ma znaczenie?

Czy strata banku centralnego ma znaczenie?
Witold Gadomski
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Narodowy Bank Polski nie jest jedynym bankiem centralnym, który zanotował w ubiegłym roku stratę. 23 lutego 2023 r. Europejski Bank Centralny opublikował sprawozdanie finansowe za 2022 r., z którego wynika, że zysk w 2022 roku był zerowy, ale tylko dlatego, że rozwiązano rezerwy na ryzyko finansowe w wysokości 1,6 mld euro. Gdyby rezerw nie rozwiązano, EBC zanotowałby stratę, pisze Witold Gadomski.

Szwajcarski Bank Narodowy odnotował stratę w wysokości 132,5 mld CHF (w roku 2021 miał zysk 26,3 mld CHF).

Ujemny wynik odnotuje też Bank Anglii, który stracił na obligacjach, zakupywanych w ramach luzowania finansowego (QE) około 30 mld funtów.

30 marca 2023 r. Narodowy Bank Belgii  poinformował, że w 2022 r. odnotował stratę w wysokości 580 mln euro, a skumulowana strata w ciągu najbliższych pięciu lat może wynieść 10,8 mld euro.

We wrześniu ubiegłego roku prezes Banku Holandii Klaas Knot, poinformował ministra finansów, że Bank poniesie stratę za 2022 r.

Czytaj także: Ujemny wynik finansowy NBP w 2022 roku

Co wpływa na wyniki finansowe banków centralnych?

Na wynik banku centralnego wpływają następujące czynniki:

– odsetki i inne dochody uzyskane z aktywów nabytych i spłaconych z tytułu zobowiązań (głównie rezerw bankowych);

– zmiany wyceny aktywów spowodowane m.in. zmianą rentowności obligacji, zmianą cen złota i przeszacowaniem rezerw międzynarodowych;

– koszty operacyjne.

Zakończenie QE i rozpoczęcie zacieśniania doprowadziło do obniżenia wyceny aktywów (obligacji). Wzrosło też oprocentowanie rezerw trzymanych w bankach centralnych przez banki komercyjne, które przez kilka lat było zerowe, a nawet ujemne.  Obecne straty banków centralnych są więc lustrzanym odbiciem wcześniejszych zysków osiąganych w czasach QE.

Czytaj także: Kraje strefy euro lepiej radzą sobie z inflacją

Zadaniem banków centralnych jest stabilizacja cen

Banki centralne są instytucjami publicznymi, mającymi jasne mandaty – ich zadaniem jest stabilizacja cen. Rentowność nie jest celem banku centralnego, a jeśli występuje, jest jedynie skutkiem ubocznym działań podejmowanych przez banki centralne w celu realizacji ich rzeczywistych celów, wynikających z mandatu.

Bankowi centralnemu nie grozi niewypłacalność, przynajmniej we własnej walucie i nie obowiązują go minimalne wymogi kapitałowe. Wynika to z władzy banków centralnych i ich monopolu na tworzenie banknotów i rezerw w sposób, jaki uznają za stosowny do realizacji swoich mandatów. Banki centralne zawsze są w stanie wyemitować wystarczającą ilość waluty, aby sfinansować wszelkie zobowiązania. Dlatego straty, a nawet ujemny kapitał własny nie wpływają bezpośrednio na zdolność banków centralnych do efektywnego działania.

Wynik banku centralnego ma znaczenie przede wszystkim dla finansów państwa, gdyż jego znacząca część jest przekazywana do budżetu.

Ważne jest, by bank centralny prowadził jasną i spójną politykę informacyjną, czego niestety nie można powiedzieć o Narodowym Banku Polskim.

Skoro prezes Banku Adam Glapiński chwalił się w roku ubiegłym rekordowym zyskiem w 2021 roku, twierdząc, że powstał on dzięki znakomitemu zarządzaniu, to opinia publiczna ma prawo być zaniepokojona, gdy okazuje się, że NBP poniósł w roku 2022 największą w swojej historii stratę. 

Witold Gadomski
Witold Gadomski, publicysta ekonomiczny, od ponad 20 lat pracujący w Gazecie Wyborczej. Autor książki o Leszku Balcerowiczu, współautor Kapitalizm. Fakty i iluzje.
Źródło: BANK.pl