Forum Od-nowa: Z samorządowego frontu zmian (lipiec 2015)

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Pierwszy miesiąc wakacji upłynął pod znakiem ogromnego przyspieszenia tempa prac nad złożonymi do Laski Marszałkowskiej projektami odnośnie funkcjonowania wspólnot: 21 lipca została podpisana przez ustępującego Prezydenta uprzednio uchwalona przez Parlament nowelizacja ustawy samorządowej, przygotowanej w 2013 r. przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, trwa praca w komisjach sejmowych po pierwszym czytaniu prezydenckiej propozycji ustawy o współdziałaniu w samorządzie terytorialnym na rzecz rozwoju lokalnego i regionalnego oraz o zmianie niektórych ustaw (również z 2013 roku), do której wprowadzono bardzo wiele poprawek, ruszyło procedowanie poselskiego projektu ustawy o powiecie metropolitalnym (zresztą kwestionowanego przez większość samorządowców) i - również poselskiego - projektu ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, dotyczącego "janosikowego", gdzie komisje sejmowe opowiedziały się za zachowaniem status quo.

Sejm i Senat, na czele z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, pracuje więc pełną parą, ale można mieć poważne obawy, że ten bardzo przyspieszony (wyraźnie na potrzeby wyborcze) kalendarz działań zaowocuje przyjmowaniem przez Parlament dokumentów niedostatecznie przemyślanych, niewystarczająco skonsultowanych z zainteresowanymi stronami lub wręcz wadliwych. Ten swoisty legislacyjny wyścig z czasem obnaża też zaniechania ostatniej kadencji: posłowie i senatorowie nie spieszyli się z uchwalaniem aktów prawnych, a wiele projektów czekało na rozpatrzenie wręcz latami.

Prawdą jest jednak, że „biegunka legislacyjna” – nazywając rzeczy po imieniu – przyniosła też pozytywy: nareszcie (23 lipca) została zaakceptowana ustawa rewitalizacyjna Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, o której potrzebie uchwalenia mówiło się od dawna, czy wspomniana już ustawa samorządowa MAiC.

Równocześnie niestrudzenie pracował zespół ds. ustrojowych Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego pod wodzą Ministra Marka Wójcika, dodając na lipcowym posiedzeniu do propozycji pakietu zmian ustrojowych w JST kwestie finansowe, m.in. prawo wspólnot do zachowania sobie 100% zaoszczędzonych dotacji, dotacje premiujące za efekt oraz postulat przeglądu i urealnienia opłat lokalnych w oparciu o zasadę sformułowaną w raporcie „Samorząd 3.0” Forum Od-nowa, że cena za usługę nie może przewyższać jej kosztu. Uczestnicy pochylili się także nad zestawem rekomendacji prof. Wojciecha Misiąga.

Z pola działań pozarządowych ciekawą inicjatywą była sesja dialogu „Miasta przyszłości” zorganizowana 8-9 lipca w Warszawie przez ośrodek dialogu i badań THINKTANK, gdzie w gronie przedstawicieli samorządów (m.in. Prezydenci Legnicy i Kalisza), biznesu oraz trzeciego sektora dyskutowano na 12 kluczowych tematów powiązanych z ideą smart cities: cyfryzacji, partycypacji społecznej, finansowania inwestycji i in. Interesująca debata odbyła się też w Rzeczpospolitej – poświęcono ją zagadnieniu finansowania samorządów, a paneliści zgodnie kładli nacisk na konieczność dywersyfikacji źródeł dochodów JST. Podczas dyskusji Hanna Majszczyk z Ministerstwa Finansów przedstawiła koncepcję przekazania JST udziałów w VAT, co miałoby ustabilizować budżety wspólnot.

Niestety, końcówka lipca przyniosła też złą wiadomość z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji: po ośmiu miesiącach sprawowania funkcji Podsekretarza Stanu, resort opuszcza Marek Wójcik. Nie wnikając w przyczyny jego odejścia, to dotkliwa strata dla spraw samorządowych: był wyjątkowo kompetentnym i obdarzonym dużą charyzmą Wiceministrem, zarówno posiadającym własne poglądy, jak i umiejącym szukać kompromisu. Czas sprawowania przezeń funkcji należał do jednego z najefektywniejszych. Jego obowiązki powierzono staroście legionowskiemu, Janowi Grabcowi – otwartym pozostaje pytanie, czy będzie zainteresowany kontynuowaniem prac swego poprzednika przy pakiecie zmian samorządowych. Zważywszy na fakt, że wybory parlamentarne odbędą się za niecałe trzy miesiące, działania reformatorskie poczekają zapewne na późną jesień.