Bankowość spółdzielcza w obliczu nowych wyzwań
Odnosząc się do aktualnej sytuacji sektora bankowego, prezes ZBP podkreślił, iż spółdzielcy wypadają relatywnie lepiej na tle całej branży finansowej, która jest narażona na liczne ryzyka i obciążenia, wśród nich oczywiście istotną rolę odgrywają nadmierne obciążenia podatkowe i parapodatkowe.
Ich efektywny poziom przewyższył już 40% i jest najwyższy spośród wszystkich państw Unii Europejskiej, wskazał dr Tadeusz Białek, dodając, iż suma ta obejmuje nie tylko podatki sensu stricte, ale również takie daniny jak składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Do tego dochodzą ryzyka prawne, m.in kwestionowanie kredytów frankowych, a w ostatnim czasie również próby podważania zobowiązań w złotych, poprzez kwestionowanie wskaźnika WIBOR, czy też sugerowanie braku informowania klientów przez banki o ryzyku stopy procentowej.
Także i stanowienie prawa pozostawia wiele do życzenia – w ostatnim roku wobec ponad 70% projektów aktów prawnych nie przeprowadzono konsultacji społecznych w sposób właściwy. Zjawiskom tym towarzyszy powielanie fake newsów lub przynajmniej manipulacji na temat sytuacji sektora – media epatują rzekomo wysokimi wynikami, uzyskiwanymi przez sektor.
Rzecz w tym, że podawane są kwoty nominalne, podczas gdy z punktu widzenia inwestorów kluczowe znaczenie ma zwrotu z kapitału, a tu wyniki banków prezentują się znacznie słabiej.
– Sektor bankowy od lat jest w fazie kurczenia. Już od roku 2020 obserwujemy systematyczny spadek – przestrzegał dr Tadeusz Białek, przypominając, iż pod względem poziomu kapitałów mamy do czynienia z powrotem do stanu z roku 2014. Także relacja kapitałów własnych banków do PKB systematycznie spada i wiele wskazuje, że na koniec tego roku osiągnie poziom zaledwie 83%. To nie koniec pesymistycznych danych.
– Widoczna jest trwała erozja wyniku finansowego w relacji do PKB. Wynik finansowy netto sektora bankowego jest ponad dwukrotnie niższy niż 12 lat temu – podkreślił prezes ZBP.
To między innymi efekt sukcesywnego spadku zyskowności sektora, już w roku 2014 koszt kapitału zrównał się ze stopą zwrotu zeń, a od początku 2020 roku stał się wyższy niż stopa zwrotu z kapitału.
Kwoty obciążeń, nakładanych na banki, szokują: od 2015 do 2020 roku ich łączna wartość przekroczyła 77 miliardów złotych, z czego sam podatek bankowy, który akurat rynku lokalnego nie obejmuje, kształtował się na poziomie około 27 mld zł. Jak widać, tendencje nie są dobre, zwłaszcza w odniesieniu do bankowości komercyjnej.
Czytaj także: Wyzwania technologiczne bankowości spółdzielczej – debata podczas FLBS 2023
Priorytety sektora bankowego
W dalszej części swego wystąpienia prezes ZBP wskazał aktualne priorytety środowiska bankowego. Należy do nich między innymi prowadzenie dialogu z administracją publiczną odnośnie roli sektora w finansowaniu rozwojowych przedsięwzięć gospodarczych, w tym włączenie banków w realizację przedsięwzięć w ramach Krajowego Planu Odbudowy, ale również kontynuacja działań na rzecz reformy wskaźników referencyjnych.
– Jako przewodniczący Komitetu Sterującego Narodowej Grupy Roboczej do spraw reformy wskaźników referencyjnych podkreślam, iż ta reforma nie ma charakteru politycznego. Musimy przejść ze wskaźników starego typu IBOR ku wskaźnikom risk-free rate – powiedział dr Tadeusz Białek.
Równie istotna jest obrona niepodważalności dotychczasowego wskaźnika, czyli WIBOR, czy wreszcie ukierunkowanie wszelkich form pomocy dla kredytobiorców hipotecznych na istniejące instrumenty wsparcia, jak choćby Fundusz Wsparcia Kredytobiorców.
– Powszechne, nieograniczone wakacje kredytowe są sprzeczne ze wszystkimi międzynarodowymi standardami – zapewnił prezes ZBP i przywołał negatywne stanowisko Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego względem programu, realizowanego dotychczas w Polsce.
Zapewnił również, że banki będą przeciwne nadużywaniu pojęcia abuzywności i traktowania tego mechanizmu jako pretekstu do uwalniania się od zobowiązań kredytowych.
– Na pewno będziemy też zabiegać o korzystne rozwiązania w kontekście polityki mieszkaniowej – dodał dr Tadeusz Białek. Wskazał też na rozliczne wyzwania, jakie czeka sektor bankowy w kontekście cyberprzestępczości.
Czytaj także: FLBS 2023 o przyszłości finansowania polskiego agrobiznesu oraz o wyzwaniach i szansach dla bankowości lokalnej
Wyzwania dla bankowości lokalnej
– Blisko 80% wyzwań dla całej bankowości dotyczy również lokalnej branży finansowej – podkreślał Bartosz Kublik, wiceprezes Związku Banków Polskich.
Do takich kwestii, mających przełożenie na funkcjonowanie całej branży, należy m.in. reforma wskaźników referencyjnych, ale również obrona wskaźnika WIBOR i uniemożliwienie obalania umów przez podważanie tego wskaźnika.
Także zdecydowana większość obciążeń fiskalnych czy parafiskalnych, poza tzw. podatkiem bankowym, obejmuje wszystkie podmioty działające na rynku.
Problemem wspólnym jest również postępująca konsumeryzacja kolejnych obszarów gospodarki, w efekcie której takie podmioty jak małe firmy czy rolnicy zyskują przywileje, zawarowane dotąd dla konsumentów.
Z kolei specyficznym wyzwaniem dla lokalnej bankowości jest potrzeba zapewnienia proporcjonalności prawno-regulacyjnej, również w kontekście obowiązków sprawozdawczych czy zarządzania ryzykami istotnymi.
Bartosz Kublik przypomniał, że w okresie od roku 2010 liczba banków lokalnych zmniejszyła się o niemal 80, a ich udział w aktywach sektora wyniósł obecnie 6,74%. To poprawa wobec momentu przystąpienia Polski do UE, jednak równocześnie możemy mówić o regresie, jako że w kolejnych latach mieliśmy już do czynienia nawet z ośmioprocentowym udziałem.
– Ów spadek jest efektem tego, że banki nie zabiegają o depozyty, gdyż mają problem z ich przekształcaniem w akcję kredytową – dodał wiceprezes ZBP.
To, co może cieszyć, to fakt, iż bankowość lokalna utrzymała tempo wzrostu funduszy własnych na poziomie adekwatnym wobec nominalnego wzrostu PKB i zjawisk inflacyjnych, dzięki czemu jej pozycja kapitałowa w ostatnich 2 latach poprawiła się na tle banków komercyjnych.
Z tym jednakże wiąże się wyzwanie – jak przekuć tak dobre wyniki na wyższy udział w rynku, podkreślał Bartosz Kublik. Zwrócił również uwagę, iż po trzech kwartałach tego roku bankowość spółdzielcza wykazuje aż 18% wyniku całej branży w Polsce, jest zatem wręcz nadreprezentowana wobec udziału banków spółdzielczych w aktywach sektora.
To oczywiście w jakiejś części efekt problemów niektórych banków komercyjnych z kredytami walutowymi, ale przede wszystkim pozytywnych uwarunkowań makroekonomicznych.
– Te bardzo dobre wyniki są także zasługą tego, że przeorientowaliśmy architekturę sektora spółdzielczego i powołaliśmy w 2015 roku systemy ochrony zrzeszeń. Uporządkowaliśmy portfele kredytowe, wyczyściliśmy je, dorezerwowaliśmy, wprowadziliśmy w bankowości spółdzielczej pewne warunki brzegowe – zauważył Bartosz Kublik.
Jego zdaniem, gdyby te procesy nie nastąpiły, wówczas jakość portfeli kredytowych lokalnego sektora finansowego w obliczu wzrostu wysokich stóp procentowych byłaby znacznie słabsza, co z pewnością przełożyłoby się na rezultaty.
W obecnej sytuacji mamy jednak do czynienia z poważnym zagrożeniem, jakim jest zmiana struktury gospodarki w kierunku etatystycznym, kiedy to państwo finansuje różne potrzeby obywateli i gospodarki, posługując się środkami pożyczonymi od banków.
Zdaniem wiceprezesa ZBP było to właściwe podejście w okresie kryzysu COVID-19 czy w pierwszych kwartałach szoku po agresji Rosji na Ukrainę, jednak w obliczu normalizacji gospodarki winno się wracać do rozwiązań rynkowych, w których sektor bankowy selekcjonuje inwestycje, które kredytuje.
– Tak jest zwyczajnie zdrowiej i mniej ryzykownie – dodał Bartosz Kublik.