Czy rozszerzanie ochrony konsumenckiej zmierza w prawidłowym kierunku?
Karol Mórawski: Przed nami Kongres Prawa Bankowego, i jak wynika z agendy, można się spodziewać ożywionej dyskusji na temat prawa konsumenckiego. Jakie wątki będą w niej wybrzmiewać w sposób szczególny?
Katarzyna Urbańska: Zamierzamy przede wszystkim dokonać swoistego podsumowania ewolucji prawa konsumenckiego na przestrzeni minionych 10, a nawet 20 lat. Chcielibyśmy zastanowić się nad głównymi trendami w zakresie ochrony konsumenta na rynku unijnym, jak i krajowym. Pozwoli to nam podjąć próbę oceny, na ile udało się osiągnąć cele zakładane przez autorów regulacji, co się nie udało, gdzie wyszliśmy poza pierwotne cele i założenia oraz jakie konsekwencje dla całej gospodarki, a w szczególności rynku finansowego przyniosły te działania.
Jako przykład można podać transpozycję dyrektywy PSD2 do prawa krajowego w zakresie nieautoryzowanych transakcji. Po latach okazuje się, że w krajach Unii Europejskiej istnieją dwie różne interpretacje słowa „autoryzacja”. Jest interpretacja subiektywna oparta o oświadczenie woli klienta z prawa cywilnego oraz obiektywna oparta o proces uwierzytelnienia.
W przypadku interpretacji subiektywnej banki muszą udowodnić wolę klienta do dokonania transakcji, podczas gdy w przypadku stosowania interpretacji obiektywnej autoryzacja jest formalnym potwierdzeniem procesu uwierzytelnienia. Skutki więc tych interpretacji są zgoła odmienne dla banków działających w różnych krajach rynku wewnętrznego.
Inny przykład to implementacja dyrektywy o kredycie konsumenckim do polskiego prawa w zakresie sankcji kredytu darmowego. Tu również nasz regulator przyjął stanowisko bardziej restrykcyjne niż inne kraje, co generuje znacznie większe ryzyka dla polskiego sektora bankowego aniżeli ma to miejsce w pozostałych jurysdykcjach. To samo dotyczy klauzul modyfikacyjnych.
W kwestii kredytów walutowych chcielibyśmy zastanowić się nad tym, czy faktycznie unieważnianie niejako z automatu umów o kredyt denominowany czy indeksowany w walucie szwajcarskiej jest zgodne z duchem dyrektywy 93/13/WE i jak należy interpretować ten akt prawny w kontekście umów długoterminowych.
Czytaj także: Wydarzenia i Opinie | Forum Bankowe 2024 | Wyzwania wciąż się mnożą
Problemy w ostatnim czasie generuje nie tylko rosnące uprzywilejowanie konsumentów, ale i obejmowanie tymi przywilejami kolejnych kategorii klientów…
Sama definicja konsumenta i zmiany jej dotyczące będą odrębnym wątkiem naszego Kongresu. Będziemy oczywiście dyskutować o tym, czy rozszerzanie ochrony konsumenckiej zmierza w prawidłowym, racjonalnym kierunku.
Kilka lat temu do grona podmiotów uprzywilejowanych dodaliśmy jednoosobową działalność gospodarczą, w ostatnim czasie kilkakrotnie podejmowano próby, by rozszerzyć prawa konsumenckie na rolników, czemu udało się położyć kres dopiero niedawno, po wykreśleniu z przepisów definicji rolnika-konsumenta.
Do tego dochodzi kwestia zakresu przedmiotowego ochrony klienta indywidualnego, traktowanej wszak jako niwelacja asymetrii prawnej i informacyjnej. Powstaje więc pytanie, czy nabywca domu wartego kilka mln zł, równie kosztownego jachtu czy dzieł sztuki powinien korzystać z pełnej ochrony przysługującej konsumentom, czy powinien mieć prawo do wsparcia organów w rodzaju UOKiK, Rzecznika Finansowego czy Rzeczników Konsumentów, czy powinna mu przysługiwać specjalna, uproszczona ścieżka dochodzenia roszczeń wobec standardowej procedury przewidzianej w prawie cywilnym.
Wszystkie te kwestie w obliczu obecnych trendów regulacyjnych i zwiększania ochrony klienta indywidualnego nabierają szczególnego znaczenia.
Czytaj także: Bankowość i Finanse | Sektor Bankowy | Regulacje są często niedostosowane do aktualnych wyzwań
Odrębną kwestią jest zakres ochrony konsumenta. Czy w niektórych przypadkach nie mówimy o nadmiernej ochronie, choćby wówczas, kiedy klient zachowuje się w sposób całkowicie nieprzemyślany, i w efekcie pada ofiarą cyberprzestępców?
Dokładnie tak. Powstaje pytanie, jak w obliczu tak silnego trendu w zakresie ochrony konsumenta, generującego wręcz przyzwolenie na swego rodzaju nieostrożne zachowania, powinniśmy jako biznes bankowy chronić tego klienta i jego środki w banku w dobie rozwoju nowych technologii.
Jak w ogóle edukować czy informować tego konsumenta, skoro de facto obowiązki informacyjne, nałożone na biznes wobec klientów, przyniosły zgoła odmienny efekt. Ja nazywam to „efektem RODO”, polega on na tym, że przestajemy czytać w ogóle.
Im więcej informacji musimy konsumentowi przekazać – tym bardziej on nie chce tych informacji przeczytać, ani zrozumieć. Informacje są coraz bardziej rozbudowane, a wszyscy obecnie jesteśmy przeładowani informacjami i na koniec klienci podpisują umowy nie zapoznając się z nimi.
W trakcie Kongresu nie zabraknie również odniesienia do coraz bardziej problematycznej działalności niektórych kancelarii prawnych, które na ochronie konsumentów de facto robią biznes, oferując coraz częściej produkty w postaci unieważniania umów.
Należy zadać pytanie, kto jest faktycznym beneficjentem takiej legislacji prokonsumenckiej, i czy na pewno jest nim klient.
W tym kontekście będziemy rozmawiać o instrumentalizacji pytań prejudycjalnych do TSUE, czy właściwie rozumiemy rolę TSUE w tym wszystkim.
W trakcie Kongresu chcemy również porozmawiać o szeroko rozumianej zasadzie proporcjonalności i słuszności w zakresie przepisów o ochronie konsumenta, a także o próbach podważania wskaźnika WIBOR.
Więcej informacji na stronie konferencji: https://BANK.pl/KPB