Czeski biznes popiera wejście do strefy euro

Czeski biznes popiera wejście do strefy euro
Fot. stock.adobe.com / Martin
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wezwanie prezydenta Czech Petra Pavela aby rząd podjął konkretne kroki, które doprowadzą do przyjęcia euro, zostało entuzjastycznie przyjęte przez czeskie środowiska biznesowe. Pavel w noworocznym przemówieniu mówił: „Nadszedł czas, abyśmy po latach podjęli konkretne kroki, które doprowadzą nas do przyjęcia wspólnej europejskiej waluty”.

Błyskawiczny sondaż wśród czeskich przedsiębiorców zrobił portal internetowy Seznam Zprávy, który przepytał kilku menadżerów i właścicieli firm.

„Tak mocny apel o przyjęcie wspólnej waluty europejskiej, płynący ze strony polityka cieszącego się szerokim poparciem społecznym, ma ogromną wagę” – komentował Radek Špicar, wiceprezes Unii Przemysłu i Transportu.

„Mam nadzieję, że zmotywuje to rząd do przejścia od słów do czynów w sprawie przyjęcia euro. Dzięki kryzysowi inflacyjnemu, w którym korona w niczym nam nie pomogła, a wręcz przeciwnie, podniosła ceny kredytów i kredytów hipotecznych, nie ma powodu dłużej zwlekać z przejściem na euro”. 

Podobnego zdania są menadżerowie „Bardzo się z tego cieszę. Po wielu latach Pavel jest pierwszym politykiem, który zajmuje aktywne stanowisko wobec euro” – mówił Tomáš Kolář, jeden z szefów niemiecko-czeskiej firmy Linet, która specjalizuje się w produkcji łóżek szpitalnych.

„Wszystkie poprzednie rządy, a także obecny, z różnych powodów ignorowały i nie wspierały euro. Ale skutki sami widzimy, mamy najwyższą w Europie inflację, która jest powiązana z koroną. Jesteśmy gospodarką eksportową i byłoby nam łatwiej, gdybyśmy mieli euro. Nie przychodzi mi do głowy ani jeden powód, dla którego nie powinniśmy je mieć.”

Euro dobre dla gospodarki eksportowej

Jan Lát, współwłaściciel firmy Beneš i Lát, specjalizującej się w produkcji wyrobów z aluminium i tworzyw sztucznych pytany przez portal stwierdził: „Przyjęcie euro jest logicznym krokiem. Osobiście uważam, że gdybyśmy mieli silną koronę, jak to było gdy Narodowym Bankiem Czech kierowali Jiří Rusnok i Miroslav Singer własna waluta byłaby zaletą. Z biznesowego punktu widzenia oczywiście łatwiej jest mieć euro i płacić w tej samej walucie, co większość naszych partnerów biznesowych.”

Według Petra Nováka z czeskiej firmy JTEKT, która produkuje m.in. komponenty do skrzyń biegów samochodów osobowych przyjęcie euro zwiększyłoby przewidywalność.

„Wiele firm stara się dziś na różne sposoby zapobiegać stratom wynikającym z wahań kursowych,  prowadząc księgowość w euro i fakturując w euro nie tylko dostawcom zagranicznym, ale także krajowym. Wszystkie problemy z przeliczaniem walut można by wyeliminować, a tym samym firmy zmniejszyłyby ryzyko i koszty z nim związane”.

Stanowisko ČNB

Jiří Hlavatý, właściciel firmy Juta wypowiadał się z mniejszym entuzjazmem. „Moim zdaniem najpierw musi nastąpić znaczące umocnienie korony, aby nasza gospodarka odniosła w przyszłości korzyści po przyjęciu euro. Tego wzmocnienia nie osiągniemy jednak bez wzrostu gospodarczego.” – mówił.

Narodowy Bank Czeski (ČNB) pozostawił oświadczenie prezydenta bez komentarza.

„Dyskusja na temat przyjęcia euro jest kwestią polityczną, której ČNB nie komentuje” – powiedziała Petra Krmelová, dyrektor departamentu komunikacji banku centralnego.

Witold Gadomski
Witold Gadomski, publicysta ekonomiczny, od ponad 20 lat pracujący w Gazecie Wyborczej. Autor książki o Leszku Balcerowiczu, współautor Kapitalizm. Fakty i iluzje. Od 2020 roku współpracuje z portalem BANK.pl.
Źródło: BANK.pl